reklama
ewelin86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2016
- Postów
- 11 294
Nie ma znaczenia. Ja mam 2 niedrożne i pechole sąWłaśnie też mi się tak wydaje ze jajowod nie mu tu za bardzo wspólnego
iga2421
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2016
- Postów
- 1 584
A ja czekam przed zabiegowym jeszcze opóźnienie jest masakra
Ewela spokojnie. Wiem jakie to denerwujące jak są opóźnienia. Ale pomyśl ze przy takim pięknym dniu to musi się udać i koniec!
agatek28
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Luty 2016
- Postów
- 1 731
Dzieki Iga, u mnie jest takie bezrobocie ze szkoda gadac, mieszkam w malenkiej miejscowosci. Teraz mam takie wrazenie ze uciekla mi ostatnia szansa. Zamknely sie ostatnie drzwi. Jakos w zyciu osobistym mi sie powiodlo, mam kochanego meza, syna, jestem w ciazy, mamy fajnych przyjaciol. A w zyciu zawodowym jestem zerem. Nigdzie mi sie nie udalo zostac, nie mam wlasnego zawodowego miejsca, a skonczylam dwa fakultety, mam mgr, kilka kursow i co tego??Mimo ze jesteś pechowcem to ja i tak bardzo cie lubię i będę się z Toba kolegować ;-)
Przykro mi ze tak zbieglo ci się to w czasie ale pomyśl ze takiego calkiem pecha nie masz bo masz dzidzie pod serduszkiem. To jest teraz najważniejsze! A praca to jak nie ta to inna. Ciesz się z tego co masz kochana i nie zamartwiaj się bo jesteś odpowiedzialna nie tylko za siebie! Glowa do góry!
butterfly1331
Moderator
- Dołączył(a)
- 30 Marzec 2016
- Postów
- 5 410
Zgadzam się z Igą. Dzidzia najważniejsza, a staże jeszcze się pojawią! Dla pocieszenia, ja 2 lata pracowałam na awans, teraz zbieram siły, żeby powiedzieć menagerowi, że będę podchodzić do in vitro. Awans ma być przyznany w czerwcu, a mam nadzieję, że będę wtedy leżeć w domu z moim kropkiem. W obecnej sytuacji praca jest najmniej ważna. Głowa do góry :-)Hej laseczki,
Jestem pechowcem, nie kolegujcie sie ze mna bo jeszcze pozarazam. Siedze i becze. Dostalam dzis telefon w sprawie stazu (pol roku) do księgowości (moje marzenie), jutro ide na rozmowe, ale pewnie zrezygnuja ze mnie jak sie dowiedza ze jestem w ciazy. Jestem zalamana, dlaczego to musialo zgrac sie wszystko w czasie. Po stazu napewno bym dostala umowe normalna, a tak nawet jesli mnie wezma to skoncze staz, i zaraz pojde rodzic :'( :'( :'(
Ja juz wiozę kropka do domu
Tez się wszystko opóźniło ale opłacało się czekać. Wczesna blastocysta po rozmrożeniu rozwinęła się w pełną :
Mam l4 doktor caly uśmiechnięty powiedzial ze popiera i ile bym chciała wiec wzięłam zachłannie 2 tygodnie. Pp transferze na fotelu leżenie 15 min i w łóżeczku prawie godzina. W sumie pierwszy raz takie cos w tej klinice widziałam, i tylko ja z jeszcze jedna dziewczyną a inne dwie wyszly od razu, wiec nie wiem od czego zalezy, ze ktos lezy a ktos nie.
Przyszla jedna pani, przebrala sie w piżamę i pyta nas czemu tak leżymy, czy tez po zabiegu, my ze tak ona ze po jakim, my ze po transferach, a ona "czego? Tłuszczu"bo ja na tłuszcz przyszłam" :
Tez się wszystko opóźniło ale opłacało się czekać. Wczesna blastocysta po rozmrożeniu rozwinęła się w pełną :
Mam l4 doktor caly uśmiechnięty powiedzial ze popiera i ile bym chciała wiec wzięłam zachłannie 2 tygodnie. Pp transferze na fotelu leżenie 15 min i w łóżeczku prawie godzina. W sumie pierwszy raz takie cos w tej klinice widziałam, i tylko ja z jeszcze jedna dziewczyną a inne dwie wyszly od razu, wiec nie wiem od czego zalezy, ze ktos lezy a ktos nie.
Przyszla jedna pani, przebrala sie w piżamę i pyta nas czemu tak leżymy, czy tez po zabiegu, my ze tak ona ze po jakim, my ze po transferach, a ona "czego? Tłuszczu"bo ja na tłuszcz przyszłam" :
iga2421
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2016
- Postów
- 1 584
Dzieki Iga, u mnie jest takie bezrobocie ze szkoda gadac, mieszkam w malenkiej miejscowosci. Teraz mam takie wrazenie ze uciekla mi ostatnia szansa. Zamknely sie ostatnie drzwi. Jakos w zyciu osobistym mi sie powiodlo, mam kochanego meza, syna, jestem w ciazy, mamy fajnych przyjaciol. A w zyciu zawodowym jestem zerem. Nigdzie mi sie nie udalo zostac, nie mam wlasnego zawodowego miejsca, a skonczylam dwa fakultety, mam mgr, kilka kursow i co tego??
A pomyśl jak by bylo odwrotnie i mialabys super prace, kariera i w ogóle a bylabys stara panna? Ja tam bym wolała udane życie rodzinne. A kto wie co to będzie jak dzieciaczki odchowasz? Może za pare lat trafi ci się szalowa posada.
Zazdroszczę ci wyksztalcenia ja niestety nie miałam dużej możliwości rozwinięcia skrzydeł bo moich rodziców nie bylo stać na moje studia sama zaczekam pracować fizycznie od razu po szkole i zaczekam studia ale tak mi się życie ulozylo ze musiałam je przerwać bo nie wyrabiałam finansowo przy zarobkach 800-1000 zl. Tez mieszkam w malej miejscowości i z praca ciężko. Jak mi dzieci podrosna to najprędzej na jakiś kurs się wybiorę.
reklama
Podziel się: