reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

danii - jak wczesniej pisalam... mozesz byc obiektem zdrowia pod kazdym wzgledem jak ja i co z tego... loteria jest loteria i niestety wiele z nas nie chce zrozumiec ze naprawde to tak jest. jak w naturalnej ciazy - wiele zarodkow jest genetycznie zla i sie nigdy nie implantuja - tylko ze w naturalnej tego nie wiemy a tutaj tak. u mnie z 16 komorek nie bylo zadnego zarodka klasy I..... pozniej z 12 zadnego itd.. az w koncu w 3 komorek byly 2 zarodki A... i raz te zarodki sie nie przyjely, a nastepnym razem tak...

jak widzisz - loteria i nie ma co rozmyslac. nad czym mozna tylko rozmyslac to ilosc komorek, jakosc zarodkow... u mnie jakosc zarodkow byla zla bo laboratorium i embriolog byl do dupy.. moim zarodkom takie srodowisko nie odpowiadalo. zmienilam klinike, embriolog rewelacja i za kazdym razem byly zarodki klasy I. jak juz to mialam to kwestia tylko czy jest szczescia na tyle zeby sie przyjely....

jak nie masz dobrych zarodkow to MUSISZ zmienic albo protokol, albo lek stymulujacy, albo klinike... NIGDY nie powtrzaj tego samego jesli poprzednio bylo cos nie tak
 
reklama
ja mialam ostatnio podane w 3 dobie, oba 8 komorkowe... wczesniej podawane w 2 dobie, 4 komorkowe....
wieksza ilosc komorek nie zwieksza szansy na ciaze.... transfer w ktorej dobie powinien sie opierac na: ilosc dostepnych zarodkow i ich jakosci.
jesli masz 2 zarodki to bez sensu czekac do 3 doby czy 5.
jak masz wiecej niz 5 zarodkow dobrej jakosci to warto poczekac do blastki zeby wyeliminowac slabsze zarodki.

czekanie w kazdym przypadku do 4-5 doby nie ma logicznego ani medycznego uzasadnienia. tak samo jak czekanie do 3 doby gdy sa 2 zarodki
 
danii to samo co lolitka napisalam ci powyzej ale troche krocej...to rzeczywiscie loteria...tak jak i w naturalnych starankach czasem udaje sie za ktoryms razem tak podobnie i w in vitro...
moja kolezanka w staraniach o syna miala 4 insemki i 3 in vitro i dopiero ostatnie zakonczylo sie sukcesem..czemu..akurat te..kto wie..a sa kobiety ktorym sie zdaje za kilkunastym razem:(
 
rozumiem lolitka,więc w sumie bez różnicy?a jeśli są blastki? to ilu dniowe one są ?(nie znam się aż tak a wiem,że Ty tutaj jesteś najbardziej doświadczona w tę wiedzę )
Minie2011 bo to widzisz jednym się udaje za pierwszym razem inne muszą czekać latami ;-(
 
Pozdrawiam wszystkie Panie,

Mam do was pytanie nastepujacej tresci: czy ktoras z was miala protokol z gonadotropinami wspomagany hormonem wzrostu (np lek znany na rynku jako Saizen) i czy i jakie to dalo skutki jesli chodzi o ilosc i jakosc jajeczek/embrionow?

C-M
 
danii- ja miałam w sierpniu IMSI, miałam protokół z antagonistą, niestety tylko dwa pęcherzyki które na dodatek przed punkcją pękły ale dr cudem wyłowił 1 komórkę, powstał zarodek podany w 2 dobie ale niestety się nie udało. We wrześniu zdecydowałam się na ICSI na cyklu naturalnym, do dr pojechałam 12 d.c. estradiol 200, progesteron 1,46 a lh 54,50 był jeden pęcherzyk, ale dr zdecydował że poczekamy jeszcze 1 dzień bo komórka może być jeszcze niedojrzała. Ja mu tłumaczyłam że do jutra pęknie bo czuje już ból no ale dr był nieugięty i niestety jak zjawiłam się następnego dnia było już po owulacji, ale tak mi było szkoda tego cyklu, że w końcu zdecydowałam się na IUI żeby mieć czyste sumienie. A teraz czekam do listopada bo w październiku dr ma urlop i do boju:-)a Ty kiedy zaczynasz?
cross_mind niestety nie pomogę, nie miałam takiego protokołu
 
zuzanka81 Powodzenia, ja powoli sie przygot. narazie zastrzyki od soboty tabletki a 17 eskimoski zakoncz zimowisko, jak przezyja to 1 listopada robie test:) ale data:):) . A jak nie wyjdzie to w lutym nastepna pr. zobaczymy. Ale powiem wam ze podchodze do tego bedzie to bredzie, jeszcze 3 lata temu byłam kłębkiem nerwow a teraz luz. Bardziej dziecka chcą moi teście. Oczywiście bede szczesliwa jesli bedzie, ale przyzwyczaiłam sie że robimy co chcemy, nic nas nie trzyma. Wiem moze to troche egoistyczne ale po 7 latach chyba przychodzi taki etap. Moim zdaniem to jak trafienie w euromiliona:)
Za wszystkie trzymam kciuki:)
 
Dziewczyny ja dzisiaj już zdałam krew na betahcg więc liczę na mocne kciukasy... wynik o 13-stej (nie wiem jak ja wytrzymam do tej godziny). Wczoraj miałam strasznego doła,że napewno się nie udało, wyłam jak bóbr... dzisiaj trochę lepiej ale ciężko będzie pogodzić się z porażką
 
reklama
Dziewczyny dzięki za wytłumaczenie mi zasad tej loterii, widze, że szanse są zbliżone do tych 50 milionów co w lotka było ostatnio ;-)

Upsa Na pewno juz sie trzęsiesz przed odebraniem wyników. Dawaj szybko znać bo mnie już kciuki bolą. Wiesz, że liczymy że pogonisz w cholerę tą złą passę, która się ostatnio wkradła na nasze forum.

Anowi ja juz jestem na anty, na początku następnego cyklu, czyli za jakies dwa tygodnie mam sie zgłosić do lekarza, jak wszystko będzie ok to zaczynamy, tym razem chce na Gonalu.
 
Do góry