Hess - jako zagorzały przeciwnik testu Pappa radzę poczytać zanim sie zdecydujesz, żebyś była w pełni świadoma na co sie piszesz. Przez ten test przeżyłam dwa najokropniejsze miesiące w moim zyciu, świat mi sie zawalił a dopiero pozniej dowiedziałam sie ze wyniki testu są zachwiane po przyjmowaniu jakichkolwiek hormonów czy leków a wiesz jak byłaś naszprycowana... Ja to przeszłam i drugi raz w zyciu bym sie na to nie zdecydowała. A wogole jestes najpiękniejsza historią na tym forum
Ewa - ja tez miałam potężne krwawienia na początku ciazy, takie wlasnie jak poronienie (tak sobie wyobrażam przynajmniej), całe litry gąszczu, chyba ze trzy razy wielki atak i długie plamienie. Wiem co znaczy taki widok, ale pocieszam ze nie zawsze to koniec świata. Głowa do góry
Ewa - ja tez miałam potężne krwawienia na początku ciazy, takie wlasnie jak poronienie (tak sobie wyobrażam przynajmniej), całe litry gąszczu, chyba ze trzy razy wielki atak i długie plamienie. Wiem co znaczy taki widok, ale pocieszam ze nie zawsze to koniec świata. Głowa do góry