reklama
lolitka200
Wiem tyle,ze nic nie wiem
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2008
- Postów
- 5 510
iwka
kurde - moze faktycznie jeszcze cos sie wydarzy bo tak to chyba by od razu powiedzieli zeby leki odstawic. moze jest jakas nadzieja. no i oczywiscie musze zapytac o ta bete; jak to za malo zaczela rosnac? mniej niz 60%?
kurde - moze faktycznie jeszcze cos sie wydarzy bo tak to chyba by od razu powiedzieli zeby leki odstawic. moze jest jakas nadzieja. no i oczywiscie musze zapytac o ta bete; jak to za malo zaczela rosnac? mniej niz 60%?
Iszka
Aktywna w BB
iwka - trzymam kciuki, żeby wszystko było ok
GRATULACJE!!!!! ja już się nie mogę doczekać żeby wszystkim ogłosić że właśnie wróciłam z porodówki i mam przy sobie zdrowe dzieciaczki ;-)
Eweli - ładne imiona, gratuluje córeczek. Na mnie też mówią Lena choć mam na imię Magdalena
Magda + lena hihi. Leny to fajne dziewczyny
Lolitka ja w 17 dpt miałam betkę 803 - czyli tez bez szału ale lekarz Twierdził, że dobra więc głowa do góry;-)
meg
ja polecam bialego - i to obie kliniki. dr mrugacz w bocianie albo artemida.... nie dosc ze dobrze to jeszcze tanio.....
jr-c: czekamy na rozwoj wydarzen. nic chyba jeszcze straconego. moze jakis leniuszek. zrob raz jeszcze bete za 2 dni
lolitka
....czyli Białystok....qurcze.....500 kilosów z deka daaaaalekooo
Iwka - trzymam nadal kciuki
Ostatnio edytowane przez moderatora:
500 km, to daleko, ale ja myślę, że tam warto, w końcu to "kolebka" in vitro i znani lekarze.
Ja do Białegostoku mam ponad 600 km, ale gdyby się okazało, że beta mi nie skoczy jak należy, pojadę do Profesora po raz trzeci.
no niby tak...bo czego się nie zrobi!! Wszystko się zrobi!!!. A póżniej jak to wygląda, bo te częste badania hormonów i monitorowanie co 2 dzień? hmmm
znaczy, że już tam byłaś u profesora?
Tak, pierwsze podejście do INV miałam w styczniu tego roku. Na punkcji pobrano mi 12 jajeczek, z czego tylko 2 się zapłodniły. Rezultat mizerny, w 12 dniu po transferze przyszła @ ....
Drugie podejście miałam teraz, pobrali mi 9 jajeczek, z czego 5 się zapłodniło. Transferowali mi 3 (na własne życzenie), ale reszta nie przetrwała... Obawiam się, że chyba będzie trzecie podejście :-(
Co do monitorowania, to najpierw jechałam na wizytę i dostawałam coś na stymulowanie, za pierwszym razem gonal, teraz puregon. Po sześciu dniach trzeba już przyjechać na "dłużej". Za pierwszym razem wynajmowaliśmy mieszkanie w Białymstoku, teraz nocowaliśmy w Supraślu - ok. 15 km od Białegostoku.
Drugie podejście miałam teraz, pobrali mi 9 jajeczek, z czego 5 się zapłodniło. Transferowali mi 3 (na własne życzenie), ale reszta nie przetrwała... Obawiam się, że chyba będzie trzecie podejście :-(
Co do monitorowania, to najpierw jechałam na wizytę i dostawałam coś na stymulowanie, za pierwszym razem gonal, teraz puregon. Po sześciu dniach trzeba już przyjechać na "dłużej". Za pierwszym razem wynajmowaliśmy mieszkanie w Białymstoku, teraz nocowaliśmy w Supraślu - ok. 15 km od Białegostoku.
Ostatnia edycja:
lolitka200
Wiem tyle,ze nic nie wiem
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2008
- Postów
- 5 510
meg
jak sie zdecydujesz na bialy to po prostu tam trzeba przyjechac na 2 tygodnie jak juz masz stymulke......i wtedy sa badania co 2 dni
jak sie zdecydujesz na bialy to po prostu tam trzeba przyjechac na 2 tygodnie jak juz masz stymulke......i wtedy sa badania co 2 dni
reklama
..no tak....meg
jak sie zdecydujesz na bialy to po prostu tam trzeba przyjechac na 2 tygodnie jak juz masz stymulke......i wtedy sa badania co 2 dni
jr-c - bądź dobrej myśli
Podziel się: