reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

hejka :)
monia...czy Ty o 5.58 już w pracy byłaś??? :oo:
edenlayn jak się masz??? odezwij się Kochana

Magda, nie kusi mnie robienie testów. Abslutnie. Wręcz wolałabym odwieść moment zrobienia bety.
anika miałam to samo :rolleyes2:bałam się chyba wyniku...ale w końcu pękałam koło 10-11 dnia..
Trzymam za Ciebie i kropka mocno zaciśnięte kciukasy!
 
reklama
najki, noooo :O Zazwyczaj teściówka po mnie jeździ ok. 10:00 jak mój M jedzie swoim do pracy (raz w tygodniu). Ale dzisiaj postanowiłam pojechać o 5 z nim, żeby zasnąć szybko dzisiaj wieczorem, bo uwaga - o 3 w nocy :O wyjeżdżamy do Krakowa do tej kliniki;)
 
Aaaaaaa! No to pieknie To co to za wizyta jutro? Stymulacje powoli zaczynasz:>?
A godziny współczuję:oo: ja o tej porze nie zwlekłabym się z łóżka :-p
 
Witajcie kochane :-) :)
Ja sie trzymam jeszcze jakos w trojpaczku ::-D
HESS wielkie gratulacje , niewiem czy skladalam bo juz nie pamietam ale drugi raz przeciez nie zaszkodzi ;-) ;)
I Tobie EMI kochana najszczersze gratulacje :happy: W koncu sie doczekalas :tak: Ciesze sie razem z Toba , i super ze tak szybko poszlo i dluugo sie nie meczylas bo zdarzaja sie porody po nascie godzin :( A coreczka wspaniala . Buziole dla Was i wracajcie do pelni zdrowia i do domku :blink:

A u mnie bez zmian.. lezenie :frown:
W zeszly wtorek bylam na kontroli u poloznej i usg.. oczywiscie mialam innego lekarza bo moj nie mial mozliwosci mnie zbadac.. i nowa lekareczka najpierw oznajmila ze dwoch chlopcow :-D a od kilku miesiecy wiemy ze parka i potwierdzilo to dwoch lekarzy , wiec tak dlugo badala az w koncu przeprosila i faktycznie stwierdzila ze to parka:laugh2:, my zonk bo przeciez juz wyprawka skompletowana od kilku tyg ze wzgledu na mozliwy wczesniejszy porod. Moj M o malo z krzesla nie spadl :laugh2: a pozniej po ktg u poloznej stwierdzila ze mam skurcze co 2 min i dostalam skierowanie znow do szpitala :unsure: Oczywiscie pojechalismy niezwlocznie chociaz juz byla 18h.. po wszystkich szczegolowych badaniach , i stwierdzili ze te skurcze juz nie sa tak czeste i nie wplynely na skrocenie szyjki , jest krociutka wciaz 6/7 mm ale stabilna. Oczywiscie zmienniczka w praxis stwierdzila ze kontrola 2x w tyg.. dla nas to bylo troche dziwne bo jak tu lezec i oszczedzac sie jak ciagle trzeba jezdzic i sie badac a dwa w szpitalu wrecz nie chcieli tak czesto mnie kontrolowac bo im mniej tam ingerecji tym lepiej , ale w szpitalu zalecili 1 raz w tyg , tak jak myslalam ze im mniej tam grzebania tym lepiej i odeslali do domu o 23 h. Syncio 1450g a corcia 1395g ( a to waga sprzed tyg wiec teraz po tyg pewnie juz wieksza ). Jutro kolejna kontrola. wiec zobaczymy co tam w mojej szyjce gra..

Przepraszam Was ze tak malo teraz sie odzywam ale z tel to horror pisac :wściekła/y:, wiec tylko Was ciagle podczytuje i trzymam wciaz za Was kciuki, jestem z Wami.. a z kompa z kolei to moj monitor to wielki tv. bo mam kompa pżodlaczonego do tv, a u mnie jest moj tato bo mi pomaga obiadki gotowac i core zawozic i odbierac ze szkoly gdy moj M jest w pracy, wiec przy nim nie chce pisac :no2:

Anika CZEKAM z niecierpliwoscia takze na Twoja bete :tak:
ANNE super ze nadal dzialasz , inna koncepcja, inne plany, inni lekarze, super. Moze taka zmiana wlasnie zdziala cuda i da Ci upragnione jeszcze dzieciatko :yes:

Jak mowilam jestem z WAMI I TRZYMYM ZA WAS WSZYSTKIE KCIUKI , nawet za nasze nowe staraczki , bo przeciez WSZYSTKIE mamy jedno najwazniejsze marzenie , wiec mimo ze mnie nie ktore panie nie znaja , to wiedzcie ze jest jeszcze jedna duszyczka ktora przesyla fluidki dla Was :wink:

Ale sie rozpisalam hihi, to dlatego ze tak rzadko do Was pisze , wiec wybaczcie:-D

Wiec jesli chodzi o rozpakowywanko to ja jestem teraz nastepna ??????? :oo::rolleyes2::szok:
Przeciez ja niedawno do Was dolaczylam :szok:, spieralyscie mnie kiedy czekalam i marudzilam Wam o becie , o czekaniu na wyniki... Jejkuu ale to zlecialo..kiedy????
Ale mimo mojej krotkiej szyjki i ciagle ladowaniu w klinice, NIE DAM SIE :-D i jeszcze musicie poczekac na Oliviera i Olivie :-D
 
Ostatnia edycja:
Edenlyne,cudnie ze sie odezwalas,bo ja panikara umieralam juz ze strachu,co z Toba...i pisz nawet z teflonu;-) ;)bo my tu w glowe zachodzimy gdzie sie podziewasz:szok:
 
Edenlayn, cieszę sie, ze nadal spakowane jestes;) uśmiałam się z Twojego M, ktory o malo z krzesla nie spadl na wieac o dwoch chlpakach;) dobrze, ze atan rzecz pozostal jaki byl i bedzie parka ;) trzymaj się tam i nie dawaj, jeszcze moment i... ;) kciuki za Ciebie nie puszczam;)

Najki, w środę zrobie bete. Ostatnio w 8dpt była już trzycyfrowa, więc jak Ma coś wyjść, to już będzie.

Moniusia, to będzie jutro wyprawa;) uwazjavie na siebie i przywoezcie dobre wieści :)
 
reklama
Anika,jak Ty sie czujesz,ktos sie mebluje ?czy postanowilas kompletnie zapomniec i czekac do srody co bedzie?

Ja sie juz nie moge doczekac 24 lutego,skomplikowane to wszystko ale powoli ogarniam temat:tak:
 
Do góry