Witajcie kochane
Ja sie trzymam jeszcze jakos w trojpaczku :
HESS wielkie gratulacje , niewiem czy skladalam bo juz nie pamietam ale drugi raz przeciez nie zaszkodzi
I Tobie
EMI kochana najszczersze gratulacje W koncu sie doczekalas
Ciesze sie razem z Toba , i super ze tak szybko poszlo i dluugo sie nie meczylas bo zdarzaja sie porody po nascie godzin
A coreczka wspaniala . Buziole dla Was i wracajcie do pelni zdrowia i do domku
A u mnie bez zmian.. lezenie
W zeszly wtorek bylam na kontroli u poloznej i usg.. oczywiscie mialam innego lekarza bo moj nie mial mozliwosci mnie zbadac.. i nowa lekareczka najpierw oznajmila ze dwoch chlopcow
a od kilku miesiecy wiemy ze parka i potwierdzilo to dwoch lekarzy , wiec tak dlugo badala az w koncu przeprosila i faktycznie stwierdzila ze to parka
, my zonk bo przeciez juz wyprawka skompletowana od kilku tyg ze wzgledu na mozliwy wczesniejszy porod. Moj M o malo z krzesla nie spadl
a pozniej po ktg u poloznej stwierdzila ze mam skurcze co 2 min i dostalam skierowanie znow do szpitala
Oczywiscie pojechalismy niezwlocznie chociaz juz byla 18h.. po wszystkich szczegolowych badaniach , i stwierdzili ze te skurcze juz nie sa tak czeste i nie wplynely na skrocenie szyjki , jest krociutka wciaz 6/7 mm ale stabilna. Oczywiscie zmienniczka w praxis stwierdzila ze kontrola 2x w tyg.. dla nas to bylo troche dziwne bo jak tu lezec i oszczedzac sie jak ciagle trzeba jezdzic i sie badac a dwa w szpitalu wrecz nie chcieli tak czesto mnie kontrolowac bo im mniej tam ingerecji tym lepiej , ale w szpitalu zalecili 1 raz w tyg , tak jak myslalam ze im mniej tam grzebania tym lepiej i odeslali do domu o 23 h. Syncio 1450g a corcia 1395g ( a to waga sprzed tyg wiec teraz po tyg pewnie juz wieksza ). Jutro kolejna kontrola. wiec zobaczymy co tam w mojej szyjce gra..
Przepraszam Was ze tak malo teraz sie odzywam ale z tel to horror pisac
, wiec tylko Was ciagle podczytuje i trzymam wciaz za Was kciuki, jestem z Wami.. a z kompa z kolei to moj monitor to wielki tv. bo mam kompa pżodlaczonego do tv, a u mnie jest moj tato bo mi pomaga obiadki gotowac i core zawozic i odbierac ze szkoly gdy moj M jest w pracy, wiec przy nim nie chce pisac
Anika CZEKAM z niecierpliwoscia takze na Twoja bete
ANNE super ze nadal dzialasz , inna koncepcja, inne plany, inni lekarze, super. Moze taka zmiana wlasnie zdziala cuda i da Ci upragnione jeszcze dzieciatko
Jak mowilam jestem z WAMI I TRZYMYM ZA WAS WSZYSTKIE KCIUKI , nawet za nasze nowe staraczki , bo przeciez WSZYSTKIE mamy jedno najwazniejsze marzenie , wiec mimo ze mnie nie ktore panie nie znaja , to wiedzcie ze jest jeszcze jedna duszyczka ktora przesyla fluidki dla Was
Ale sie rozpisalam hihi, to dlatego ze tak rzadko do Was pisze , wiec wybaczcie
Wiec jesli chodzi o rozpakowywanko to ja jestem teraz nastepna ???????
Przeciez ja niedawno do Was dolaczylam
, spieralyscie mnie kiedy czekalam i marudzilam Wam o becie , o czekaniu na wyniki... Jejkuu ale to zlecialo..kiedy????
Ale mimo mojej krotkiej szyjki i ciagle ladowaniu w klinice, NIE DAM SIE
i jeszcze musicie poczekac na Oliviera i Olivie