Aestima ooo widzisz, troszkę techniki a człowiek się gubi
ależ ja do tyłu jestem...
i moja paka wczoraj przyszła! na pierwszy ogień poszły:
-
Miś Bodo w straży pożarnej i w przedszkolu - tu wiedziałam, że Kubiemu się spodobają, bo mamy już inne, zna głównych bohaterów - misia i kaczkę, tyle, że nowe miejsca, więc nie zawiodłam się... bardzo oboje te książeczki lubimy, duuuużo szczegółów
-
Nieźle to sobie wymyśliłeś Albercie! - pomimo moich obaw, że za wcześnie (
Aestima ;-)) strzał w dziesiątkę! wybrałam tę, bo to o tym, że tata przymyka oko na Alberta ruszającego jego skrzynkę z narzędziami.. więc dla mojego małego inżyniera ukochany temat i podoba mu się strasznie, wczoraj jak czytaliśmy 2 x pod rząd to nawet nie drgnął, nie było milionów pytań 'a co to? a to?', także Kubi poleca! ja po bliższym poznaniu nie jestem jakoś specjalnie przekonana, ani ilustracje mi się super nie podobają, ani tata wiecznie z fajką, a w tej części siedzący z gazetą przed tv przy kufelku i tajemniczej buteleczce na stoliku
no ale przy reakcji Kuby na tę książeczkę, nie mam nic do gadania
na pewno kupimy kiedyś pozostałe części...
-
Yeti - śliczna jest, fajny duży format, sympatyczna opowieść, w sam raz na powrót zimy! mi się podoba baaaaardzo, bardziej niż Babo, Binta, Lalo... Kubi zainteresowany, ale przypuszczam, że teraz Albert przyćmił wszystko inne
martadelko dzięki!
-
Myszki Precelki, bardzo dużo tekstu (nawet całe strony), więc od razu wróciły do kartonu, na pierwszy rzut oka mi się podoją całkiem, ale czytać to będę kiedyś z Kubą... za taką cenę na pewno warto... co dziwne na stronie wydawnictwa czy może to endo było... były oznaczone dla dzieci od lat 2, ale myślę, że to mocno na wyrost...
spisałam się?
cdn kiedyś ;-)