reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

krótka szyjka macicy

Gabi
ja mialam niecale 1,5 cm i musialam lerzec e domciu bo macica sie zaczynala otwierac lekarz zapewnial mnie ze jesli dziecko sie urodzi to przezyje tyle ze bedzie musialo byc w inkubatoze a ja nie chcialam tak wogle to chcial mnie skierowac do szpitala ale powiedzial ze lekow nie bede dostawac tylko beda katrolowac macice i czy skurczy nie dostaje a to sie czuje wiec wyblagalam go zebym w domciu byla a w razie czego odrazu zglosze sie do szpitala tak mam i tym razem w 8 m odeszly mi wody i jak przyjechalam do szpitala mialam juz rozwarcie na 5 cm wiec od 6 m macica zaczela sie otwierac ale dotrwalam dzieki swojemu uporowi chyba i ty dotrwasz zobaczysz bedzie dobrze musi byc ;)
 
reklama
Hej,dzieki szemeta,trochę mnie uspokoiłaś,bo ja mam 29 mm i nie mam rozwarcia.No ale lekarz mi bardzo malo powiedział,a ja byłam w szoku i nie wiedziałam o co pytać.Jestem trochę przewrażliwiona,bo ja urodziłam się w siódmym,jedno dziecko mam straciła w 6,a z siostrami leżała.Ale wierze że się uda i będziemy sobie pisać posty w dziale z maluchami.Dziś mam gorszy humor,ale to wina rodzinki,która mnie olewa i nie ma kto mi pomóc.Pozdrawiam,ucałuj synka.Pa
 
Ja miałam też skróconą szyjkę co skończyło się cesarkąw 29 tyg ciązy.Miałam też rozwarcie na 2cm,aprzy tym było brak skurczów...Nie wiem jak długo chodziłam z tym rozwarciem...Lekarze chyba wszystkim zalecają leżenie.. Mi też kazał...
 
Gabi
Nie martw sie wszystko bedzie dobrze lerz jak najwiecej to najlepiej pomaga i macicy nie obciaza moze byc tak ze bedziesz miala 29 mm do konca ciazy i nic nie bedzie sie dzialo a nawet urodzisz po terminie, widze ze twoja mama tez miala problemy ale nie znaczy to ze z toba bedzie tak samo pamietaj ze trzeba myslec pozytywnie. A co do rodziny to zeczywiscie ale znam ten bol zatrudnilam dziewczyne do pomocy i pewnego sobotniego wieczoru od tak sobie powiedzial ze wlasnie rezygnuje z prycy powod bo nie mogla wyjsc na dyskotek poniewaz moj maz byl chory i nie mogl zajc sie dzieckiem spakowala sie i wyszla :mad: ludzie sa czasem beszczelni ale czego spodziewac sie po obcych jak na rodzine nawet nie mozna liczyc

Angieee
Mam pytanko mialas jakies problemy ze swoim dzieckiem przez wczesniejszy porod ??
 
Cześć Dziweczyny,
Wróciłam po kolejnej 10 dniowej wizycie w szpitalu. Dostałam na początek kroplówke, a potem nowe proszki, bo sama no-spa to za mało i teraz mam dodatkowo CORDAFEN ale jest dobrze, zagrożenie minęło i jak będę prowadziła oszczędne tryb życia/leżenie to dotrwamy do końca maja, takie mam plany i lepej żeby sę udało, bo nie chce m się tam wracać, mimo że wsyscy mili i nawet jedzenie nie takie złe.

Tyle co się dowiedziałam to szew zakładają od 16 do 24 tygodnia, a potem to już tylko leżenie, bo zaszywanie za bardzo drarzni szyjke.
W żadnym wypadku nie masować brzucha bo to stymulje skurcze.
No i oczywiście żadnego podniecania się, czyli celbat 2
Leżenie żadnego dzwigania, i kucania, wszystko na sztwnych nogach.

Będzie dobrze Dziewczyny jeszcze tylko trzy miesiące!!!!!!!!!

Pozdrawiam
Małgosia

Nie wiem czy to ciąży sprawka ale mam cholerne problemy z ortografią, zapominam co jak się piszę, więc za ewentualne błędy przepraszam bardzo.
 
Witaj spowrotem po udanej kuracji ;D wiec bedziemy sobie lerzaly dwie ja juz kwitne no ale dla dobra Emilka zaopatrzylam sie nawet w pomoc domowa bo na rodzine nie moge liczyc, czyli nic nie robie tylko obiadki gotuje no i synka Samuelka karmie bo od mamy lepiej smakuje 8) 1-go ide na przeglad podwozia wiec zobaczymy jek sie moja szyjka po 5 tyg lerzenia :laugh:
 
Wyobraź sobie,że jak 18 II robił mi mój lekarz prowadzący to szyjka wyszła 32mm czyli nwet dobrze, ale on sie rozchorował i kolejne USG robił mi jakiś nowy całkiem i strasznie mało delikatny na dodatek bolał mniestrasznie, no i jemu wyszło 36mm. Bądź kobieto mądra. Ale moim zdaniem to on po prostu za łęboko ten wźiernik włożył. Problem sie zacznie jak pójde na kolejne i jeżeli jest 32mm (wirze jednak swojemu) to z porównaniem z tym ostatnim znowu będzie spadek szyjki i znowu mnie położą. Zobaczymy. Nie mam zamiaru wracać.
Powiadasz, że masz pomoc domową, a ja mam teściową co teoretycznie nic nie robi za nas, więc wszystko czego ja nie daje rady robi Piotr, wlaśnie sie uczy robić kotlety mielone. Niestety ciągnie mnie do wstawania ale robie to z rozumem (tak mi sie wydaje) tzn jak ide siusiu to przy okazji włączam pranie i wracam znowu do wyrka, czyli na raty robie różne czynności. Zobaczymy jak mi to wyjdzie. Lekarz mówił że zagrożenia dużego już nie ma ale mam prowadzić oszczędny tryb życia.
 
Ma racje twoj gin mi juz szyjka potrafila sie zmiejszyc do 1,5 cm lwzalam i kwitlam kwitlam i lerzalam ale chyba na dobre mi to wyszlo i nie ma zmian zobaczymy 1-go a tesciowa to trzeba chyba w 4 litery kopnac zeby zaczela pomagac ja mam rodzine daleko wszyscy pracuja wiec za pomoc domowa niestety musze placic a narazie lezakuj i nie martw sie bo nie ma jeszcze o co
 
Szemeta mam problem z tym potwornym leżeniem, bo mnie już bok bolą i mam już takie suche czerwone plamy po bokach, a ten ból to mnie w nocy udzi. Poradź coś, może ja po prostu źle się kladę może coś podkładć, przecież to jeszcze 3 miesiące. To leżenie sprawia, że zaczynam być marudna i chyba troche nerwowa. Wkurza mnie to leżenie, ale wiem, że nie ma innego wyjścia. oże oby do maja.
 
reklama
Jestem w 30 tygodniu. Moj ginekolog 3 tygodnie temu wyslal mnie na zwolnienie, bo wg niego (tylko mie zbadal, bez usg) mialam 1,5 szyjki. Poszlam do innej ginekolog - stwierdzila 2 cm szyjki, bez rozwarcia, a na usg wyszlo jej 3cm szyjki. Lekarze tlumacza ze trzeba brac te 2 wyniki - z badania paluchem i usg, zeby stwierdzic stan. Wiec jaki jest w koncu moj - mam 2 cm czy 3 cm? To i tak niewiele - wiem, ale jednak ten centymetr to roznica. Staram sie lezec, mam zwolnienie z pracy, ale w domu male dziecko w domu - 3-letniego Igora. Co prawda chodzi do przedszkola, ktos go odbeira i przyprowadza, ale ja np. gotuje w domu, tez dla siebie. Wczoraj moj ginekolog powiedzial mi, powinnam lezec bezwzglednie, bo szyjka sie skraca dalej. Zaczynam sie martwic i myslec jak tu zorganizowac zycie, zeby lezec juz zupelnie, a nie duzo. Pocieszcie mnie jakos dziewczyny, bo widze chmury nad moja glowa. I jak to jest z ta szyjka - mam w koncu 3 cm czy 2 cm?
 
Do góry