reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Krok po kroczku... czyli postępy

reklama
A ja wychowałam pedantkę. Już Wam pisałam, że Majka odkłada wszystko na miejsce (oczywiście nie za każdym razem, ale rzeczywiście często) i 3 dni temu wzięła igłę, która spadła z choinki i próbowała umieścić ją z powrotem na drzewku :)
Wczoraj stanęła przy bramce przy schodach i grożąc paluszkiem powiedziała: "śama nie". Mówi też "śiba" , "kok"(kot), "nóch"(nóż), "Baby"(bejbi), dzidzia, "bobas", "dziadzia", "baba", "oko", "nos", lala, "krem" (choć rzecz jasna "r" nie jest wymawiane prawidłowo, tylko przy pomocy ust "pie" (co oznacza, że chce piegi z kremu)""dach" czyli "cześć" po holendersku, ....wiele innych trochę mniej wyraźnie i "sisi" i siada na nocnik ale nie udało jej się nigdy zrobić siku do niego.
Bierze śrubokręt i próbuje wkręcać śrubki (mówiąc "śruba"), wie jak uderza się młotkiem i pokazuje, piłą piłuje, pokazuje jak ptaki dziobią, jak dzięcioł w drzewo stuka, gra w piłkarzyki i krzyczy "gol"!, "miś", bardzo wyraźnie mówi "Adam" i klaszcze w dłonie kibicując Małyszowi, woła nas: "mamo", "tato" (nie mam pojęcia, skąd ten wołacz), na zegar mówi "tik-tak", albo "bim-bam", jak upadnie mówi "bam" lub usłyszy wybuch albo jak naśladuje pioruny (też "bam" lub "bach"), chowa się za firanką i mówi "mima", czyli, że jej "nie ma".
Naśladuje głosy wielu zwierząt, mówi: "świnia", "papi" (papier-toaletowy), "mys" (trudno mi to napisać, musiałabym fonetycznie), ale chodzi jej o książkę, której tytuł brzmi "Zmysły". Sama wyciera nos, lub jak kichnie i ma gila mówi "gil" i przynosi chusteczki, żeby jej wytrzeć. Bierze talerz do pizzy i kieruje nim jak tata kierownica w aucie (mówiąc "kie"). Mówi "pły" na CD, a ostatnio na moich i babci oczach otworzyła kieszeń DVD, włożyła samodzielnie uprzednio wyjętą (również samodzielnie) płytę z pudełka do odtwarzacza i nastawiła na wzmacniaczu pokrętłem głos wybrawszy dobrą pozycję (to fuks, na bank, ale jaki!).
O, dostałam sms, kumpeli w Anglii urodził się syn (miesiąc za wcześnie, ale zdrowy), idę dzwonić do niej. Pa
Miłego świętowania!!!
 
Majeczka jak burza, gratulacje:-):-):-)
Mój Karolek jest wielkim indywidualistą, wszystko robi po swojemu, Łapie momentalnie tylko nie pokazuje, nie jest rozgadany ale jaki by nie byŁ jest dla mnie NAJCUDOWNIEJSZY,NAJMĄDRZEJSZY, NAJWSPANIALSZY I NAJUKOCHAŃSZY I JESTEM Z NIEGO BARDZO DUMNA I GO BARDZO KOCHAM:-):-):-)
 
Super zdolna jest Majeczka :tak:
A Oliwka ostatnio łazi po mieszkaniu pokazuje na wszystko paluchem i pyta "to to?" (czyli oczywiście co to?) i dopiero jak jej się odpowie daje spokój ;-)
Poza tym jak dorwie którąś swoją miseczkę i łyżeczkę to chodzi i "karmi" wszystkich (nabiera z pustej miski na łyżeczkę i wkłada do buziaka), ostatnio został też "nakarmiony" konik na biegunach oraz...grzejnik elektryczny :-D.
A poza tym jest nieznośna i tracę do niej cierpliwość :wściekła/y:
 
Madzia nauczyła się nowego słowa:-D DZIEDOBY co oznacza oczywiście dzieńdobry i mówi to za każdym razem jak tatuś wraca z pracy:-D No i krzykacz jej wychodzi:dry: Pare dni szarpania z kuzyneczką o zabawki i wrzeszczy o wszystko:baffled: Moja pralka ma blokadę na dzieci i po włączeniu nie można nacisnąc guziczków oprócz głównego wyłącznika, oczywiście córcia wie już który to i za każdym razem mi wyłącza pranie:shocked2: Łobuzuje kobietka:tak:
 
ojej!!!ale Maja rozgadana:szok:. szok!!!moja Lili tylko jakieś pitu pitu...po swojemu. ale zawsze po jej mimice czy dziwnych odgłosach wiem o co jej chodzi...i jakoś się dogadujemy:blink:. dla Madzi też gratulasy...dzień dobry to trudne wyrazy:tak:...
 
reklama
Inna-ubawiła mnie Oliwka z tym karmieniem grzejnika:-D
Sikoreczka-ale Madzia ugrzeczniona, hoho.
Anii-moja jak Lila też po swojemu a najwięcej rozumiem ja, choć czasem się też muszę natrudzić, by zorientować się o co chodzi.
Majka jak słyszy słowo "Mikołaj" lub widzi gdzieś to krzyczy: 'ho, ho, ho".
Teraz śpi, ale jak się obudzi postanowiłam, że nagram te "jej słówka" by miała pamiątkę:tak:
Wiecie, mojej ostatnio pojawił się jakiś taki błysk w oku...błyska i pędzi łobuzować...ależ ja ją kocham...
Bodzinka, przecież to takie oczywiste, że kochamy nasze dzieci do obłędu:tak:
 
Do góry