reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Krok po kroczku... czyli postępy

skoro tu takie nudy to napiszę jaki naprawdę jest mój Leniuch...LIli:
- przystawia słuchawkę do ucha i mówi aaaaa...zamiast halo:baffled:
- jak ktoś do mnie dzwoni to zaraz pędem przylatuje szepcząc tata bo myśli że to tata
- jak mój mąż jest w domu to zapomina że mam mamę...plącze się za Pawłem noga w nogę....na początku byłam smutna z tego powodu ale teraz mi to zaczyna odpowiadać:-);-)
- robi brrrrrrr na samochód i prowadzi go
- wozi swój miniaturowy wózek i śpiewa lali aaaaaaaaaa
- przytula się do każdej maskotki
- robi pięknie nu, nu, nu....
- robi ślicznie "kizia mizia"
- lubi siedzieć w garach
- nie cierpi ubierania
- czesze włosy jak prawdziwa profesjonalistka...:shocked2:
- jak idziemy do kąpieli to szarpie za ubranie
- uwielbia wykradać piloty i "łazi" po kanałach telewizyjnych
- nie lubi oglądać telewizji...raczej telewizor jej nie wzrusza
- jest bardzo muzykalna....muzyka i taniec to jej hobby:-D
- lubi ja przy jedzeniu albo kąpieli puszczam jej bańki mydlane, zwłaszcza takie duuuuże
- ogólnie uchodzi za bardzo grzeczne dziecko...w gościach jest bardzo spokojna, jak ktoś do nas przyjdzie również za to w domu pokazuje różki...
- uwielbia wszelkie porządki domowe oprócz sprzątania swoich zabawek...
- zrobiła się bardzo gadatliwa...często się kłóci i wdaje się w dyskusję...
- tylko raz powiedziała mama...bardzo dawno temu...:baffled:
- lubi wszystkich karmić
- czasami udaje jej się samej zasnąć, bez bujania, głaskania itd...
- czasami umie sama się sobą zająć...
- wreszcie ludzie zaczynają mówić że Lili się zrobiła do mnie podobna!!!!:-):-):-)
więcej wyczynów nie pamiętam, za długość przepraszam a za błędy bardzo żałuję, postanawiam dopisać jak coś więcej przyjdzie mi do głowy:-D
 
reklama
Anii-wow! Ale bym chciała zobaczyć na własne oczy Lilkę dyskutującą i czeszącą swoje piękne włosy:tak:
Tak sobie marzę, by nasze Maluchy mogły spotkać się razem, w większym (niż ostatnio ;-)) gronie i pobawić się:cool2: Ale byłoby radości i kręcenia filmików. Jedno od drugiego mogłoby się nauczyć nowych rzeczy, ach!
U Majki zauważyłam "fenomenalną pamięć". Pokazałam jej ok. 2 tygodni temu deskę do krojenia pizzy. Teraz sobie przypomniała, chodzi mówi "pipa" i szuka deski oraz prosi o "nóch" (nóż, taki pizzowy, okrągły) i chce kroić.
Dzisiaj pokazała na futrynę w drzwiach łazienki (kiedy przechodziła obok ze spodniami w garści) i powiedziała bam, pokazując na głowę. Uderzyła się w tym miejscu 4.12...Trochę czasu minęło..
Również podczas pobytu dziadków (3-7.12), kiedy wchodziłyśmy na schody, pod nimi stała babcia i zagadywała do Majki. Jakieś 3 dni temu, Majka wskazała paluchem (podczas wchodzenia po tych samych schodach), na miejsce, w którym podówczas stała babcia i rzekła "baba".
I znów na początku grudnia zademonstrowałam jej gumę do ćwiczeń (że się rozciąga i jest długa a potem krótka). Dzisiaj jej sie przypomniało. Chodzi mówi "guma" i "długa"-no, oczywiście nie tak wyraźnie, ale o to chodzi. Potem zdjęła gumkę do włosów i próbowała rozciągać gadając "guma, długa". :-)
Powtarza tak niezliczoną ilość słów, że hohohohoho. Wścieknę się jak nie uda mi się tego nagrać, by miała pamiątkę, jaka z niej Pociecha była;-)
Naśladuje mowę wielu zwierząt, łącznie z osłem, mewą i delfinem.
A, przypomniało mi się, czy Wasze dzieci jedzą już samodzielnie sztućcami?
Bo moja już kiedyś zaczęła, ale dupa ze mnie, bo długo to trwa, jest brudno o karmię ją sama, czym pewnie krzywdzę dzieciaka. A jak to jest u Was?
 
Polu, gratulacje dla Majki.
Aniu, gratulacje dla Liluszki.
Zdolne te nasze dzieciaczki, ale przyznam, że Maja mnie zaskakuje swoimi umiejętnościami :tak:.
Co do samodzielnego jedzenia...Raz Oliwce dałam do miseczki danonka, usadziłam ją w krzesełku do karmienia, dałam tackę, łyżeczkę do łapki.Efekt był taki : część danonka wylądowała w buzi, poza tym był wszędzie: na włosach, na oczach, buziol cały upaprany, ręce, że o ciuchach nie wspomnę.I była jedna czysta rzecz pośród mega brudu: łyżeczka, niemalże błyszczała :baffled:.I póki co karmię Oliwkę, sama tylko pije herbatkę z kubeczka i mleko z butli :tak:
 
Madzia sie upomina o samodzielne jedzenie sztuccami. Wyglada to tak ze dostaje do lapki widelec (uwielbia widelce) lub lyzke. Ja jej nakladam jedzonko na sprzet a ona go do buziolka i podaje mi pusty. Czasami daje jej miseczke ale wtedy je lapkami albo wyciaga kawalek reka i naklada na widelec. Efekt koncowy podobnie jak opisala to Inna.:rofl2: Ale nie poddaje sie tylko kilka razy dziennie mam zmaine odziezy+generalne sprzatanie wszystkiego wokol krzeselka do jedzenia. A niech sie uczy;-):tak::-D
 
Anii - z Lilci zdolna bestyja :tak: Moja też tak za ojcem łazi. Jak go widzi to mało się w pampersa nie posika a na mój widok oczywiście takich reakcji nie ma :baffled:
Polu - twoja Majka mnie zadziwia :tak: Co ty z nią robisz, że ona tak szybko wszystko łapie :confused: Przyznaj się, to może i ja spróbuję ;-)
Ja nie daję Hani jeść samodzielnie, jeszcze dla niej za wcześnie, nie interesuje jej to i chcę uniknąć odmalowywania kuchni dziadków :cool2: Sama pije z kubeczka i z butli (ale z butli tylko w pozycji leżącej, bo dalej nie łapie, że trzeba ją przechylić do góry :dry:).
 
Majeczka zdolna bestyjka;-):tak::-D
Co do jaedzenia to u nas podobnie jak u Sikoreczki tylko,że ja małemu daje mniej płynne jedzonko, ziemniaczki, próweczke i musze pilonować,żeby nie karmił Żabulca bo to najlepsza zabawa jest:tak::-)Pije sam już ze wszytkiego, tylko normalny kubeczek musze mu jeszcze trzymć.Mówi dużo ale po swojemu, choć ja go rozumiem i wszyscy rozumieją cycy:-):-)
No i zauważyłam,że inteligentna cwana bestia z niego_On niesamowicie dużo umie ale nie pokazuje, bo jeszcze będziemy od niego wymagać.Cały tata:-):tak::-D
 
reklama
Ja się wczoraj bardzo miło zaskoczyłam. Myłam podłogę i Magda z krzykiem ruszyła do wiadra z wodą. Zatrzymałam ją i powiedziałam że nie wolno tam wkładac rąk bo woda jest be. I wiecie że nie cisnęła się już do tej wody tylko z daleka obserwowała:tak: Potem już nie było tak miło:no: Bo poszła do przedpokoju i wrzuciła do tej brudnej wody... moją czapke:dry::baffled: A wczoraj byliśmy w przychodni i wchodzi babka z dzieckiem i pyta "kto z państwa ostatni?" a moja artystka wrzasła na całe gardło JA i pokazała na siebie palcem:-D
 
Do góry