reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Krok po kroczku... czyli postępy

U nas z nowości to Oliwka pytana jak robi piesek zaczyna się chichotać i mówi "au au".Jak widzi auto to robi "wrrr brrrr wrrr".Jak sobie z czymś nie radzi, np. czegoś nie może podnieść to podchodzi do mnie albo do Jacka, szarpie za spodnie i odwraca głowę w stronę tego czegoś i groźnie pokrzykuje ;-).Jak kończy jej się picie w kubeczku, to podchodzi i zaczyna bić tym pustym kubkiem, oczywiście drąc się przy tym strasznie.
A największą frajdę sprawia jej wpychanie mi do oka palucha :wściekła/y:
 
reklama
Dzięki za słowa pocieszenia:tak: Tak jakos smutno mi sie zrobilo bo prawie wszystkie listopadowe maluszki chodza :sorry2: Ale poczekamy spokojnie wreszcie i na nas pora przyjdzie;-)
 
Moje dziecko coraz bardziej się usamodzielnia.Już nawet nie chce żeby ją mlekiem karmić (do tej pory trzeba było ją sadzać w krzesełku i butelkę trzymać).Ja jej robię mleczko, a ona zabiera butlę i wypija sobie łażąc oczywiście po całym mieszkaniu.
No i muszę pochwalić się, że udało nam się kupić zimowe butki, w których Oliwka chodzi i nawet ich nie zrzuca :tak:.W końcu na spacerkach nie będzie musiała siedzieć cały czas w wózku.Mógłby tylko śnieg spaść, bo w taką chlapę raczej jej nie wypuszczę żeby pobiegała, bo ona jak np. napotyka na jakąś przeszkodę, to pokonuje ją na czworaka:sorry2:
 
gratuluję wszystkim, coraz bardziej zdolnym maluchom...super że wszystkie listopadowe dzieciaczki są takie zdolne...moja Lili mogłaby trochę podgonić:dry:. ale i moja Smerfetka trochę zaczyna działać. może jej żal że każdy już łazi a ona dalej na tyłku.haha. staje przy każdym meblu, śmiało przełącza programy w telewizorni, pilota jak dorwie to nie ma zmiłuj...pieska udaje niesamowicie, nawet nie umiem powiedzieć co to za słowo, nareszcie nauczyła się robić mniam, mniam...i mniam, mniam jest wszystko co jej smakuje. nie lubi jak jej trzymam butelkę, nie cierpi przebieranek, jak się obraża to jest baaaardzo smutna...no i niestety...wymusza wszystko strasznym krzykiem...najgorsze jest jak jesteśmy w sklepie ja zaczyna się drzeć....wrrr...mam nadzieję że nie będzie się w przyszłości tarzać po podłodze jak jej nie będę chciała kupić lalki.
 
za to jak rozbieram Lilkę z kurki to ona tak się zaczyna do mnie przytulać i całować mnie że jestem w stanie wybaczyć każde darcie...jestem wtedy w siódmym niebie bo wiem że moja Córcia mnie kocha!!!
 
GRATULACJE dla usamodzielniającej się Oliwki i szalejącej Lilki.Tylko patrzeć jak przegoni reszte dzieciaczków:-):-):tak::tak:
Karol na reszcie je kasze, ale tak jak Oliwka z butli łażąc po mieszkaniu:-):-)No i co jakiś czas kapiąc po dywanie:confused::confused::confused:
 
Przypomniało mi się co osatnio zrobił Karollo:-):-)
Siedze sobie i klikam a on grzecznitko się bawi, nagle słysze szuranie patrze a moje mądre dziecie pcha pufke do regału, włazi na nia i do swojego zdjęcia:-):-)Jak pytam go czy ma w ręce np.skarpetki a je ma to mówi "tak" a jak mu mówie prosze zejść z fotela to mówi "nie".Kubeczek ma w szafce w kuchni i jak chce mu się pić to idzie wyciąga go i przynosi pokazując,że pije:tak::tak:Rzuca pieskowi zabawke i bawią się razem.
Sikoreczka i robi podobnie do Madzi, jak przytulamy się z Pawłem albo leżymy w łóżku to zaraz mały grzdzyl wciska się między nas,żeby go tulić:tak:Wszystko przykłada do ucha a pilotem wyłącza też wszystko, nas też;-);-)Uwielbia garnki i wiaderka i co się da zakładać nam i sobie na głowe.Codziennie nas zadziwia swoją mądrością i pomysłowaościa:-):tak:No i straszny terrorysta z niego.Jak tata mu nie chce dać telefonu to tak długo wrzeszczy az dostanie, ze mną to nie przechodzi;-)
 
reklama
Do góry