reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Krok po kroczku, czyli postępy naszych Maluszków

Oliwia dzis slicznie na brzuszku jak lezala podniosla glowke wysoko ale tez nie bardzo lubi ta pozycje i zazwyczaj jak ja klade na brzuszek to ONA ZNAJDUJE LAPECZKI SWOJE I JE SSIE :-)
 
reklama
Teraz widze jak OLIWIA obserwuje wsio do dookola i bardzo to lubi Teraz wiem napewno ze widzi :-) i zaczyna sie jakby swiadomie usmiecha I ta glowa juz wywija na boku i jest bardziej ruchliwa :-)
 
Mamy z Maćkiem taka swoją zabawę w naśladowanie. Polega to na tym, że on coś "powie" (hyyyy, yyyy, eeee, aaaa, haaaa itp ;-) różnie modulowane) a ja za nim powtarzam parę razy to samo. Ma przy tym niesamowitą radochę. Może to trwać nawet kilkanaście minut, bo kiedy milknę Maciek ponownie "zagaduje".
I parę dni temu synuś prawie doprowadził matkę do łez podczas takiej zabawy. Leżał sobie w łóżeczku, nie chciał spać, a było już dość późno. Więc matka z ojcem stali nad tym łóżeczkiem i próbowali go przekonać, że teraz jest jednak pora spania. On natomiast zrobił się rozmowny i zaczął zaczepiać. I nagle z jego monosylab wyszło mu "mama". Oboje z M mało żeśmy się nie przewrócili. Spojrzeliśmy na siebie i w śmiech. M zaś podsumował Maćka, że teraz się powinien "tata" nauczyć mówić ;-)
Wiem dobrze, że był to czysty przypadek i tak mu przy cmokaniu wyszło, ale milutkie to było. Wzruszyłam się :laugh2:
 
Trina - pięknie;-)

Nasz mały wrzaskun to próbuje troche na nóżkach stac jak go tata bieze pod pachy. Szczela super uśmieszki;-) Też staram sienaśladować to co powie i minki, które szczela. Ponoć jak się tak robi to dzieci szybciej zaczynają mówić.
 
My rozmawiamy najczesciej gdy Lena lezy na przewijaku z gola pupa:-D, macha raczkami, nozkami, kreci glowka probuje cos powiedziec i wydaje z siebie pojedyncze dzwieki, ale tak sie przy tym cieszy a mamie serce sie raduje.:tak::tak:
Strasznie nie lubi na brzuszku, polezy 5 min i sie drze wnieboglosy, ja jednak staram sie ja klasc w tej pozycji jak najczesciej:tak:
Jednak musze sie pozalic bo niestety niezbyt czesto dostaje prezent w postaci usmiechu:no:, cos powazne to moje dzieciatko, ale jak juz sie usmiechnie to tak pieknie........:-):-):-)
 
A tu co taka cisza?????
Moj Smerf usmiecha sie juz do mnie za kazdym razem jak tylko zaczynam z nim gadac. Wydaje juz piekne dzwieki i uwielbia ja ja tez tak robie:tak: (nasze szyfry) Bardzo polubił całuski dmuchanie i pierdzioszki w brzuszek i bródke. Coraz czesciej i coraz dłuzej skupia wzrok na jakims przedmiocie:tak: I zaczyna juz smiac sie nagłos ale dopiero przez sen:rofl2:
Lezy na brzuszku tylko po kapieli bo tak to zaraz sie drze i przekreca najpierw na boczek a potem na plecki:rofl2:
 
Oliwia tez stara sie cos powiedziec po swojemu I juz tak ladnie sie usmiecha ale tez nie rozdaje tych usmiechow na prawo i lewo Ale jak juz szczeli usmiech to oczka sie jej tez tak slicznie smieja.
 
Moj nareszcie juz na przewijaku nie placze tylko sie do mnie usmiecha bo mu nozki caluje (glupia matka:-p:-D)no i jak do niego podejde ja albo moja mama to tez sie tak pieknie usmiecha i nawet sie zasmieje na glos:tak:ale u nas z przewracania nici.na brzuszku lubi chyba bo bardzo szybko zasypia tak.a wczoraj zlapal(przez przypadek oczywiscie) smoczek w reke i rzucil na metr od lezaczka.i byl taki ryk bo mu smoczek zniknal:-Dno i tez lapkami czasem uderza w zabawki na palaku na lezaczku i nawet je dluzszy czas obserwuje.wogole juz taki "kumaty " bardziej sie wydaje:-Di moja mam mowi ze nie takie malenstwo juz tylko taki sztywniejszy sie zrobil.tylko bucikow nie lubi na nogach:-pwiec juz mu nie zakladam.
 
Mój brzdąc próbuje opanować techniką obracania się z brzuszka na plecki. Jak na razie udaję mu się przekręcić tylko jedną swoją część. Albo nóżki z pupą a reszta zostaje albo główkę i ramionka a reszta zostaje. Mówi już A, E gu, agu, ga, i, no i wczoraj doszło ba :)No i muszę z przykroscią stwierdzić że moje 2 miesięczne dziecko jest już uzależnione od telewizora. Uwielbia się na niego patrzeć jak tylko jest włonczony.
 
reklama
marma mojego uwage też ściąga telewizor no i oczywiście wszystkie lampy. Za oknem mamy już ubrane 2 choinki i ganek więc mam sposób na niego staje przy oknie a on patrzy na swiatełka
 
Do góry