Pojawiam się wreszcie na tym wątku ponieważ mój syn zrobił ogromny postęp - w moim egoistycznym mniemaniu - zaczął zupełnie świadomie mówić MAMA
Cały tydzień byłam w bardzo złej formie, pokładałam się i przysypiałam gdzie popadnie, dziecko chyba się jakoś tym bardzo przejęło, bo zaczęło przychodzić, przymilać się, całować, przytulać i wreszcie zagadywać
To obok: tatu, dadu (na dół), ne (nie), da (daj), au au (pies), ów (żółw), brum (samochód), ba (koparka), pu (piłka), kada (klaudia), dam (damian) to kolejna cegiełka do naszego słowniczka, ale dla mnie SZALENIE WAŻNA
A jeżeli chodzi o bardziej fizyczne akcenty rozwoju to próby ubierania się, całkiem trafne naśladowanie sprzątania, układanie zabawek (nie sprzątanie tylko w ramach zabawy sergregowanie, ustawianie zabawek wg. sobie tylko znanego klucza), mycie buzi, rączek, ząbków (oczywiście pod nadzorem i z drobną pomocą
, wskazywanie części ciała i wskazywanie które ubrania gdzie się zakłada, samodzielne jedzenie (ale tylko to co się da nabić na widelczyk), a więcej nie pamiętam, mamy na co dzień