reklama
gosiakuprewicz
Marzec05'/Pazdziernik08'
O łał, jak miło się to czyta!!!!!!!!
Dziewczyny gratuluję Wam niezapomnianych chwil. Wiem, jakie to cenne :*
Pierwszy raz "przyłapałam" Radka jak poszedł w drugim tyg. września. Wcześniej chodził przy meblach, przy ścianie, gdziekolwiek tylko się dało wstać i pojsc. A teraz wstaje z kuckow i idzie. Troszkę jak rencista, ale daje radę. Najśmieszniejsze jest to, kiedy rozpędza się i nie może zwolnić, wtedy niestety tylko na rączki upadek (jak do raczkowania).
Gorzej mam ze spaniem w nocy. Wstaje po 6-8 razy na cyca. Ostatni tydzień staram się mu nie dawać, to placze, ale wtedy go uspokajam i glaszcze po pleckach. Czasem skutkuje... Ale ogolnie z noca jest dramat. M. ze mna nie spi przez Małego...
Inaczej sie ma karmienie. Radus je ciagle i doslownie wszystko (jedynie z nabialem uwazam). Warzywa pod kazda postacia, miesko, owoce (choc nie wszystkie), bulki, makaron, kaszę. Jak leci i na okrągło. Smiejemy się z Piotrkiem, że Raduś jest taki duży, bo nawet w nocy je.
Dziewczyny gratuluję Wam niezapomnianych chwil. Wiem, jakie to cenne :*
Pierwszy raz "przyłapałam" Radka jak poszedł w drugim tyg. września. Wcześniej chodził przy meblach, przy ścianie, gdziekolwiek tylko się dało wstać i pojsc. A teraz wstaje z kuckow i idzie. Troszkę jak rencista, ale daje radę. Najśmieszniejsze jest to, kiedy rozpędza się i nie może zwolnić, wtedy niestety tylko na rączki upadek (jak do raczkowania).
Gorzej mam ze spaniem w nocy. Wstaje po 6-8 razy na cyca. Ostatni tydzień staram się mu nie dawać, to placze, ale wtedy go uspokajam i glaszcze po pleckach. Czasem skutkuje... Ale ogolnie z noca jest dramat. M. ze mna nie spi przez Małego...
Inaczej sie ma karmienie. Radus je ciagle i doslownie wszystko (jedynie z nabialem uwazam). Warzywa pod kazda postacia, miesko, owoce (choc nie wszystkie), bulki, makaron, kaszę. Jak leci i na okrągło. Smiejemy się z Piotrkiem, że Raduś jest taki duży, bo nawet w nocy je.
Gratki dla postępowiczów i postępowiczki A Kacperek nie robi żadnych postępów. Jedynie co to mu się buzia nie zamyka, nawet przez sen gad, tylko że po swojemu. Wyrazów ogólnie rozumianych ( patrz mama, tata, papa) w ogóle nie używa....
Gratki postepów, ja czekam na mama, bo non stop tata i tata, w przerwach brrr- auto, rower, motor, da-daj, au- hau na psa i na koze:-/, am czasami na jedzenie, rzatko już baba i dada
rozgadany !! a moja narazie mama i tyle nic wiecej nie mowi
Wow, ale małe błyskawice!!!
U nas też troszkę ruszyło. Od weekendu Bartek zaczął się puszczać mebli, bardziej nieświadomie, jak się zapomni i wczoraj go puściłam kawałeczek od siebie, to zrobił do mnie dwa kroczki. Bardziej rzucił się w moje ramiona. Śmiałam się, że gdyby, to było moje pierwsze dziecko, to bym powiedziała, że chodzi:-), ale czekam na więcej.
No i zęby zaczęły się przbijać wiec może do urodzin zdąży
U nas też troszkę ruszyło. Od weekendu Bartek zaczął się puszczać mebli, bardziej nieświadomie, jak się zapomni i wczoraj go puściłam kawałeczek od siebie, to zrobił do mnie dwa kroczki. Bardziej rzucił się w moje ramiona. Śmiałam się, że gdyby, to było moje pierwsze dziecko, to bym powiedziała, że chodzi:-), ale czekam na więcej.
No i zęby zaczęły się przbijać wiec może do urodzin zdąży
reklama
A ja myślę że mój Kacper bardzo późno zacznie chodzić. W ogóle go do tego nie ciągnie. Wiem że umie bo potrafi sam stać, nawet kucnąć z pozycji stojącej i wstać ponownie bez przytrzymywania, potrafi przejść 2-3 kroczki od mebla do mebla bez przytrzymywania. Widzę, że chodzenie nie interesuje go i woli na czworaka. Jak chcę z nim pochodzić za rękę, bo też już umie to przeważnie się wyrywa i na czworaka zasuwa sam do przodu. Jakieś to takie dziwne u niego.
No i jeszcze jeden fenomen mojego dziecka. Potrafi sam wysmarkać nos. Robi to regularnie jak tylko coś mu tam zalega albo się zatka. Niestety robi to w rękaw.......
No i jeszcze jeden fenomen mojego dziecka. Potrafi sam wysmarkać nos. Robi to regularnie jak tylko coś mu tam zalega albo się zatka. Niestety robi to w rękaw.......
Podziel się: