No to ja pochwalę
A więc Bartek nie raczkował ale wczoraj złapałam go za pasek od spodni jak leżał na brzuchu i tak podciągnęłam do góry i wtedy uklęknął na kolanka. I widocznie mu się to spodobało bo od tamtej pory sam przewraca się na brzuszek wstaje na kolanka i się kiwa albo zrobi krok w przód lub tył:-)
Wygląda na to że wcześniej nie wiedzał że tak się da
Tyle że nie zawsze potrafi wspiąć się jednocześnie na rączkach i czasem pozostaje na główce
No i dziś pierwsza śliwka:-( Jak zwykle po przebudzeniu się gaworzył sobie i wędrował po łóżeczku aż w pewnym momencie wielki krzyk. iegnę do niego a on biedaczek upadł na główkę i uderzył się o szczebelki:---(
Ma troszke czerwone pod oczkiem ale myślałam że będzie to gorzej wyglądało
A więc Bartek nie raczkował ale wczoraj złapałam go za pasek od spodni jak leżał na brzuchu i tak podciągnęłam do góry i wtedy uklęknął na kolanka. I widocznie mu się to spodobało bo od tamtej pory sam przewraca się na brzuszek wstaje na kolanka i się kiwa albo zrobi krok w przód lub tył:-)
Wygląda na to że wcześniej nie wiedzał że tak się da
Tyle że nie zawsze potrafi wspiąć się jednocześnie na rączkach i czasem pozostaje na główce
No i dziś pierwsza śliwka:-( Jak zwykle po przebudzeniu się gaworzył sobie i wędrował po łóżeczku aż w pewnym momencie wielki krzyk. iegnę do niego a on biedaczek upadł na główkę i uderzył się o szczebelki:---(
Ma troszke czerwone pod oczkiem ale myślałam że będzie to gorzej wyglądało