reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kosz

Czekam na malenstwo :


  • Wszystkich głosujących
    24
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
My spacerowalismy wczesniej o stalej porze, zawsze po sniadanku czyli ok 10.Ale teraz sie to zmienilo, raz idziemy przed poludniem a czasem po, tak wiec nie mamy stalej pory.

Jesli chodzi o czas to zazwyczaj do godziny, wynika to z tego ze nie bardzo mi sie chce samej chodzic jak wybieram sie na spacerek z kolezanka to trwa on dluzej.

Chodzimy gdzie nas poniesie:tak: i parki i las i place zabaw i poprostu po osiedlu.

Jesli chodzi o zabawy na dworzu,hmm-niema ich za wiele; wynika to z wieku malego, narazie tylko hustawka na placu.

Victor najpierw obserwuje co sie dookola dzieje a pozniej zasypia.

Co do placzu -wogule go niema w wozku.

To tyle, jesli chodzi o nas;-)
 
reklama
Mój Bartuś jest strasznie poważny na spacerze, musi dokładnie wszystko obejrzeć, czasem ciężko go rozsmieszyć. Pozdrawiam
 
My staramy sie wychodzić w południe kiedy jest naj cieplej,ew.gdy pogoda ładna po południu wychodzimy jeszcze raz.
Zazwyczaj spacerujemy do moich rodziców 1,5km mieszkaja na wsi tam troszke zabawimy zjemy co nieco i wracamy.Na poczatku jest zachwycenie i Julek siedzi i sobie mruczy rogladajac się wokoło,po jakimś czasie zasypia przeważnie zawsze.Popołudniami spacerujemy z tatą albo plac zabaw lub do lasu.Czasami zdarza sie że pokwęczy jeśli wózek za długo stoi w miejscu.lub za długo robimy zakupy i jest mu za gorąco.
Acha ostatnio chodzimy na staw karmic kaczki i łabędzie co bardzo sie podoba Julkowi
 
Mój Bartuś jest strasznie poważny na spacerze, musi dokładnie wszystko obejrzeć, czasem ciężko go rozsmieszyć. Pozdrawiam

Saratonie u nas jest bardzo podobnie. Igorek tylko obserwuje wszystko i nic się nie odzywa. Czasami pomruczy pod noskiem. Generalnie wogole jest bardzo spokojny i chyba lubi spacery.
My wychodzimy raz dziennie około 2h ale jak jest pogoda w miare przyzwoita. Jak widzę ze mocno wieje to nie wychodzimy bo wiatr jest zdradliwy bardzo.

Ze spacerami w naszej okolicy gdzie mieszkami jest cięzko bo wszędzie bloki i beton. Pogrodzone osiedla, budowy nowych osiedli więc nie mamy duzego pola do popisu. Czekam az będzie cieplej to będe jeżdziła do Łazienek z Igorkiem samochodem i tam będziemy wsród drzew spacerowac, ciekawe czy mu się spodoba.
 
Ja mieszkam na wsi na małym osiedlu wiec mamy gdzie spacerować, w poblizu jest lasek i rzeka. Ja stram sie z mały wychodzć pare arzy dziennie 2-3 tak po pół godzinki, jak tylko mam siłe i pogoda pozwala. Zawsze jest w południe z bacia na spacerku. Pozdrawiam.


Ps. Mamy pierwszego zęborka
 
My na spacerek idziemy zwykle po obiadku (koło 14-15). Ze względu na Maciusia -żeby mógł się spotkać z kolegą wracającym z przedszkola.;-):-D
Zwykle spacerujemy po osiedlu i robię zakupy.
Grześ jest zainteresowany otoczeniem. Na ogół jest poważny, ale można go rozśmieszyć.:tak: Zwykle zasypia po jakimś czasie (no chyba, że zasnął wcześniej w domku). Jeżeli chodzimy Grześ "bez pretensji" siedzi w wózeczku, ale jeżeli zatrzymamy się na dłużej (np. na placu zabaw) to po chwili marudzi i trzeba wziąć go na rączki.

P.S. Gratulujemy zębolka Bartoszkowi.;-):-)
 
Dziewczyny proszę o ciekawe pomysły odnośnie zbierania pamiątek dla naszych pociech,z których na pewno skorzysta nie jedna mama.

My jak do tej pory to troszke tego mamy:
-pampersik 1 (jak teraz na niego patrzę jest taki malutki)
-pierwszy zużyty smoczek
-ciuszki w których został przywieziony ze szpitala
-puste pudełko po kremie
-opaska na rączkę ze szpitala
-zdjecia USG ( żałuję że nie mam testu tego z dwiema kreseczkami)
-ok w 2mc zrobiliśmy odcisk stópki w gipsie
-prowadze nadal album z ważnymi wydarzeniami
-kartki gratulacyjne z okazji narodzin
-pamiątki z chrztu(szatka,kartki,świeca)
Macie jeszcze jakieś pomysły?
Już nie moge sie doczekać reakcji mojego synka kiedy to wszystko dostanie na 18-ste urodziny:-D
 
reklama
no ja mam test ciążowy, skarpeteczki, które kupiłam mężowi , żeby oznajmić, że nas przybędzie, zdjęcia i płyty z usg. oczywiście takie rzeczy jak pierwsze ubranka szpitalne, opaska ze szpitala i ksiega wydarzeń z życia Szymka to podstawa :tak:;-):-). Ja w ogóle jestem sentimental fool :-D:-D. Jeszcze kronikę rodzinną prowadzimy.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry