reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kosz

Czekam na malenstwo :


  • Wszystkich głosujących
    24
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
My spacerowalismy wczesniej o stalej porze, zawsze po sniadanku czyli ok 10.Ale teraz sie to zmienilo, raz idziemy przed poludniem a czasem po, tak wiec nie mamy stalej pory.

Jesli chodzi o czas to zazwyczaj do godziny, wynika to z tego ze nie bardzo mi sie chce samej chodzic jak wybieram sie na spacerek z kolezanka to trwa on dluzej.

Chodzimy gdzie nas poniesie:tak: i parki i las i place zabaw i poprostu po osiedlu.

Jesli chodzi o zabawy na dworzu,hmm-niema ich za wiele; wynika to z wieku malego, narazie tylko hustawka na placu.

Victor najpierw obserwuje co sie dookola dzieje a pozniej zasypia.

Co do placzu -wogule go niema w wozku.

To tyle, jesli chodzi o nas;-)
 
reklama
Mój Bartuś jest strasznie poważny na spacerze, musi dokładnie wszystko obejrzeć, czasem ciężko go rozsmieszyć. Pozdrawiam
 
My staramy sie wychodzić w południe kiedy jest naj cieplej,ew.gdy pogoda ładna po południu wychodzimy jeszcze raz.
Zazwyczaj spacerujemy do moich rodziców 1,5km mieszkaja na wsi tam troszke zabawimy zjemy co nieco i wracamy.Na poczatku jest zachwycenie i Julek siedzi i sobie mruczy rogladajac się wokoło,po jakimś czasie zasypia przeważnie zawsze.Popołudniami spacerujemy z tatą albo plac zabaw lub do lasu.Czasami zdarza sie że pokwęczy jeśli wózek za długo stoi w miejscu.lub za długo robimy zakupy i jest mu za gorąco.
Acha ostatnio chodzimy na staw karmic kaczki i łabędzie co bardzo sie podoba Julkowi
 
Mój Bartuś jest strasznie poważny na spacerze, musi dokładnie wszystko obejrzeć, czasem ciężko go rozsmieszyć. Pozdrawiam

Saratonie u nas jest bardzo podobnie. Igorek tylko obserwuje wszystko i nic się nie odzywa. Czasami pomruczy pod noskiem. Generalnie wogole jest bardzo spokojny i chyba lubi spacery.
My wychodzimy raz dziennie około 2h ale jak jest pogoda w miare przyzwoita. Jak widzę ze mocno wieje to nie wychodzimy bo wiatr jest zdradliwy bardzo.

Ze spacerami w naszej okolicy gdzie mieszkami jest cięzko bo wszędzie bloki i beton. Pogrodzone osiedla, budowy nowych osiedli więc nie mamy duzego pola do popisu. Czekam az będzie cieplej to będe jeżdziła do Łazienek z Igorkiem samochodem i tam będziemy wsród drzew spacerowac, ciekawe czy mu się spodoba.
 
Ja mieszkam na wsi na małym osiedlu wiec mamy gdzie spacerować, w poblizu jest lasek i rzeka. Ja stram sie z mały wychodzć pare arzy dziennie 2-3 tak po pół godzinki, jak tylko mam siłe i pogoda pozwala. Zawsze jest w południe z bacia na spacerku. Pozdrawiam.


Ps. Mamy pierwszego zęborka
 
My na spacerek idziemy zwykle po obiadku (koło 14-15). Ze względu na Maciusia -żeby mógł się spotkać z kolegą wracającym z przedszkola.;-):-D
Zwykle spacerujemy po osiedlu i robię zakupy.
Grześ jest zainteresowany otoczeniem. Na ogół jest poważny, ale można go rozśmieszyć.:tak: Zwykle zasypia po jakimś czasie (no chyba, że zasnął wcześniej w domku). Jeżeli chodzimy Grześ "bez pretensji" siedzi w wózeczku, ale jeżeli zatrzymamy się na dłużej (np. na placu zabaw) to po chwili marudzi i trzeba wziąć go na rączki.

P.S. Gratulujemy zębolka Bartoszkowi.;-):-)
 
Dziewczyny proszę o ciekawe pomysły odnośnie zbierania pamiątek dla naszych pociech,z których na pewno skorzysta nie jedna mama.

My jak do tej pory to troszke tego mamy:
-pampersik 1 (jak teraz na niego patrzę jest taki malutki)
-pierwszy zużyty smoczek
-ciuszki w których został przywieziony ze szpitala
-puste pudełko po kremie
-opaska na rączkę ze szpitala
-zdjecia USG ( żałuję że nie mam testu tego z dwiema kreseczkami)
-ok w 2mc zrobiliśmy odcisk stópki w gipsie
-prowadze nadal album z ważnymi wydarzeniami
-kartki gratulacyjne z okazji narodzin
-pamiątki z chrztu(szatka,kartki,świeca)
Macie jeszcze jakieś pomysły?
Już nie moge sie doczekać reakcji mojego synka kiedy to wszystko dostanie na 18-ste urodziny:-D
 
reklama
no ja mam test ciążowy, skarpeteczki, które kupiłam mężowi , żeby oznajmić, że nas przybędzie, zdjęcia i płyty z usg. oczywiście takie rzeczy jak pierwsze ubranka szpitalne, opaska ze szpitala i ksiega wydarzeń z życia Szymka to podstawa :tak:;-):-). Ja w ogóle jestem sentimental fool :-D:-D. Jeszcze kronikę rodzinną prowadzimy.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry