Ewq9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2020
- Postów
- 1 530
Cześć
Ja covida przeszłam w 3 miesiącu ciąży, obecnie jestem w 6. Mam pytanie do dziewczyn które również już to przeszły a może tutaj są lub będą
Po około miesiącu od wyzdrowienia (czyli od kiedy mnie wypuścili z ilozacji) zaczęłam odczuwać dziwne zapachy i przestało mi smakować np mięso czy wędliny - wszystko smakowało tak samo, taki dziwny, jakby metaliczny smak. Od ponad miesiąca nie jem mięsa, wędlin, ziemniaków też tak średnio, jedynie produkty mleczne i słodkie jem bez problemu. Wszyscy sugerowali że to pewnie przez ciążę, że to od żelaza, z tym że ja suplementuję żelazo tylko w pregnie plus. I tak sobie nie jadłam, mając nadzieję że kiedyś się to skończy. Niestety w zeszłą niedzielę mojego męża ( który chorował na covid razem ze mną) dopadło to samo. Wszystko śmierdzi i smakuje takim posmakiem metalicznym.
Dzwoniłam w poniedziałek do lekarza rodzinnego, który stwierdził po tym smaku i nalocie na języku grzybicę jamy ustnej. Przepisała zawiesinę doustną - nystatynę, i witaminę B. Bierzemy już tydzień, ale objawy nie ustępują. Nie jemy tego czego nie możemy, staramy się odżywiać w miarę zdrowo a to nic nie daje. Jestem już zmęczona całą sytuacją, bo chciałabym zjeść coś normalnego a nie mogę...
Czy któraś miała podobnie ? Nie wiem czy to ma związek z covidem, nie wiem gdzie się powinnam zgłosić z tym problemem.
Ja covida przeszłam w 3 miesiącu ciąży, obecnie jestem w 6. Mam pytanie do dziewczyn które również już to przeszły a może tutaj są lub będą
Po około miesiącu od wyzdrowienia (czyli od kiedy mnie wypuścili z ilozacji) zaczęłam odczuwać dziwne zapachy i przestało mi smakować np mięso czy wędliny - wszystko smakowało tak samo, taki dziwny, jakby metaliczny smak. Od ponad miesiąca nie jem mięsa, wędlin, ziemniaków też tak średnio, jedynie produkty mleczne i słodkie jem bez problemu. Wszyscy sugerowali że to pewnie przez ciążę, że to od żelaza, z tym że ja suplementuję żelazo tylko w pregnie plus. I tak sobie nie jadłam, mając nadzieję że kiedyś się to skończy. Niestety w zeszłą niedzielę mojego męża ( który chorował na covid razem ze mną) dopadło to samo. Wszystko śmierdzi i smakuje takim posmakiem metalicznym.
Dzwoniłam w poniedziałek do lekarza rodzinnego, który stwierdził po tym smaku i nalocie na języku grzybicę jamy ustnej. Przepisała zawiesinę doustną - nystatynę, i witaminę B. Bierzemy już tydzień, ale objawy nie ustępują. Nie jemy tego czego nie możemy, staramy się odżywiać w miarę zdrowo a to nic nie daje. Jestem już zmęczona całą sytuacją, bo chciałabym zjeść coś normalnego a nie mogę...
Czy któraś miała podobnie ? Nie wiem czy to ma związek z covidem, nie wiem gdzie się powinnam zgłosić z tym problemem.