reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Koronawirus w ciąży

reklama
Wiecie co. Jestem podziebiona od wigilii czyli już 6 dzień choroby. Ogólnie czuje się lepiej. Od początku nie miałam gorączki tylko jeden dzień jakiś 37,5. Ale w wigilię ból gardła powiększony języczek, migdały czerwone. A w 1 dzień świąt dostałam kataru, zatkane zatoki i nos. I do teraz mam katar. Gorączki nie miałam. Nie kaszle nie miałam boli mięśni, głowy, nie straciłam do dziś węchu i smaku.

Jestem w 6+1 ciąży. I zaczynam trochę świrować. Wczoraj byłam u rodzinnego. Osłuchała mnie, na testy nie wysłała bo ja na takie przeziębienia z gardłem i zatokami choruje średnio raz w roku albo i dwa. Nie miałam żadnego potwierdzonego spotkania z chorym.

No i zdurnialam teraz :( zaczynam się bać strasznie ze mnie łapią już ataki panicznego płaczu że to może covid jednak.
 
Wiecie co. Jestem podziebiona od wigilii czyli już 6 dzień choroby. Ogólnie czuje się lepiej. Od początku nie miałam gorączki tylko jeden dzień jakiś 37,5. Ale w wigilię ból gardła powiększony języczek, migdały czerwone. A w 1 dzień świąt dostałam kataru, zatkane zatoki i nos. I do teraz mam katar. Gorączki nie miałam. Nie kaszle nie miałam boli mięśni, głowy, nie straciłam do dziś węchu i smaku.

Jestem w 6+1 ciąży. I zaczynam trochę świrować. Wczoraj byłam u rodzinnego. Osłuchała mnie, na testy nie wysłała bo ja na takie przeziębienia z gardłem i zatokami choruje średnio raz w roku albo i dwa. Nie miałam żadnego potwierdzonego spotkania z chorym.

No i zdurnialam teraz :( zaczynam się bać strasznie ze mnie łapią już ataki panicznego płaczu że to może covid jednak.
Kurcze ciężko zinterpretować te objawy i jednoznacznie stwierdzić. Możesz domagać się testu tylko wtedy od razu jesteś na izolacji do momentu wyniku. Ja zaczęłam od pozytywnego testu covid a dwa dni później drugie dwie kreski. Też się martwiłam jak to będzie ale dzidzia ma się dobrze rośnie, serducho bije.
 
Kurcze ciężko zinterpretować te objawy i jednoznacznie stwierdzić. Możesz domagać się testu tylko wtedy od razu jesteś na izolacji do momentu wyniku. Ja zaczęłam od pozytywnego testu covid a dwa dni później drugie dwie kreski. Też się martwiłam jak to będzie ale dzidzia ma się dobrze rośnie, serducho bije.
Poczekam jeszcze. Ale muszę mieć wizytę w tym tygodniu i przyszłym więc nie wchodzi mi w grę kwarantanna.
 
Czesc :) chcialam odswiezyc temat. Chcialam zapytac dziewczyn, ktore przochodzily covid w 2 trymestrze ciazy, jak to u Was wygladalo: obajwy, samopoczucie, skutki.
Ja poki co jestem zdrowa, ale od wczoraj moj mąż ma niepokojące objawy i bardzo wysoka goraczke. Biorąc pod uwage czasy w jakich żyjemy boje sie ze to 🦠 i ze moze mnie zarazic 😒 nie ukrywam ze troszke sie cykam.
 
Hej dziewczyny. Przeczytałam wszystkie Wasze posty. Proszę napiszcie mi czy donosiłyście ciążę, urodzilyscie zdrowe dzieci? Jestem w 9 tygodniu ciąży i niestety covid dopadł i mnie (szczepilam się kilka miesięcy przed ciążą). Mam głowę pełną obaw i strachu. Proszę dajcie znać..
 
Hej dziewczyny. Przeczytałam wszystkie Wasze posty. Proszę napiszcie mi czy donosiłyście ciążę, urodzilyscie zdrowe dzieci? Jestem w 9 tygodniu ciąży i niestety covid dopadł i mnie (szczepilam się kilka miesięcy przed ciążą). Mam głowę pełną obaw i strachu. Proszę dajcie znać..
Hej, przeszłam covida w 5 miesiącu ciąży. Córeczka urodziła się zdrowa w 38tc 10 pkt:) Fakt, ze miałam bardzo mało objawów, brak kaszlu tylko bol mięśni. Nie byłam szczepiona.
 
reklama
Do góry