Hejka. U nas też przez noc śniegu napadało i na nieszczęście właśnie się topi. Jak patrzę na tą chlapę za oknem to mam ciarki.
Po wczorajszych ćwiczeniach dopadły mnie zakwasy..w łydkach!:/ Wieczorem jeszcze 40 minut na twisterku się kręciłam więc chyba nie było źle wczoraj jeśli chodzi o ruch!
Mateuszkowa mąż niech się płaszczy do Wielkanocy co najmniej!!!
U mnie wyniki marne. To co zgubie to nadrobię i takie to moje odchudzanie. Najlepsze wyniki chyba miałam w grudniu co niby się wszystkie do świąt odchudzały, miałam takiego powera!! Teraz też zaczynam ale motywacja nie taka sama! Kop w dupsko by się przydał.
Też poluję na te piżamki i bluzeczki z lidla ale chwilowo funduszy brak więc mam nadzieję że za kilka dni się załapię jeszcze!
Editku masz rację pomidory i sałata to niezłe zapychacze ale na krótko Choć uwielbiam pomidory jak jest faktycznie na nie sezon
Edyśku to popołudnie wczoraj na lajcie, obiad był więc czas la ciebie i rodzinki był. Lecę te kurteczki oblukać.
A dzie reszta dziewczyn Gaja Olisia i córy marnotrawne?????
Po wczorajszych ćwiczeniach dopadły mnie zakwasy..w łydkach!:/ Wieczorem jeszcze 40 minut na twisterku się kręciłam więc chyba nie było źle wczoraj jeśli chodzi o ruch!
Mateuszkowa mąż niech się płaszczy do Wielkanocy co najmniej!!!
U mnie wyniki marne. To co zgubie to nadrobię i takie to moje odchudzanie. Najlepsze wyniki chyba miałam w grudniu co niby się wszystkie do świąt odchudzały, miałam takiego powera!! Teraz też zaczynam ale motywacja nie taka sama! Kop w dupsko by się przydał.
Też poluję na te piżamki i bluzeczki z lidla ale chwilowo funduszy brak więc mam nadzieję że za kilka dni się załapię jeszcze!
Editku masz rację pomidory i sałata to niezłe zapychacze ale na krótko Choć uwielbiam pomidory jak jest faktycznie na nie sezon
Edyśku to popołudnie wczoraj na lajcie, obiad był więc czas la ciebie i rodzinki był. Lecę te kurteczki oblukać.
A dzie reszta dziewczyn Gaja Olisia i córy marnotrawne?????