reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Witam się upocona jak świnia. Podeszłam dziś do Chodakowskiej . Zrobiłam rozgrzewkę podeszłam do pierwszej rundy i poddałam się po trzeciej powtórce bo Igor tak się ze mnie śmiał że i ja nie mogłam ze śmiechu- siadłam. Potem zrobiłam ćwiczenia z MEL B. Te z kolei Igor lubi i ćwiczy ze mną:) potem a6w i ledwo teraz siedzę. Chciałam jeszcze z Mel B na nogi poćwiczyć ale już nie mam siły do tego brzucho zaczęło mnie nawalać:(

Edyśku skoro jej pierogi z serem nie smakują to może jakieś inne zrób z mięsem albo z truskawkami.
Wiem wiem że trzeba dużo pić przy błonniku. Najlepiej popić tabletkę dwiema szklankami wody.

Editku a Ty co perfekcyjną panią domu chcesz zostać?? :p

Mateuszkowa wypraszam sobie ten zlot czarownic :-p:-p Ha ha ha


Gaja
kilka dni i znowu się Maksio przestawi że nie wolno tego i tego... Mam nadzieję,że to jednak nie chomik jest przyczyną tych dolegliwości.

U nas też zimnica, choć słoneczko świeci. O 9tej było u mnie 3 stopnie na 6tym piętrze. Musze młodemu rękawiczki wyciągnąć a i kurtkę zimową kupić bo tą co teraz ma jest taka pomiędzy, ale drażni mnie bo się zamek sam rozpina i co chwila muszę mu zapinać:/
Dobra uciekam kawkę robić i pod prysznic śmigam bo M dziś szybciej z pracy ma być.
 
reklama
Ale ruch tutaj widze jak na marszalkowskiej w Warszawie :-p

Ja dzisiaj gruntownie posprzatalam lazienke(z myciem wszystkich kafelek) ,pranie ,odkurzanie...jeszcze skladanie prania i obiad mnie czeka.

Gaja to fajnie,ze chomik zostaje :-) i dobrze,ze jednak nie astma , hmm tzn. lekarze twierdza,ze astma no ale mowisz,ze instynkt macierzynski inaczej Ci podpowiada.

Mateuszkowa kazdy brzuch da sie wziac w rece :-D tzn. normalny brzuch, bo taki wysportowany i wklesly jak od Gaji to sie chyba nie da ;-)

Editek milo mi,ze Cie natchnelo :-D mnie tez by znowu musialo...ja to caly czas czuje niedosyt,jak jedno posprzatam to za chwile drugie jest brudne i tak w kolko...zebym miala cacy czysciutko to ja codziennie powinnam sie zacharowywac a mnie sie nie chce :sorry2:
A u mnie tez znowu zimno...tydzien bylo pieknie a od wczoraj pogoda sie spipczyla.
A moje leniwe jelita pogonilam rano rozmoczonymi sliwkami :-D no...i staram sie duzo pic,caly dzien wmuszam w siebie wode,trudne to troche bo musze o tym pamietac,nieczuje by chcialo mi sie pic ale pije :shocked2:
A marsa pochlonelam przed chwila :dry: to mi napewno ulatwi sprawe :sorry2:
Nie wiem czy Wam pisalam? po wycieciu migdalow ja inaczej odczuwam smaki...na poczatku nie czulam slodkiego ,co pozniej mi sie ulozylo w calosc bo nie od razu zakumalam,ze inaczej odczuwam...w szpitalu jeszcze jak bylam M mi przywiozl takie budynie czkoladowe,ktore uwielbiam ale nie smakowaly mi,tak samo nie smakowaly mi lody ,ktore sobie kupilam,a pomyslalam,ze po prostu ciulate lody maja w szpitalu,dopiero jak wrocilam do domu to olsnilo mnie...poczytalam o tym w necie no...wiec na poczatku slodkie a teraz nie odczuwam normalnych smakow takich jak obiad,wszystko jest dla mnie niedobre ...ale za to ,to slkodkie mi teraz wchodzi...
Kurde,rozpisalam sie,sorry

Jolek upocona jak swinia :-D hehe ,fajnie,ze M szybciej z pracy...moj mnie uprzedzil,ze dzisiaj wroci pozno.
 
wysportowany i wklesly jak od Gaji to sie chyba nie da
wink2.gif

Da sie da jak najbardziej, zwłaszcza jak usiądę to można go sobie jak ciastolinę ugniatać:-D

Co do smaków to teraz słodkie jeszcze zacznie ci wchodzić jak nóż w masełko:-p Ale myślę, że nie po prostu odkrywasz smaki na nowo:tak:

A ja zrobiłam sobie abs-y i 3 serie cardio, pot na plecach mi się lał. Ale od razu mi lepiej bo po tym szpitalu to ja śnięta ryba byłam:confused2:
 
Gaja odkrywam smaki na nowo?? no byc moze ... ale przytocze Wam tu wypowiedzi co wyszperalam od innych w necie :

Byłam wcześniej u lekarza to stwierdził ,ze to nie możliwe ,żebym straciła smak bo to nie była operacja ale zabieg, no cóż stwierdził tylko ,ze możliwe ze mnie intubowali i coś naruszyli- sam chyba dobrze nie wiedział co powiedzieć - ogólnie inne smaki zaczęłam normalnie odczuwać po około 5 m-cach.Dałam już sobie spokój.przyzwyczaiłam się i nawet już nie jem tak często słodyczy ( jedyne co czuje w nich to aromaty )-pozdrawiam !!!!
Otóz weszłam do neta zeby poszukac cos na ten temat. Wlasnie 2 tygodnie temu usuneli mi migdały (koszmar a kropki tak na marginesie), ale teraz mam dziwne uczucie, ze wlasnie jedzenie mi nie smakuje, bo jakby nie czuje smaku. Tzn. czuje ze cos jest slodkie albo slone, ale kompletnie zadnego konkretnego smaku.
.
kiedy byłem w stanie zacząć w miarę normalnie jeść, zauważyłem, że znane mi jedzenie smakuje inaczej. Nos mam drożny, więc winny jest język. Najbardziej ucierpiał smak słodki, inne smaki też są nieco zmienione (być może przez wpływ zaburzeń w odczuwaniu słodyczy). Czekolada i moje ulubione batoniki zmieniły swój smak, nie całkiem, ale ich jedzenie nie sprawia mi już przyjemności – smak jest „wyblakły”, mało słodki. Kawa smakuje okropnie, długo po jej wypiciu czuję nieprzyjemny metaliczny posmak. Inne rzeczy też straciły na smakowitości (keczup, mięso, kurczak burger z Maca był prawie bez smaku ). Ogólnie trochę się zdołowałem. Na polskich forach praktycznie nie ma o tym żadnych informacji, ale pogrzebałem trochę na zagranicznych i znalazłem sporo ciekawych informacji, które podaję poniżej.
Okazuje się, że zmiany w odczuwaniu smaku lub utrata smaku mogą wystąpić jako powikłanie po zabiegu usunięcia migdałków, czasami pojawia się uciążliwy obcy smak w ustach, najczęściej określany jako metaliczny. Na zagranicznym forum jest mnóstwo osób uskarżających się na problemy ze smakiem po usunięciu migdałków. Najczęściej występują problemy właśnie z odczuwaniem smaku słodkiego, ogólne osłabienie smaku, metaliczny posmak w ustach lub w najbardziej drastycznych przypadkach nawet całkowita jego utrata.

Tez jestem troche zdolowana
:-p


 
kurde choroba mi wraca :wściekła/y: ucze się ang na głos, już ochryplam całkiem, biegam za Mateuszem w między czasie i taka to nauka :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: ale dosyć 2 godz prawie czytałam materiał od początku tego, którego ja sama nie przerabiałam -_-
P przyjedzie to idziemy po ta czapke bo ja nie mam kredytowej:dry::dry: może i lepiej :-p

jutro mamy imieniny teściów :cool: no żyć nie umierać :cool::cool::cool::cool:

Jolek tyle wyczynów naraz ?? wow.. żebyś nie odchorowała tego później .. a co miotły nie masz? hahahaha ;D
JOla ja mam nawet jak stoje, jak nie wciągne a nie wciągam bo to męczy :confused::confused::confused::confused::cool::cool::cool: no to Ty jak dziecko teraz ;D weź jedz tylko zdowe produkty, to słodkeigo nie będziesz znała i nie będzie kusił hehehehe a marsy ja kocham ..:rolleyes:
EDitku ja tylko czapkę i rękawiczki - takie cieńsze narazie potrzebuje, jakis szalik jest, apaszka polarowa, myśle, że starczy ?????? niezłego miałaś powera wczoraj!
Gaja no właśnie dlatego cienka już pójdzie w odstawke, a wiesz, że ja dziś widziałam dziecko w kombinezonie, narciarskim, 1 częściowym?? mamy podobny i wiem, że to grube jest, było co prawda z 8 stopni, wiatr był, ale bez jaj .. no ale z babcią było to dziecko, jak je mijaliśmy to tylko ta zrzędziła bo zimno ( miała jakąś wiatrówke na sobie i się opatulała i tym samym dziecko!!! ) gruba czapka, na to kaptur! pewnie w zimie nie wyjdą nawet :szok::szok:
Edytko dokładnie a zmiana czasu tuz tuż ;D Angela to niezła kombinatorka..serem smierdziały?? :p ale wiesz co.. P dziś szynke kupił a ja do niego, że mi śmierdzi mięsem i nie jem :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:


rypanko odchodzi nad nami :dry: i tak trzepia łóżkiem, że chyba mi tynk poleci:shocked2:
 
Jolit a żebyś wiedziała że super że M wrócił wcześnie z pracy. Wyskoczyłam sama na miasto i pozałatwiałam trochę spraw.
Obskoczyłam też lumpki . Kupiłam M kurtkę za całe 18zł, bo mi jeszcze chłop w katance śmigał. Ta taka przejściowa na razie a w listopadzie już taką zimówkę rasową kupimy bo te co ma to się już nadają ale do grzebania przy aucie. Młodemu też kurtałkę dorwałam z nexta za 7zł. Będzie miał tak do śmigania koło domu.

Mateuszkowa mam miotłę a co chcesz pożyczyć ? :-p
Widzę maglujesz maglujesz ten angielski. Co do ćwiczeń to raczej powinno być dobrze. Zapomniałam Wam się wczoraj pochwalić że zmierzyłam swój sztuka nówka dres który kilka miesięcy temu kupiłam w biedrze za grosze. W domu zmierzyłam i wciągnęłam do połowy ud..no ale schowałam do szafy z tekstem "a schudnę kiedyś". Wczoraj go wciągnęłam już do połowy doopska więc postęp jest :) A dziś wyciągnęłam cieplejszą kurtkę, w którą w zeszłym roku się nie dopinałam. Dziś się zapięłam:):)

No to atrakcje macie na wieczór w domku. Idź i zastukaj do nich, poproś o ciszę:) Ciekawe jaka reakcja będzie :-D

Gaja aa jak się dziś Maksio czuje??
 
Witam siem:-) w ten "piękny" sobotni ranek, jakby się dało to bym wogle z łóżka nie wychodziła hehe
Jest szaro-buro leje, wieje brrrr.....
Wczoraj zostawiłam małego z J i wpad na zakupy i nie było mnie 4 godziny nogi to mi w d..pę właziły hehe, ale kupiłam sobie płaszczyk, małemu czapke z szalikiem i oczywiscie farbę do włosów bo juz mam widoczne odrosty hehe.
Starszak poszedł do szkoły bo dzisiaj odrabiają 2 listopada więc jest trochę spokoju mały o dziwo się bawi sam:szok:szok normalnie.

Dorota i jak kupilas czapkę i rękawiczki ja właśnie niewiem czy na palce czy na 1 palec ale chyba kupie na palce wtedy większa swoboda rączek hehe;-)

Jolek no to supcio widać że dietka skutkuje heh a ty dalej na dukanie? I nie obrzydło Ci to jedzenie;-)? Ja próbowałam ale nie mogłam zwytrzymałam dzień hihihi

Jolit ja jak wzięłam się za szafę to dopiero stwierdziłam że mam syf, ale stwierdziłam że poczekam i już wszystko sprzątnę przed świetami bo do tego czasu i tak się nabrudzi więc po co sprzatać dwa razy :-Dhihihi

A własnie dzisiaj chyba zmiana czasu ?:confused: Ciekawe jak mi mlody wstanie jutro, zwykle wstaje o 6 to co wstanie o 5:dry::confused:
 
reklama
witam,
u nas tez ponuro i zimno :/
T. pojechał na pół dnia na szkolenie a mnie dopadł wirus ten co Olkę - chyba wam nie pisałam, że w środę wieczorem wymiotowała? - no to w każdym razie sobie sama z 3 dzieci jestem i mam srakę i mnie mdli, nie wymiotowałam jeszcze ale to może kwestia czasu choć wolę siedzieć na wc niż nad nim wisieć:dry:

Maksio lepiej ale inhalacje to koszmar, wczoraj dopiero mu zrobiłam jak usnął a powinien mieć 5 x dziennie:sorry2:

jolek no widzisz jeszcze m-c i na dupę dresy wlezą - ale swoja drogą jak to cieszy nieprawdaż?:tak:
 
Do góry