reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Witam!
Alusia myślę, że powinno Ci sie udać zrzucić 20 kg do sierpnia. Tylko dużo samozaparcia potrzeba :tak:
Widzisz już 2 kilo masz za sobą, to i reszta sobie pójdzie.
Ja schudłam 10 kilo w nieco ponad 3 miesiące, a jak to sobie policzyłam to byłam na diecie 100 dni :-) Potem stopniowo zaczęłam odchodzić od diety. Teraz już minęło 5 miesięcy a ja jestem na minusie 11,5 kilo, więc spoko.

Anulka ten peeling kawowy jest bosssski :-D do kawy dodałam jeszcze cynamonu i imbiru. Efekt wspaniały, skóra od razu zrobiła się gładka. A jak często trzeba go stosować, wystarczy raz w tygodniu czy częściej ?
Poproszę jeszcze jakieś inne cudowne metody :tak:

Gaja w końcu trafiłam, na zwolenniczkę zielonej herbaty :happy: ja ją po prostu uwielbiam. I masz rację, że dużo zależy od sposobu parzenia.
Mi się zdarza pić ekspresówki i wcale nie są takie złe ;-) (dobre są z biedronki). W pracy raczej dużo wygodniej mi z nich robić herbatę. No i robię tak, że wlewam wrzątek do kubka, czekam 5 minut, wrzucam herbatę na 3-5 minut, wyciągam i gotowe :-) Za długo parzyć tez nie można, bo będzie niedobra.

Jolit@ jak mogłaś zjeść kromke chleba :szok: teraz na pewno ze 2 kilo przytyjesz :-p:rofl2::-D

Mateuszkowa to prawda, że w grupie od razu robi się raźniej i nawet odchudzanie lepiej idzie :tak: Nie ma to jak wzajemne wspieranie i dodawanie sobie otuchy.
Na pewno dasz radę zrzucić te 5 kg, w końcu to nie tak dużo.
A te 8 buns też ćwiczę od czasu do czasu, choć może i by się przydało tak samo regularnie jak abs :eek:
Moja inspiracja czyli Szyszka gdzieś nam zniknęła ostatnio, a szkoda bo pusto tu bez niej :-(

Dzisiaj już mam jeden grzech za sobą, ciekawe ile dojdzie do wieczora ;-)
 
reklama
Mateuszowa to uważąj na drodze jak pojedziesz i powodzenia w załątwianiu :)

Gaja @ przyszłą że się tak podle czujesz? To powodzenia w zwalczaniu lenia ;D

Edysiek no w teście dukana wyszło mi że schudne do lipca do 60kg ;) ale już widze że troszke zmieniam sobie sposob żywienia bo nie ciągnie mnie tak do słodyczy no i chyba jestem ogolnie mniej głodna i pije mnóstwo wody :D a Szyszka ile schudłą żę jest inspiracją może dla mnie też będzie :) a piling kawowy na ktorej stronie jest? :D
 
Ja się na razie trzymam ale to zapewne dlatego, że żadnych pączków nie kupiłam:-pAczkolwiek będę piekła faworki i ciastka francuskie - ciężki dzień się szykuje:eek:
 
Gaja oj to sobie pokuse robisz :) ja chciałam piec ale zrezygnowałam bo wiem że mogłąbym ostro zgrzeszyć a zależy mi na szczupłej sylwetce :-)
 
No Edysiek jak moglam !!:-D ja przy was to sie tak zawzielam,ze chyba do 56 schudne ;-) tylko teraz mi to bardziej opornie idzie bo nie mam tyle ruchu,dlatego jeszcze bardziej musze uwazac na to co jem .

Wlasnie tez nie wiem co sie z szyszka dzieje :confused2: moze zajrzy w piatek po cotygodniowym wazeniu ;-)

Ja paczka zjem jesli mi tesciowa przyniesie ,bo nie chce mi sie wybierac do sklepu specjalnie po paczki...tymbardziej,ze wczoraj bylam i zrobilam zakupy a jak bym znowu dzisiaj pojechala to bym napewno nie wyszla z tego sklepu z samymi poczakami...ja zawsze kupie wiecej niz zamierzam.
Ja tez lubie zielona herbate i pilam jej duzo jak sie po ciazy odchudzalam,oprocz tego zalatwilam sobie z polski aqua slim ,dolewalam do butelki wody i pilam ...czy mi to cos pomoglo nie wiem,ale na pewno zmniejszylo apetyt na slodycze.
Mi waga dzisiaj pokazala 62,5 :-D ha! coraz mniej,niech jeszcze tylko boczki ida precz.
 
Jolit@ to tak jak ja z zakupami :) Kurcze ale macie fajnie niskie wagi :D ja mam 78,5 maaasakra :) a kiedyś ważyłam 56 :((
 
Alusia na pocieszenie ci napiszę, że ja ważyłam 94 kg:-p i to po ciążach dwóch, a w liceum 64 - 65 kg:tak:, nigdy nie byłam szczupła, ot taka w sam raz i taka bym sie najlepiej czuła:tak:.

Co do pokus jednego faworka na spróbę zjadłam ale na tym koniec, pochowałam z zasięgu wzroku i póki nie widzę jest dobrze:tak:
 
Na stronie 75 ;-)
Co do peelingu to ja robie nie z fusów a ze zwykłej mielonej kawy , do tego dodaje zel pod prysznic i oliwe z oliwek , wszystko razem mieszam i sruuuu ...wiadomo ze jest syf ale to sie akurat posprząta a dotyk Męża ktory mowi ze masz pupcie gładką jak u małego dziecka - bezcenne!
Na plecy przed sezonem ,,zakładanie topów,, tez jest super. Z uwagi na to ze jestem kosmetyczką , dla mnie kazde ,,robione,, kosmetyki nie zastąpią tych ,, babcinych, oczywiscie tych które mozna zastąpić .
dla mnie super

a Szyszka schudła ponad 30 kilo więc ja jestem pełna podziwu :tak:

Narobiłam oponków ale zjadłam jednego. Za to z samego rana zjadłam pączka, kupiłam bo jakoś wolę kupne od tych robionych.
 
Edysiek dzięki :) ja dzisiaj 30 mniut odśnieżałam podwórko więc dzisiaj nie jeżdze na rowerku to będe miala czas wieczorem na ten piling ;) a jak często go stosować? No to ja też jestem pełna podziwu. A przez ile tyle schudła i na jakiej diecie? :)
 
reklama
Dzięki za miłe powitanie :-) A ja w ferworze walki Was "zgubiłam", potem weszłam na jakis inny watek i myślałam, ze to to - no cóż, moja sprawność intelektualna szwankuje ;-) Stepery dalej nie doszły i juz mnie to wkurza, zwłaszcza, ze w sklepie internetowym było napisane, ze wysyłają w 12h! No ale ktos zadzwonił i powiedział, ze zamówienie się trochę spóźni bo legginsów które tez zamówiłam nie maja w magazynie, a czas ich dostawy to 4-7 dni.. A poważnie zaczynam myśleć o A6W, na brzuch kiedyś zdziałała mi cuda! A dotrwałam tylko (heh, dla mnie AŻ, bo mój wysportowany Brat dotrwał do 21 ;-)) do 24 dnia - a potem juz nie wydoliłam. Trwało i trwało i końcowych ćwiczeń nie miałam już siły robić - ale co prawda to prawda - mięśnie brzucha miałam twarde jak deski :-D

U mnie z dieta cięzko bo siedze w domu z moim chorym Stasiem i jakoś cięzko mi znalexc chwile na sensowne jedzenie, więc wpycham do buzi co popadnie :-( No ale od przyszłego poniedziałku znów praca, więc wrócę na dobre tory ;-)
 
Do góry