reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Hej!

Mateuszkowa, niby wiem, kiedyś w ogóle mało co nowe miałam tylko stare odkupywałam albo dostawałam i przerabiałam na cacy. Ale teraz mi się nie chce.

Edysiek, ja już po mału chyba wracam do diety od dziś, pisze tu to i jakoś jeść mi się nie chce. :D A z używanymi meblami musiałam coś wymyślić bo nie wiedziałam, że tyle pierdółek i nieoczekiwanych wydatków będę miała w związku z mieszkaniem. Toć to istna masakra była. Bankrut ze mnie, że hoho. ^^ I uwielbiam karpatke. : < Strasznej ochoty mi narobiłaś! Chyba poprosze mame, żeby zrobiła bo ja nie umiem. : D Tzn. pewnie umiem ale nigdy nie robiłam.

Jolita, udanej imprezy!

Szyszka, nie znam sytuacji, ale nie zapominaj o sobie. :) Jak będziesz szczęśliwa to dzieci też będą. Edysiek ma racje, jak jest co ratować to trzeba.



Ja znów łapie doła. Jestem jakaś taka bez energii ostatnio, ciągle bym spała i jadła. Z moim P. ciągle się kłócę, coś ostatnio się zmienił, zaczyna afery o byle co, dziś mi tak ciśnienie podniósł, że zamiast obiadu z mięsem dostał jedną marchewke, ziemniaka i cztery brukselki, bo ej, zawsze mi mówił, że mnie kocha taką jaka jestem a wyjechał mi wczoraj, że ja sie niby tak odchudzam a ciągle gruba jestem. To dziś zrobiłam mu trochę pozłości, wkurzył się jak nic, ale zachowałam spokój i powiedziałam to sam sobie schudnij. Moja mama się patrzyła i śmiała z jego miny. :D Ja tyle sprzątania, tyle na głowie, a bede robić z frytkami jakieś pieczone polędwice z czosnkiem i ziołami i suruweczki różne. Będę mieć wszystko zrobione to wtedy mogę się bawić. :D
Dziś wieczorem 300 gram mniej miałam niż wczoraj. W sumie nie biegałam bo nie miałam kiedy, ale zjadłam płatki na śniadanie i na obiad warzywa na parze, i na kolacje pół bułki posmarowanej serkiem jakims light i troszke płatków. Dziś było lepiej. Maksio śpi ze mną na razie bo przez ten drugi ząbek na dole to płacze ciągle i butelki w ogóle nie chce, tylko łyżeczką wszystko je, przy mnie w nocy jak śpi to się tak nie budzi, a przynajmniej sobie pośpie troche, chociaż wszystko mnie boli. Jak u już ten zębol wyjdzie to mam nadzieje, że jak się będę wysypiać, to na bieganie będę miała siłę. : D

Udanego weekendu wam!
 
reklama
witam,
u mnie waga dzis pokazała równe 69 kg - jest dobrze:-D
Życzę wam aby te kryzysy zarówno małżeńskie jak i osobiste szybko zniknęły.
toxicstar twój mąż chciał cię po prostu dobić tym tekstem, nie wierze, że nie widzi jak schudłaś, to była czysta złośliwość z jego strony:confused2:.

Co do słodkości to ja sobie w tygodniu pozwoliłam na 2 wafelki, wiem, że nie potrafię sobie odmówić i efekt gdybym zrezygnowała z cukru byłby taki, że któregoś wieczoru kupiłabym reklamówkę słodyczy i zżarła wszystkie az by mnie zemdliło a potem walczyła z wyrzutami sumienia:sorry:
 
Toxicstar niestety naród męski ciężko zrozumieć (choć pewnie w druga stronę tak samo jest ;-))
Ja jak zaczęłam się odchudzać to nawet mojemu nic nie powiedziałam. Poniekąd zaczęłam się też odchudzać, bo zdarzało mu sie powiedzieć do mnie "mój grubasku" niby żartobliwie, ale jednak. Nigdy mi nie mówił, żebym schudła czy coś ale domyślałam się, że pewnie by chciał żebym trochę schudła.
No ale mimo tego, że widujemy się tylko w weekendy, to przecież musiał widzieć że jem jak ptaszek a w dodatku wszystko waże :confused: No ale nic cisza. Jak już mi ubyło trochę kg, to sama nie wytrzymałam i pokazałam mu, że portki mi z tyłka lecą.
To powiedział, "a co schudłaś ?" :crazy:
Dopiero na święta jak ubrałam kieckę i wszyscy mówili jak schudłam i wogóle prawili mi komplementy to widziałam błysk zadowolenia w jego oczach. No cóż ten typ tak ma ;-)
Dzisiaj powiedział, że mam sobie nowe spodnie kupić, bo w tych źle wyglądam :eek: ( co zresztą jest prawdą, bo wisiały mi na tyłku) I to były takie zwykłe domowe dresy. Czyli, że jednak mężuś chce żebym nawet w domu ładnie się mu prezentowała :tak:
A jeszcze przyznam, że w łóżku jest teraz dużo lepiej, bo po pierwsze jestem zadowolona ze swojego wyglądu. I jeszcze odkąd zaczęłam ćwiczyć to mam lepszą kondycję i gibkość ;-)

Gaja ja tak mam ze słodyczami, że jak jem je częściej to bardziej mi się ich chce. A jak zrezygnowałam z nich calkowicie, to po czasie całkiem przeszła mi chęć na nie i już mnie wcale nie kusiły. Chyba ogranizm w końcu przyzwyczaja się do tego, że ich nie dostaje i nie potrzebuje.
Jak jeszcze byłam na diecie, to nie jadłam, a teraz zdarza mi się czasem zjeść coś słodkiego. No ale ja już staram się wrócić do normalnego jedzenia, tylko jeszcze staram się ograniczać, bo przecież nie można być całe życie na diecie :-p.
 
Edysiek ja i tak nadal jestem niezadowolona ze swojego wyglądu ale to za sprawą tego, że po prostu skóra mi wisi na brzuchu i na ramionach:confused2: Mój T. w łóżku nigdy mi nic a propo wyglądu nie mówi, nawet czasami powie jak to cudnie wygladam - jemu te moje zwisy nie przeszkadzają, ciągle powtarza, że przecież 3 dzieci urodziłam i że jak na to wszystko to i tak dobrze wyglądam:sorry:. Ale wiecie jak to jest chciałoby się figurę nie wiadomo jaka mieć:tak:
 
Edysiek dziekuje Ci za te salatke,pycha! i w ogole przebojem byla,wszyscy sie zajadali ;)

U mnie dzisiaj zero diety bo mam kaca a na kaca to ja ciagle jem ...

A wygladalismy tak :)
 

Załączniki

  • DSC00395.jpg
    DSC00395.jpg
    30,7 KB · Wyświetleń: 35
  • DSC00374.jpg
    DSC00374.jpg
    19,4 KB · Wyświetleń: 38
Jolit@ no bosko wyglądaliście, Ty taka...sexi...fajnie.
Ja dzis zjadłam rolade i kluski i jest mi żle z tym jak cholera ..potem jeszcze batonika:zawstydzona/y:
jutro będe myslec co zrobic z tymi włosami czy zostawic czy zmmienic

szyszka no cóż moge napisac, ja z moim 13 prawie !po ślubie i czasami jest między nami tak ze rozwód wydaje sie jedynym rozwiązaniem , a potem wszystko jest ok a nawet cudownie az do następnego kryzysu. Tylko ze w to ja jestemta gorsza , ja to chce gdzies jeszcze isc , pobawić sie a mój juz 40 na karku i mam wrazenie ze by siedział tylko w domu i czytał książki o samolotach. Wiem , wiem powinnam sie cieszyć ze nie pije dziennie piwska w barze..........ja ogólnie lubie sie wygłupiać, bawić i nie czuje sie na swoje 32
:cool:
 
Ostatnia edycja:
hej..
u mnie pomimo wczorajszego obzarstwa - imprezka, TYLKO 0,1 kg na plus!!!!! nastawialam sie na jakis kologram-dwa, oby to tylko jutro nie wyszlo!!!

toxicstar - powiem tak, jakby moj maz by mi powiedzial ze jestem gruba !!! to bym go chyba szczelila!!:-Dnie ma to jak wsparcie....nie przejmuj sie kochana, a jak mu twoja kuchnia nie odpowiada to polec mu jakis bar mleczny, jeszcze zateskni hehe :-D! nie dawno dziecko urodzilas i juz masz sie wciskac w rozmiar 34 tak ??????? .. faceci.. :confused2::confused2: przerabane z tymi zabkami masz, moj ma prawie 7 mc i nadal pusto !!! a marud zaczal sie juz ze 2-3 mc temu .....:-:)-( karpatka nie taka trudna - ja robie jak cos z tych ciast w proszku ;-) chociaz jak zrobilam wczoraj smietanowca to poezja..

gaja - masz racje slodkie trzeba czasem skubnac, bo jak sie tak ogranicza i ogranicza to wkoncu przychodzi kryzys i napad na slodycze gotowy ..

edysiek - no faceci to sa niedomyslni jednym slowem, niestety !!! portki wisza czyli schudnac musialas :p - zauwazyl wiec jest postep ;-)

Jolit@ - przepraszam bardzo, z czego ty sie odchudzasz???????????????? :-p:-p:-p

kryzysy tez i u nas.. byly sa i pewnie beda, najgorsze jest pozniej takie wywlekanie "brudow" i nie dokonczone sprawy :/ poki co jest ok , "stabilnie" moze nawet bardzo fajnie ale jak dlugo ??????? pewnie do kolejnej klotni..

no i najwazniejsza rzecz - samoakceptacja bez tego nawet bardzo szczuple bedziemy sie czuc ze soba zle..
 
no i że tak powiem du... z tego się objadłam dziś jak świnka i co mi z tego jak mimo tego, że nie jadłam przez tydz prawie nic, staje na wage a ona jak zaczarowana tyle samo a nawet i wiecej :wściekła/y:
dość mam tego odchudzania a brzuch mam i tak taki jakbym była w ciąży po raz drugi...i każdy się czepia
 
maaga - oj tam, oj tam ;-) a moze cie wzdyma na @ ?
pas poporodowy nosilas/nosisz? ja nosilam ( juz nie bo za duzy :/ ) zaczelam jakies 2 mc po porodzie ale sporadycznie bo nie bylam wstanie zniesc bolu :/ pozniej zakladalam w domu na cale dnie-na wyjscia sie nie sparwdzal, podwijal mi sie i takie tam :/ , ale wydaje mi sie ze ladnie splaszczal towarzystwo :-D do czasu, az moj maz go sobie przymierzyl.....:confused2::confused2:
 
reklama
Anulka ja tez sie nie czuje na moje 28 ...:no:,wczoraj znajomi poszli i zamowili mi zyczenia...cala sala spiewala mi 100 lat!! :-) boze jakie przezycie,boskie...lepsze od najlepszego prezentu :-D

Mateuszkowa u mnie wlasnie z samoakceptacja ciezko :-( ja w ciuchach wygladam szczuplo,ale jak ogladam sie w lustrze to mi sie wiecznie wydaje,ze jakies okragle te krztalty mam a brzuch po ciazy to juz moja obsesja :eek: fajny byl jak a6w zrobilam a teraz to znow na niego patrzec nie moge :sorry:

Maaga a Ty cesarke mialas? glowa do gory,teraz ciezko bo zima i jesc sie chce ale przyjdzie wiosna to pewnie bedzie Ci latwej...bedziesz z mala wiecej spacerowac,to zawsze jakis ruch ,pij duzo wody ,ja jak pije wode to jakas taka sie lzejsza czuje :tak: Bedzie dobrze !
 
Do góry