reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Mateuszkowa masz wszystkie te maseczki? :-D ja musze sobie kupic ale nie wiem która... ogólnie teraz mam tyle wydatków ale na szczęscie niedługo urodziny :-D:-D
 
reklama
A ja ugotowałam kisiel jeden ma niecałe 100 kalorii więc sobie zjem za chwilke jako drugie śniadanie... :-D.
Ale mam taki okropny smak w buzi po tym olejku że chyba zaraz zwymiotuje...
 
no ja bym tego nie piła :p lepsza sa śliwki namoczone na noc w wodzie przegotowanej albo miód z wodą przeg. na czczo oczywiście, dużo wody, albo zjeśc troche błonnika, suszone morele, a może ryba zadziała ? spróbuj.. pamiętam, że rycynę trzeba było pić jak dziecko było przenoszone hhehehe ;-)
 
Haha no tak koleżanka teraz stosuje bo jest 5 dni po terminie :-) ja na szczęście nie musiałam bo Jasia urodziłam dokłądnie w terminie a Olek 2 tygodnie wcześniej :-D:-D.
A na jutro sobie zamocze te śliwki w wodzie? I zobaczymy chociaż jak mnie po olejku nawet nie rusza to pewnie po śliwkach tymbardziej ;/
 
ja nie stosowałam, za to więcej sprzatałam i mąż się ze mną kłócił w dzień kiedy się zaczęło, jak się okazało specjalnie bo gdzieś wyczytał, że może przyspieszyć hahaha i się udało a rano nic nie zapowiadało tego bo u lekarza byłam :-D:-D

tak, tak w wodzie tylko zjedz śliweczki i popij tą wodą! a jak Ci mało to zagryź wszystko ogórkiem i napij się maslanki albo zjedz jabłko zamiast ogórka i masz murowane przewroty w jelitach :-D:-D
 
Haha :-D:-D.
A co do kłótni w dzień porodu to ja jechałam sama do porodu ze skurczami bo się pokłóciłam tak strasznie z moim mężem... Całą noc mnie skurcze męczyły kąpałam się w wodzie bo było mi lżej i rano o 9 siadłam do auta i pojechałam jakieś 15km :-D:-D o 23.40 Jasio się urodził :-D
 
Hej! Czuję się jak po 3 wojnie światowej, bez kitu. W pokoju mam taki syf, że nawet opisać się tego nie da. dopiero co mi Maksiu przysnął i dziewczyny poszły na dwór. Jeszcze dziś na jazdy.. a tak mi się chce, że ehh.. -,-
 
Dziewczyny ja nie w tym sensie pisałam, tylko choroby bo zawsze podle wyglądam na twarzy wtedy:baffled: nawet włosów tłustych nie umyłam bo nie mam siły.
A nie chcę mieć nawet rozmiaru 36 bo to dla mnie wieszaki, oczywiście przy wzroście powyżej 170 cm. Także spokojnie nie zamierzam sobie krzywdy zrobić. A jeśli chodzi o ćwiczenia to cóż juz taki nawyk wyrobiłam, że mam wyrzuty jak nie poćwiczę.

A jedzeniowo? Właśnie szamam wielką kopę fasolki z serem brie i skibką żytniego chleba - też dietetyczne to nie jest ale jestem chora to choć sobie dogodzę. Jeszcze czeka sobie czekolada mleczna z Goplany ta fioletowa OMG:baffled:
 
reklama
Cześć laseczki. Chrześniaka wczoraj odwieźliśmy więc mogę w końcu z kompa korzystać:) Muszę się przyznać bez bicia że przed ostatnich kilka dni nie ćwiczyła. Dziś się zabieram za siebie od nowa.
Pewnie naklepałyście dużo więc nawet nie próbuję nadrabiać. Od dziś już będę zaglądać normalnie. Teraz zmykam bo Igi wstał.
 
Do góry