reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

witam

no i nasza corcia ma zwierzatka nawet 2 hehe

dzis babcia przywiozła 2 ptaszki (samiec i samiczka ) Zeberki

boze jaka radosc mojego dziecka - nie sposob opisac:-)

u mnie waga sie dzis ruszyla o 400 gram w doł :szok:
szkoda ze nie wczoraj jak mialam tygodnowe wazenie hehehe

ale wazne ze spada tylko ,,,,,

boje sie świat :zawstydzona/y:
 
reklama
Szyszka podziwiam, że dajesz radę codziennie ćwiczysz :tak: Ja już nie znajduję czasu. Wczoraj wysprzątałam porządnie pokoje i kuchnię. Dzisiaj chcę jeszcze pościel zmienić. A jeszcze Angela dopiero idzie na 10 do szkoły, bo mają jasełka (jest aniołkiem) :-) To za wiele nie zrobię.

Pchełka fajne są zeberki :tak: Ja ich wcześniej nigdy nie widziałam, ale koleżanka niedawno dostała.

Ja dzisiaj się zważyłam, bo do świąt już chyba nie będę. Jutro i w piątek mam na 1 zmianę i wstaję o 5 rano, a jakoś o tej godzinie nie mam głowy do ważenia. Chyba, że wejdę na wagę w Wigilię i potem znowu cały rok będę się ważyć :rofl2::crazy::-D

No i znowu na minusie. Tyle, że ja już chcę żeby waga stanęła w miejscu. Stwierdziłam, że 53 kg to dolna granica.
No ale idą święta to nadrobię :-p
 
Cześć dziewczyny:-)

U mnie dziś 930 kcal, burner, 60 min steppera. Dodatkowo posprzatana klatka schodowa, pokój moich malych potworów, zrobione pierogi z kapustą. Teraz w nocy jeszcze robiłem prasowanie... Mam dość

Jutro rano jeszcze drobne zakupy, potem łazienka do posprzątania, ciasto i salatka do zrobienia.

Moje dzieci nadal w ciągu marudno - chorobowym więc moja cierpliwość i empatia leżą i kwiczą na ziemi. Ale dzis już jakby lekutko lepiej, wczoraj np budziły sie co chwilkę w nocy z kaszlem, dziś - odpukać - cichutko u nich:tak: To stwarza nadzieję, że troche pośpię, ale krótko, bo już jest 02.15 w nocy a na rano umowiłam się ze szwagierką na te zakupy więc muszę się jakoś zwlec koło 7.30. Kurcze, krótka ta noc jakaś się zrobiła...

Dobranoc :happy:
 
dziewczyny teraz jak mala jest chora nie mam specjalnie czasu dla siebie gotowac ale kupiłam sobie zupke chinska hehehehe i wiecie co ona ma tylko 70kcal (cała paczuszka )

czy ktoras z was je ?
 
Hej:-)

Pchełka ja nie jadam, ale jak na studiach wsuwałam to mi się wydawało że mają o wiele więcej kcal niż 70...

Ja dziś chyba poszalałam kalorycznie, nawet nie pisałam sobie ile bo ciągle coś wpadało, a to pomarańcza a to łyżeczka czekoladowej a to próbowanie mięska do pieczeni rzymskiej. Nieistotne, w końcu święta, nie?
W każdym razie pieczeń rzymska upieczona, galareta z pieczarkami też, mięsa się peklują, grzyby na uszka moczą, ciasto upieczone, sałatka zrobiona.

Burner pożarty, stepper w oszałamiającej ilości czasu 80 minut zaliczony więc czuję się maksymalnie rozgrzeszona z tych moich grzeszków, jutro dietetycznie będzie lepiej bo już nie mam tyle gotowania, jeszcze tylko mięska do popieczenia i uszka, poza tym odkurzanie, mycie łazienki i podłóg a wieczorkiem, hurra, ubieranie choinki i pakowanie prezentów i wtedy to już się zaczną święta.

Jutro chcę też zaliczyć stepperek.

Jutro mam tez ważenie i mierzenie, ale nie nastawiam sie na nic bo @ trwa...

Dzieci dziś lepiej, kaszlą i smarają dalej ale jest krok do przodu :-D

A teraz pod prysznic i spac bo ledwo juz siedzę dziś ;-) DOBRANOC
 
Witam po Świętach.
Wagowo tak sobie, bo 0,9 kg na plusie :confused: Na razie nie ma tragedii. ale do końca tygodnia siedzę w domu, to nie wiadomo jak to będzie. Tym bardziej, że lodówka dalej pełna :eek:
A jak tam u Was po Świętach?
 
reklama
melduje się po swiątecznie
tyle szumu wokół świąt a tu już po świętach przeleciały jak z bicza strzelił
jasobie odpuściłam odchudzanie bo stwierdziłam że niema sensu sobie odmawiac podczas świąt :tak::tak::tak:
natomiast od 2 stycznia przechodze na diete dukana
 
Do góry