No to faktycznie dziwne podejście ma twoja siostra, czyli wynika z tego, że gdyby nie daj boże mama zaniemogła kiedyś to też będzie miała w doopie to, że trzeba jej pomóc?????????? Moja babcia też chodzi o kulach i praktycznie porusza sie w obrębie mieszkania i podwórka i moja mama też tam jeździ, robi zakupy itp, ja tez staram się chodzic jak mogę I choć moja mama była z trójki rodzeństwa najgorzej traktowana to na starość stało się tak, że pozostałe rodzeństwo ma ją w tyłku a moja mama jako jedyna się zajmuje i ja nie mam w ogóle żalu o to bo to jej mama i postępuje zgodnie ze swoim sumieniem. Ja w ogóle nie wyobrażam sobie żebym nie miała mojej mamie pomóc na starość, w ogóle nie wyobrażam sobie że kiedyś umrze, no nie moge tego sobie wpoić:-(
A co do bycia chrzestną to będe cicho, ja np mojego brata 2 x brałam bo mam tylko jego i chciałam aby to on był chrzestnym i nie ze względu na kasę, prezenty każę tylko na urodziny kupować, żadne święta itp, tu robimy sami tylko swoim i tak już zostanie póki co
A co do bycia chrzestną to będe cicho, ja np mojego brata 2 x brałam bo mam tylko jego i chciałam aby to on był chrzestnym i nie ze względu na kasę, prezenty każę tylko na urodziny kupować, żadne święta itp, tu robimy sami tylko swoim i tak już zostanie póki co