Witam :-)
Weekend był super
W sobotę rano pojechaliśmy na zakupki. A potem oczywiście wyruszyliśmy pod namiot. Pogoda dopisała, choć w sobotę późnym popołudniem zaczęło padać i były burze. Wieczorem się rozpogodziło to sobie siedzieliśmy i słuchaliśmy meczu
a potem było jeszcze trochę przyjemności na masce samochodu ;-) Dobrze, że nikogo więcej z nami nie było
W nocy się nie wyspałam, bo ryby brały i nie dały
Udało się złapać dużego karpia.
W niedzielę pogoda super, Angela cały czas taplała się w wodzie. A i ja sobie popływałam, bo kocham pływać.
Wróciliśmy do domu wczoraj po południu, ale przyszli znajomi. To do wieczora siedzieliśmy u nas nad stawem i piwkowaliśmy :-)
Editek ja mam ocet z Kamisa. Piję tylko rano, 2 łyżeczki na szklankę wody. Na pewno oczyszcza organizm, bo strasznie się po nim sika
Gaja ja mam w kuchni Indiańskie lato
Taki bardzo intensywny pomarańczowy. W pokoju mam żółty, a w sypialni różówy. Właśnie na korytarz chcę jakąś zieleń, myślę nad taką limonkową. Uwielbiam intensywne barwy na ścianach.
Na pewno pyszne takie swoje wędliny. My tylko od czasu do czasu sami wędzimy sobie szyneczki.
Toxi jak tam wrażenia po meczu ?
Chyba wszyscy byli bardzo zawiedzeni ?
Mateuszkowa chyba zrobię sobie taki ajerkoniak. Trzeba się odchamić, bo ostatnimi czasy to tylko piwo i piwo ;-)
A my jak jeździmy na ryby to zupki chińskie są na porządku dziennym
A w domu też się czasem zdarzy.
Butterfly jak tam dzisiaj pogoda, bo u nas grzeje od rana.
Kropeczka ja już też nic nie kupuję w tym miesiącu. Ale w sobotę kupiłam sobie spódniczkę sztruksową i bluzeczkę :-)
A u mnie waga wraca do normy, dostałam dzisiaj @