reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Witam się i ja.. : P
Jestem dziś bardzo zmęczona, dwie godziny spałam i to z przerwami jeszcze. Mały kolejną noc budził się co chwile z płaczem. Ehh.. po tym szpitalu nie mogę go odstąpić na krok bo od razu płacze. W czwartek jeszcze raz będą go męczyć w szpitalu. Mam już czasem dość tych ich całych badań. Ale trzeba bo potem jakby coś było nie halo to byśmy mieli wyrzuty sumienia. Z czasem mały się na pewno uspokoi.

A ja dziś się ważyłam, i jak ostatnio było 78,4 to dziś mam 77,5. 900 g to nawet dużo jak na takie odstępstwa od dieta jakie sobie robiłam w tym tygodniu. Ale dziś już znów na śniadanie owsianka, na obiad warzywa gotowane na patrze z sosem pomidorowym i na deser mus bananowo jabłkowy z bitą śmietaną (robie na wodzie) i cynamonem. I starczy. I biegać wieczorem. Do świąt chciałabym z 73 już ważyć. : P i w święta impreza. : D
 
reklama
Pchełka stabilizacja to wyjście z diety. Zaczynasz ja dopiero jak osiągnełaś zamierzona wagę. Można też 1-2 kg przed końcem, bo na stabilizacji zwykle dalej się chudnie, w każdym razie na początku.
Polega ona na tym, że stopniowo zwieksza się kalorie tak gdzieś o 100 tygodniowo. Chodzi o to, żeby organizm stopniowo przyzwyczaił się do normalnego bilansu kalorycznego.
Ja już zaczęłam, bo niewiele mi zostało do zrzucenia. I tak moje 1200 kcal postaram się zamienić na 1300. Aż dojdę tak gdzieś do 1800. Czyli powinno zająć mi to jakieś 6 tygodni. Jednak im wolniej się te kalorie będzie zwiększać tym lepiej.

Liza witaj tutaj :-)
Fajnie, że oprócz diety chce Ci się jeszcze ćwiczyć. U mnie to tak różnie z tym jest, na razie udaje mi się tak ze 2 razy w tygodniu poćwiczyć.

Toxistar to życzę zdrówka dla synka a dla Ciebie dużo wytrwałości
Gratuluję spadku wagi.

Ja dzisiaj pogrzeszyłam, bo zjadłam duuużą porcje popcornu :zawstydzona/y:
Oglądaliśmy Mam Talent i tak jakoś wyszło ;-) Bardzo sie cieszę, bo wygrał mój faworyt.
 
Edysiek, dziękuje i dziękuje. Napewno mi się przyda. Chociaż w głębi serca czuje, że jest wszystko ok i wyniki też będą ok. Maksiu jest silny i damy rade z jego chorą nerką.

Ja dziś się tak objadłam ciastem, że aż wstyd. Ale od jutra znowu koniec, bo jeszcze zmarnuje czas w którym tyle ćwiczylam i wogóle i znów bede od nowa zaczynać a to bez sensu.

Dziś w sklepie spotkałam bardzo miłą panią. Poszłam dziś z synkiem na spacer i w sklepie jak wracałam chcałam kupić papierosy mojemu P. Poprosiła mnie o dowód, dałam jej i się tak uczepiła mnie, że brak mi słów. Po dacie moich urodzin oceniła kim jestem i jak moje życie wyglądało. Czasem się cieszę, że jeszcze za dobrze po niemiecku wysłowić się nie potrafię. ehh.. ^^ Wszędzie na świecie są ludzie i ludziska. Nie pojmuję tego dlaczego niektórzy ludzie tak bardzo interesują się życiem innych i lubią oceniać po byle czym obcą im osobe.^^
 
Ostatnia edycja:
Witam się i ja :-)

Liza witaj :-D

Toxicstar życze zdrówka dla małego a dla Ciebie wytrwałości w dietce:tak:

Ja wczoraj zrobiłam ciasto z jabłuszkami i mój małż z dzieckami pochłonęli całą blachę:-) Podobno ciasto jest przeyszne, pulchne i wcale nie suche, na maslance i oliwie, jakby któraś chciała przepis - służę, rewelacyjne, proste i pyszne domowe ciasto z owocami jakie akurat mamy.

U mnie dziś powtórka z imprezki, idę na spóxnione kaśkowe, więc pewnie zbyt dietowo nie będzie, ale co tam od jutra znów ścisła dieta, mam nadzieję że szybko przyjdzie mój wspomagacz i ten ostatni etap diety nie będzie taki trudny. Ja na stabilizację chcę przejść za miesiąc, 1,5 i dobic do maks 1500 kcal, dla mnie niestety wyższy limit oznacza tycie a przed tym będę się bronić rękami i nogami, za dużo wysiłku mnie kosztuje to co teraz osiągam;-)

Miłego dnia dziewczyny:-D
 
witam sie i ja

moje dzecko mnie zarazilo czuje sie koszmanie
wlasnie mierze temp i mam 38,9 :szok:

chwilami nie wiem jak sie nazywam :wściekła/y:

jedyne co moge wziąśc to Apap lub ibuprom

(zadnego fervexu, gripexu szok )
mam jaskre a te leki powoduja zwiekszenie ciśnienia w oku

a jak wiadomo Apap moge wziąść ale to słebe cholerstwo i nawet temperatura nie chce spasc

a cwiczenia dzis -dałam sobie spokuj bo nawet ustac pozadnie nie oge przy takiej temp


szyszunia i inne dziewczyny :-)

ja od paru dni mam takiego głoda na słodkie

moze znacie przepis na cos słodkiego a malo kalorycznego np jakies ciasteczka lub placuszek własnej roboty ????

bylabym bardzo wdzieczna
 
Witam sie poweekendowo:-)
Al.Szyszkowska.... :-) :*

Wczoraj odpucilam cwiczenia bo nie mialam kiedy jak maz w domu ;/
ale dzis zaraz sie biore, brzuch mnie boli znaczy sie zakwasy mam, do tego czekam na @ ;] heh, da sie rade.... Chyba :-D
 
Toxistar rozumiem, że pani oceniła Cię ze względu na młody wiek, tak? A guzik jej do tego i tyle, nie masz sie czym przejmować :-p

Szyszka to widzę, że i Ty pieczesz ciacha, których potem nie jesz :-) Ja zrobiłam w sobotę murzynka i do niedzieli już go nie było, też podobno był dobry ;-)
Na pewno nie można zaprzepaścic tego co już sie osiągnęło, to byłoby straszne :no:

Pchełka zdrówka życzę.
Zamiast słodyczy możesz sięgać po owoce świerze albo suszone. Zawsze to lepsze od jakiegoś ciastka. A jak już coś to polecam batoniki musli. Nie mają aż tak dużo kalorii, jeden tak ze 100.

Liza i jak tam ćwiczenia?
I ja mam zamiar zabrać się do roboty, ściągnęłam sobie jakieś filmiki i myślę, że tak mi będzie łatwiej.
Wczoraj poćwiczyłam z 15 minut i dzisiaj też miałam zakwasy :rofl2: na pośladkach :-D
Stwierdziłam, że lepiej dać sobie tak ze 2 razy w tygodniu wycisk niż takie lekkie ćwiczenia codziennie robić.

U mnie z dietą dzisiaj kiepsko ale w drugą stronę, bo za mało tych kalorii było. Po prostu nie miałam czasu na jedzenie ;-)
 
Edysiek, dokładnie tak było. W sumie się nie dziwie, że pomyślała o mnie Bóg wie co, rzadko spotyka się 18 latki które mają dzieci z wyboru. A przecież nie będę się tłumaczyła kobiecie której nie znam, że pracuje, ucze sie i nie siedze na głowie rodzicom, i że moje dziecko było planowane. Ja, moja rodzina i przyjaciele mnie znają i wiedzą jak jest. A zdanie obcych mnie nie obchodzi. : )

pchełka, u mnie są wszyscy chorzy prócz małego. Nawet mnie dziś gorączka nie ominęła. Jakiś wirus czy coś. Wszyscy ostatnio chorują. ^^

Szyszka, ciasto z jabłkami kojarzy mi się z jabłecznikiem. Narobiłaś mi ochoty na jabłecznik. Hehe. Dziś robiłam piernik i toffi, pojutrze mama jedzie do Polski i robimy jej pożegnanie. : )

Już tak się świąt doczekać nie mogę! Wymyśliłam, że przebiorę się za mikołaja, żeby szkraby miały frajde. Maksiu jest jeszcze za mały, żeby rozumieć co się dzieje, ale moje dwie bratanice dopiero będą miały ubaw. :)

Dziewczyny pomóżcie mi! Nie wiem co Maksiowi kupić na gwiazdke. Moim bratanicom nie miałam problemu bo jedna ma 4 lata a druga 1,5 roku, po lalce, nosidełko dla lalki, i po sprawie, a bąbelkowi nie wiem. : ( Na święta będzie miał 3 miesiące i nie wiem. Grzechotki, gryzaki to ma tego od groma. Misie, jakieś karuzelki, mate, bujaczek, moja mama mu grającą gitare kupiła i ubranka. A ja kompletnie mam pustke w głowie. Macie może jakiś pomysł?
 
Dobry wieczór.
Dziś u mnie mega przepisowo, 791 kcal. Ogłosiłam megamobilizację bo jestem już zmęczona i chcę dotrwać do końca bez zastojów i wzrostów wagi. Czekam na swojego wspomagacza, wczoraj przyjechał tez mój stepper. Jeszcze na niego nawet nie wlazłam, dzis okropnie się czuję, boli mnie gardło i mam dreszcze, cholerka, mam nadzieję że to nie jakieś choróbsko.

Do tego Bastek, nie spi w nocy, sporo płacze, marudny jak nie wiem, a tu jeszcze patrzę dziś - prawe oczko mocno zaczerwienione. jak to nie zejdze musze chyba do okulisty...I nie chce mi jeść, tzn gryźc. Myślę że może jakies zęby się przebijają i stąd wszystkie te problemu ale ogólnie ledwie daję radę z tym wszystkim...

Od jutra zaczynam z oknami, chce sobie pomyć zanim zrobi się naprawdę zimno, no i zanim mi P. przywiezie nowy towar, czyli mam jakies 3 dni, powinnam na spokojnie zdążyć :)

Dobranoc dziewczyny, idę się położyc zanim mi synuś pobudke zafunduje :)
 
reklama
Toxistar no i dobrze, że się nie przejmujesz. Ja tez należę do tych, co mają gdzieś ludzkie gadanie :-p Tyle, że jak ktos mi zajdzie za skórę, to zapamiętam to już na zawsze :crazy:
A jeśli chodzi o prezent dla synka to może pomyśl już na przyszłość. Może jakaś spiewająca czy gadająca maskotka. Albo jakaś wypasiona książka z bajkami.
Zdrówka życzę.

Szyszka widzę, że też zabierasz się za ćwiczenia:-).
Ja na razie okiemn nie myję, czekam aż pomalujemy pokój, to wtedy wypiore firanki i umyje okna. Na razie pogoda ma być, więc się nie spieszę. Zresztą wolę coś robić jak mam 2 zmiany i nikogo nie ma w domu;-).
Oby z oczkami synka wszystko było w porządku. I życzę w końcu przespanej nocy.

Ja z dieta ok, tylko musze pamiętać aby dorzucać te 100 kcal, bo przyznam że już sie przyzwyczaiłam do tych ilości co zjadałam do tej pory.
 
Do góry