reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Alusia, czy ja wiem czy nie dużo ? dzień przed świętami waga nagle skoczyła mi 0,5 kg w dół więc teraz mam o te 0,2 kg od tej wagi na suwaczku.. co do aqa parku to swojego czasu często tam chodziliśmy :-) jest fajnie, dużo atrakcji dla dzieci Witamy w Parku Wodnym w Krakowie - Park Wodny Kraków zobacz sobie :-) ja póki co odpuszczam baseny, bo krytych nie lubie za bardzo a i w okularach to żadna frajda a soczewek narazie nie kupuje :p a zająca zostaw na później jeszcze będzie jak znalazł dla dzieciaków ;D

Edysiek ?? hop, hop


edit:
swoją drogą Alusia, ten basen to 20 min ode mnie spacerkiem ;D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Witam :-)
Czas powrócić do normalności. Dzisiaj jeszcze córcia w domu i to na komputer czasu mniej. Teraz ogląda pokemony, a zaraz idziemy na spacer. Zupa jarzynowa już ugotowana, w końcu trzeba zjeść coś lekkiego ;-)
Ja w święta też się nie ograniczałam, choc może ilościowo to tak dużo nie jadłam. Za to ciasta się objadłam za wszystkie czasu, nadrobiłam chyba całe ostatnie pół roku :zawstydzona/y: a jeszcze mam troche w lodówce. Chyba dzisiaj do pracy wezmę trochę.
Ale najlepsze jest to, że waga poszła w górę tylko o 0,5 kg :tak: Więc chyba juz nie muszę się bać, że znowu przytyje jak będę więcej jadła, no pewnie jakbym non stop sie obżerała to tak ale takie chwilowe obżarstwo mi nie szkodzi.

Gaja no pełen podziw, że nie odpuściłaś sobie ćwiczeń :tak:

Alusia jak fajnie, że do nas wróciłaś, jakoś tak mi brakowało Ciebie w tych codziennych rozmowach.
A do aquaparku jedź zawsze to jakaś rozrywka.

Mateuszkowa
dobrze, że wygarnęłaś zawsze będzie Ci lżej na sercu.
Wiesz to chyba zawsze tak jest, że ci najmłodsi mają troche lepiej, może nasi rodzice też sie na błędach uczą :eek:
Ja jestem najmłodsza, więc pewnie moi bracia też mieli mi za złe, że byłam lepiej traktowana. Najgorzej miał mój najstarszy brat, bo nic mu nie było wolno, w domu musiał być o tej i o tej. A potem z moim drugim bratem już było inaczej. Ja też miałam luz choć nie do końca, bo wiadomo że mama się bała o to że dziewczyna i wogóle.
Jednak jeśli chodzi o naukę to wymagania mieli spore i to chyba u mnie były najwieksze. A może i dobrze, bo zawsze sie bałam zawieść rodziców i chyba przez to też udało mi się skończyć studia i wogóle.

Toxi co tam u Ciebie trzymasz się ? Nie przejmuj się, masz przy sobie swój najwspanialszy skarb i tego nic nie zmieni :tak:

Jolit@ ?
 
Dzień dobry wszystkim Paniom :)
Toxi - nie będę się mądrzyć na temat Twojego związku, uważam, że sama masz najbardziej trafne spostrzeżenia o ojcu swojego dziecka. Życzę Ci dużo siły, spokoju i radości z Twojego maluszka; pamiętaj, że jego uśmiech wynagrodzi Ci wszystkie negatywne emocje, i staraj się proszę być pogodną dla synka, bo wtedy on też będzie spokojny i radosny.
Poradzisz sobie! Od początku (kilka dni wcześniej zanim do Was dołączyłam) myślałam o Tobie: " ło matko, 18-latki mają dziś tak mądrze poukładane w głowie??? Mają tak wyjątkowo rozwiniętą dojrzałość emocjonalną? Wyjątkowa Dziewczyna!". Czytałam Cię z miną: :szok: w pozytywnym znaczeniu tego wyrazu. Jestem matką chrzestną Twojej rówieśnicy, córki mojego brata i naprawdę - nie ma Was co porównywać. Ona jest przy Tobie dzieckiem... Wierzę, że poukładasz sobie wszystko zgodnie ze swoimi marzeniami.
Ja też zostałam w 2004 roku z zarobkiem 1700 pln, mieszkaniem z kredytem i 4-cio letnim chłopczykiem w przedszkolu. Potem kilkakrotnie zmieniałam pracę, spadły zarobki, zwiększyły się wydatki, aż wreszcie znalazłam pracę, gdzie co miesiąc widziałam przysłowiowo 3 z przodu + premie, służbowy samochód i inne przywileje, mimo, że mama nie zawsze była najbardziej trafnym doradcą i przestrzegała mnie, że nie poradzę sobie, że mam niczego nie zmieniać. Trzeba wierzyć, że się uda! Zawsze jednak mama była moim wsparciem. Jeśli czegoś potrzebujesz - napisz, postaram się pomóc!
Gaja - byłabyś rewelacyjnym menadżerem :) podziwiam Twoją konsekwencję! z dietą i ćwiczeniami oczywiście. Ja się nie waże, nie potrzebuję frustracji :-)
Mateuszkowa - to żeś przytyła! ho, ho! weź się za siebie ;p;p;p napij się zielonej herbaty i zjedz sałatkę i będzie -0,2.
Wahań do 1,5 kg w ciągu dnia po porannym ważeniu w ogóle nie biorę pod uwagę, skoro potrafię wypić 3 litry wody, 3 zielone herbaty i 2 kawy.
Od dziś natomiast porzucam ciasto (już spakowałam resztki dla rodziców i mojego B. do biura :)) i wychodzę zaraz na 1,5 godzinny marszo-spacer z mamą :)
miłego dnia!
 
Kropeczko nie ma co podziwiać, co prawda mi z kolei zleciało 0,5 kg ale suwaka nie zmianiam póki cały kg nie spadnie:tak: Co do menadżera to chciałabym kiedyś spróbować ale niestety nikt takich jak ja nie potrzebuje u nas, tu tylko znajomości i konszachty:sorry: A analizując me dotychczasowe poczynania pracowe to mogłabym chyba sprawdzić się na niejednym stanowisku, bo jestem odporna na stres, tzn. nie okazuję tego po sobie, nauczyłam się tego w poprzedniej pracy, skoro ja wytrzymałam prawie 3 lata a 7 dziewczyn po niecałym tygodniu uciekały to mówi samo za siebie:-p
Ale póki co chcę odchować Maksa, jeszcze z rok, potem zacznę szukać tylko nie wiem czy trzeba być nachalnym w kwestii szukania pracy? Czy czekać? Już nie chodzi mi o te super zarobki ja bym do sufitu skakała za 2000 zł to chyba spełnienie by było. Ech czas pokaże co z tego wszystkiego będzie:sorry2:
 
Kropeczka, ja czytając posty Toxi też nigdy nie mogłam się nadziwić, że ona ma dopiero tyle lat, a tyle dojrzałości w sobie. No ale to nie metryka o dojrzałości świadczy.
Ja sama mając 18 lat miałam fiu bździu w głowie. Moja bratanica ma 21 lat i jakoś nie umiem sobie jej wyobrazić z dzieckiem. Ona sobie studiuje w Zielonej Górze, mieszka w kawalerce z chłopakiem i o nic niemal nie musi się martwić, bo tata za wszystko płaci :confused: Mam tylko nadzieję, że podziękuje kiedyś za to mojemu bratu i uda jej sie coś w życiu osiągnąć.

Gaja myślę, że powoli możesz zacząć rozglądać się za pracą. A czy trzeba być nachalnym ? Na pewno trzeba swoje wydreptać i nie dać się zbyć od razu, no i pokazać swoją wartość. Myślę, że ludzie z dużą pewnością siebie mają łatwiej. Ja niestety raczej dużej pewności siebie nie mam, choć i tak teraz jest lepiej niż kiedyś i znam i doceniam swoją wartość.
A tak na marginesie to sama bym się cieszyła jakbym zarabiała 2000 zł ;-)

Ja już powoli do pracy się szykuję.
A i pochwalę się, że w końcu kupiłam sobie rolki :-) Dzisiaj byłam z Angelą pojeździć i nawet nieźle mi szło.
 
Edysiek dlatego napisałam, że za 2000 zł to bym skakała z radości ale zadowoliłabym się mniejszą sumą byleby atmosfera była ok, bo jakbym miała się stresować, nocki zarywać itp to nie za 1200 zł - o nie - już raz tak się dałam wrobić i więcej nikt mnie nie zmusi (chyba że sytuacja materialna kiepska ale tak to nie ma zmiłuj):tak:
 
Cześć. :) Miło się czyta co piczecie. :)

Gaja, on to on, niech robi co chce, ale zniszczyli święta tylu ludziom, i tyle osób ranią.. nie wyobrażam sobie jakbym miała coś takiego robić,moi rodzice tym bardziej. Jak to kiedyś mówiłam na takich ludzi "ich poziom inteligencji jest niższy niż liczba liter ich imienia" .^^
Alusia, nie chcę wracać do Polski. Coraz lepiej znam język, od sierpnia będę mieć tu szkołe. On pracował, ja mam obywatelstwo Polskie i Niemieckie i mogłabym wystąpić o pieniądze na życie, mieszkanie by mi zapłacili i z 700 euro razem z Maksiem bym miała. Ale to nie jest szczyt moich marzeń, pomyślę nad innymi wariantami, a jak się nie da to będę asocjalem jak to sąsiad mojej mamy mówi. ^^
Mateuszkowa, wiem wiem. Co najlepsze to półtora roku świetnie grał, ani troszku nic po sobie nie pokazał. Świetny aktorzyna! Byłam z typem człowieka których zawsze omijałam i o tym nie wiedziałam. :) Wiaderko, łopatka i do piaskownicy z nim! Chociaż.. nie wiem czy jego inteligencja dorównałaby dzieciom. -,- Osioł.
Edysiek, wiem, że mam najwspanialszy czas. :) Spaliśmy dziś do 11, potem zjedliśmy, wypiłam kawe i tańczyliśmy. Radzimy sobie. :D
Kropeczka, wiem wiem. Jestem silna dla Maksia. Staram się jak mogę. :) Ja teraz bardziej w siebie wierzę, i wiem, że wszystko uda mi się zrobić co chcę, i mam bardzo dobrą motywacje, siedzi mi właśnie kolanach. :) Nie ważne jakby źle nie było teraz muszę dać radę. Nikt tego za mnie nie zrobi. A moja mama zawsze była świetnym doradcą. Sama wiele przeszła w życiu, mojego brata sama wychowywała, mega przeboje miała z moją babcią. Nigdy nie wymuszała na mnie żebym robiła po jej, wyrażała swoje zdanie, ja robiłam swoje, potem płakałam, okazywało się, że ona ma racje. Nie zawsze, czasem i ja ją miałam. Ale ja nie potrafie nikogo słuchać, od takiego małego kajtka łazikowałam swoimi ścieżkami jak kot. Moja mama miała wielkiego pecha, bo nigdy na mnie wpływu nie miała, nie ważne jaką kare by mi dała i w ogóle jak bardzo się nadarła. : ) Ale mogę z niej brać przykład teraz. Jak miałam 5 lat mój tata miał ciężki wypadek samochodowy w Niemczech (bo ogólnie tu zawsze pracował, jak dojeżdżał do mojej babci to zasnął za kierownicą). Moja mama została sama, bez grosza, bez niczego, a tu syn, 19 lat, jeszcze do szkoły, ja 5 latek. Wszystko uporządkowała, 5 lat mojego taty nie było bo ciągle po szpitalach się błąkał. Znalazła prace, utrzymywała duży dom przez tyle czasu, i zawsze z moim bratem byliśmy łądnie ubrani, i mieliśmy co zjeść (dla mnie za dobrze ^^). Nie którzy są w gorszych sytuacjach i dają radę, nie mam co się martwić. :)

A tak poza tym, miło słyszeć, że jest się dojrzałym. Chociaż w sumie jak patrze na moje koleżanki, które co chwile zmieniają plany na przyszłość i latają po imprezach, fajnie, ale to nie dla mnie. :) Jak jestem w Polsce to też pójde z nimi pare razy wyjde, ale może też dlatego lepiej mieszka mi się w Niemczech? Tak to by mi truły co tydzień telefonami. ^^ I tak szczerze mówiąc, nie czuję się dobrze w towarzystwie osób w moim wieku. Najlepiej się czuję jak znajomi do mojego brata i bratowej wpadają. Wtedy to mogę sobie posiedzieć i się pośmiać bo tak to ehś. ^^

My z Maksiem dziś mamy dzień w piżamach. :D siedzimy, bawimy się i idziemy się zdrzemnąć teraz. :)
 
Czesc Dziewczynki

Eh...ja nawet nie mowie jaka ja bylam majac 18 lat :zawstydzona/y: ale ja nawet teraz nie czuje sie na swoje 28 :no: fiu bzdziu w glowie mam nadal :sorry: Niedorosnie ten,kto nigdy nie byl dzieckiem :confused: No...wiec Toxi madra jestes dziewczyna wiemy to tu wszystkie ;-) nie wyszlo Ci z facetem...trudno sie mowi ,swiat sie przeciez nie zawali ,prawda ;-) wszystko bedzie dobrze :-*

Ja po swietach tez mam 1 kg wiecej ale tak jak Kropeczka uwazam ,ze wachania wagi po kilo w te i wewte sa normalne. Ja od paru miesiecy sie wacham pomiedzy 63,5 a 62. Trzy dni se pojem mam 63,nastepne 3 dni sie dietuje to mam 62 :-D i tak w kolko....:sorry:

Ja teraz z innej beczki...nie umiem oduczyc mlodej nocnego sikania :wściekła/y: juz prawie dwa tygodnie leje w nocy w lozeczko (mam podklad specjalny,znajoma tesciowej przyniosla mi ze szpitala),myslalam ze raz,drugi ,bedzie czula,ze ma mokro to bedzie mnie wolac,ze chce pipi albo bedzie trzymac do rana-NIE codziennie wstaje sucha co prawda ale smierdzaca sikami,juz caly pokoj wali :crazy: i nie wiem,kupilam dzisiaj paczke pampow i chyba od nowa pampy :confused2: dodam,ze w dzien juz od dawna robi sama siku na nocnik.

Edysiek rolki sobie kupilas czy lyzwo- rolki?
 
Jolit@ a może na noc wsadź jej tetrę w takie majcioszki z ceratką? Będzie czuła mokro ale nie zasika się cała:tak: i czy mała pije w nocy? albo do spania? Bo jeśli tak to musiałabyś wyczuć kiedy podsikuje i ją w nocy wysadzać, bo np Olka w 3 dni oduczyła sie sikania i w dzień i w nocy ale jeszcze mając pampki budziła się rano sucha więc wiedziałam, że to dobry moment a np Maks do tej pory zadojony po pachy:confused2:
 
reklama
Jolit@ mój Jasio nie sika w pampersy już rok ale w nocy musi mieć bo sika jak szalony i wszystko probowałam. On własnie jeszcze w nocy pije więc to też napewno powód. Ale ysadzałam go w nocy, daje pampersy, w tetre go owijałam i dalej sika ;/
 
Do góry