reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Witam Was ;*
Właśnie pije kawke z Kropką :) Śpi mi przy nogach. Póki co fajny jest ten piesek i dzieciaki też jej nie męcza ;)

Jeszcze co do sprzątania ja mam 3 pokoje, kuchnie i łazienke i przedpokój i klatke schodową i też sobota to praktycznie cała zleci niż to wszystko ogarne. :)

Edysiek jak tam po pracy? :)
Mateuszkowa byłaś na spacerze?


Dziewczyny a powiedzcie / pochwalcie się. Mieszkacie w domu? W mieszkaniu? Swoim ,wynajmowanym? :) Jakie są uroki mieszkania w bloku? A jakie są minusy? ;) No chyba że głupio pytam to przepraszam :)
 
reklama
Alusia
dzięki, w pracy atmosfera miła, więc ok. A dzisiaj to już wyjątkowo, bo dostałam prezenty zarówno od chłopaków z produkcji jak i z biura, a dodatkowo od kierownika i jeszcze mistrzowie, czyli chłopacy z którymi siedzimy z koleżanką na co dzień zrobili nam prezenty :-) Normalnie jak wychodziłam, to baby z produkcji patrzyły jakby mnie chciały zjeść :wściekła/y: ale mam to gdzieś :-p
Teraz chyba muszę jakieś ciacho upiec i przynieść jutro, bo Ci koledzy co ze mną pracuja to naprawdę mnie miło zaskoczyli :tak: Jeszcze nie wiem jakie, muszę wymyślić coć szybkiego. Wysłałam Angelę do sklepu po jajka.

Jolit@ to prawda, że kwiaty mężowie powinni nam dawać, ale przecież miło dostać takiego wirtualnego kwiatka, choćby i od koleżanki z forum ;-)
A ja hula hoop mam takie zwykłe plastikowe, tylko dosypałam do niego ziarna żeby było cięższe.
Jak zaczęłam to miałam siniaki, poczekałam chyba dwa dni i już nie było. Teraz miałam chyba tydzień przerwy w kręceniu, ale znowu kręce a siniaki już się nie pojawiły.

Mój K. kupuje prezenty mamie, bratowej bo one mieszkają w tym samym domu co my, wiec jakoś inaczej nie wypada, no i dziewczynki też coś dostają.

Gaja fajny taki odkurzacz :tak: Ja sama mam alergię na roztocza, więc dobry by był. Teraz też mam z filtrem hepa, ale zwykły. Tyle, że ja pozbyłam się wszystkich dywanów, tylko u Angeli jest malutki. Choć panele też czasem odkurzam. A Wy też odkurzacie całość, czy tylko tam gdzie dywany ?

Toxicstar zdrówka.

Co do sprzątania, to ja muszę mieć czysto w kuchni, żadnych garnków w zlewie i takie tam, a to dlatego że mam kuchnię przechodnią. Nasze mieszkanie wygląda tak, że z korytarza wchodzi się do łazienki, do pokoju Angeli i do kuchni. No i dopiero przechodząc przez kuchnie idzie się do dużego pokoju, a przechodząc przez duży pokój wchodzi się do sypialni :rofl2: Mam nadzieję, że nie zamotałam za bardzo i coś z tego zrozumiałyście.
Ogólnie jak ktoś do mnie przychodzi to zawsze przez kuchnię, wiec muszę tu mieć czysto.

Tak wyszło, bo tutaj był kiedyś pokój, ale chciałam mieć swoją kuchnię, bo na samym początku miałam kuchnię z teściową ale chciałam swoją ;-) wiadomo. To mąż z pokoju zrobił kuchnię, sam :tak: podłączył wodę, położył płytki.

My mieszkamy na wsi w domu, my i teściowe na dole, z tym że osobno, a na piętrze brat K. z rodziną.

Alusia
ja wcześniej mieszkałam w bloku i przyznam, że już bym nigdy nie chciała. Po prostu się męczę jak za długo jestem u rodziców.
Tutaj mogę w każdej chwili wyjść na dwór kiedy tylko chcę i nie muszę się przebierać w "wyjściowe" ciuchy. Tak samo Angela, jak była mała to bawiła się w piasku, a ktoś tylko ją doglądał, nie było strachu zostawić na chwilę samej.
No i mam swój ogródek, gdzie mogę się odprężyć po pracy. Mamy też swój staw z rybami, bo mój K. to zapalony wędkarz.
Jak jest ładna pogoda to piję sobie na dworze kawę albo piwko :tak:

Minusy sa takie, że trzeba ciągle coś remontować :no: No i trzeba samemu palić w piecu, ale mamy jeden piec na cały dom, więc zawsze jest komu palić.

Ja teraz nie wyobrażam sobie, żebym miała iść do miasta, a do bloku to już wogóle. Tutaj mam swoje miejsce na ziemi :-)

Ale się rozpisałam, zawsze żeby Was nadrobić muszę się nieźle naprodukować. I przepraszam jak Was czasem pomijam, ale nie zawsze uda mi się wszystko nadrobić :sorry2:
 
Edysiek super że się rozpisałaś ;)
Ja też mieszkam w domu z teściami. Nie mamy osobnego wejscia tylko musimy przechodzić im przez przedpokój. Ale w tym roku mamy zamiar sobie zrobić osobne wejście. Też mam niby ogródek ale teść ma 20 owczarków i one są ważniejsze niż piaskownica dla dzieci. Teraz chcemy sobie też kawałek ogrodzić żeby mieć gdzie postawić basen no i np. puścić naszego pieska :)
Mamy 3 pokoje i bardzo dużą kuchnie ;)
Ale mamy jeszcze drugi dom tylko że poki co mieszka tam moj dziadek no i po jego śmierci bedziemy to remontować i się tam przenosić. Tam jest więcej pokoi jest ogrodek no i ogolnie okolica lepsza ;))
 
Ja właśnie wrociłam ze spaceru( 2,5 godz ), niby ciepło –ale zimno, zmarzłam, mały czerwony na buzi.. w ogóle gardło mnie boli :dry:migdały mam takie , że hoho… :/ już teraflu wypiłam i może będzie.. :/ jakas krew mi się z nosa leje.. :dry::dry::confused: kurcze..

Jolit@ - ja to znam tylko powiedzenie, na widok samej siebie na plazy mowię do męża: pilnuj, żeby zaraz nie zaczęli krzyczeć uratujmy ORKE/WIELORYBA i żeby mnie nie wrzucili do morza.. :cool::cool2:


Alusia – a to jest suczka??? Ja tez kiedys sprzątałam w sobote, ale odkąd jest mały to się nie sprawdza :/ mam pól godziny „wolnego” a zaraz nie, więc tak robie codziennie cos innego.. :/ my mieszkamy w bloku, własne mieszkanie ( kredyt, oj kredyt :p ) niby ok, ale pokoj jeszcze jeden by się przydał, no i sąsiedzi.. niestety na to nie masz wpływu, ja bym wolała w domu..może za pare lat ..?? może.. blok niby fajny - bo i CO jest i woda ciepła zawsze ale to nic w porównaniu z własnym ogrodem, prywatnością! ( ściany czasem maja uszy :/ ) no i metraż..

Edysiek – to kuchnie masz pokazową ;D
 
Mateuszkowa suczka ;) a co do mieszkania w bloku to myśmy mieli taki okres że mało brakowało a musielibyśmy się wyprowadzić do bloku ale na szczęście kryzys minał.

Edysiek miło że mężczyżni u Ciebie w pracy się postarali :) napewno miło było dostać prezenty :) a ciasto hmm zależy czy chcesz coś szybkiego czy z owocami czy sernik :)
 
Alusia, a będziesz coś z nią robic żeby psy nie lataly za nią?? jeszcze jak masz te wilczury?? hehe ale byłby słodki szczeniaczek :-D:-D:-D:-D

ja już zieloną parze.. i zaczynam picie.. ;-):sorry2: zaraz ćw. na uda znowu machne ...

Edysiek i jakie ciasto ??
polecam strone:
http://mojewypieki.blox.pl/strony/Ciastazowocami.html po lewej menu,
ja piekę z tych przepisów bułki póki co i są mega proste, a wybór , że hoho ;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Mateuszkowa nie wiem właśnie. Niby ją chciałam rozmnażać ale zobaczymy :) Jeszcze jest malutka i narazie o tym nie myślę ;))
 
Mateuszkowa w bloku nie w bloku ważne, że własne :tak:
Dzięki za stronę z przepisami ostatecznie zrobiłam zebrę Wielkie Żarcie - Przepis - Zebra moja i mojej mamy Teraz może być też wasza z mojej ulubionej strony z przepisami ;-)
Ciacho upiekłam, kopytka zrobiłam, jeszcze muszę podłogę umyć, choć nie chce mi się. A jeszcze przydałoby się chociaż hula hoop pokręcić :eek: A mi już nogi do tyłka włażą, muszę chwile odsapnąć.

Alusia 20 owczarków :szok: to one nie zjedzą Ci tej Twojej suczki :baffled:
 
Alusia z rodowodem masz ta suczke?? ze chcesz ja rozmnazac? nasz jest bez rodowodu i wlasnie...poczytalam na ten temat i na temat pseudohodowli ,piesek bez rodowodu to tak naprawde zwykly kundelek,wygladajycy tylko pod dana rase...oj naczytalam sie o psach,udzielalam sie kiedys na forum psiaki.pl...jak kupilismy psa to zaczelam duzo w internecie czytac i tak trafilam na forum,w ten sam sposob na babyboom,bo jak zaszlam w ciaze to zaczelam o dzieciach czytac,dla odmiany :-D

Dostalam od meza przecudny bukiet kwiatow,pieknie pachna :-) i to by bylo na tyle...Niemcy raczej nie obchodza tego swieta.

A co do mieszkania to ja podobnie jak Edysiek... tylko bez zadnych pieter,wszystko na plaszczyznie.No i ja to juz na calkowitym odludziu,nie mam zadnych innych sasiadow poza tymi,ktorzy mieszkaja w tym samym budynku co my tj. tescie i siostra mojego M.z chlopakiem.No i tescie jeszcze mieszkanie wynajmuja rumunom jedno.
 
reklama
Dzień Dobry :)
Dzisiejsza noc masakra. Pies piszczał, dzieci płakały a ja straciłam głos heh ...

Edysiek psy są w kojcach to mam nadzieje że mi go nie zjedzą :)

Jolit@ co do rodowodów to naprawde jest obszerny temat i lepiej tutaj go nie zaczynać heh ;)) ;)) A moja jest bez rodowodu :)
 
Do góry