reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

alusia, moze powazna rozmowa z mezem ?
praca w domu to prawdziwa praca- nie masz przerwy na kawe,sniadanie,obiad, bo zawsze jest COS! zostawisz na pozniej - bedziesz miala wiecej do zrobienia w krotszym czasie.. zjedz lodziki jak maja Ci pomoc :* ale lepszy sorbet :-) wg lody sa odchudzajace ale tylko te ktore NIE MAJA mleka, smietanki itp.. czyli sorbety :-) i &&& za Jasiulka zeby uszka szybko przeszly..

toxicstar - ale masz bieganie :-) super, jestem ciekawa co Ci waga powie za 10 dni!

gaja - jak herbata?? ponoc czerwona lepsza na odchudzanie niz zielona..

edysiek - ja to tam tesknilam za takim parodniowym ale przeszlo mi.. ;-) moj jeszcze nie biega wiec nie ma szalu poki cos ;-)

TAG: 5 x NIE WOLNO!!! - YouTube - cos na poprawe humoru, ;-) zwlaszcza punkt 1 ! ;-)

edit: zaraz zaczynam weidera po raz kolejny............ mam nadzieje wytrwac ;-)
 
reklama
Dzięki dzewczyny za miłe słowa. Nie mam nawet ochoty pisac dzisiaj ide do łózżka bo śpi ze mną starszy synek pierwszy raz w życiu heh ;)
Nie ćwicze a lody Edysiek odstawiłam wypiłam magnez i ide do lozka.
Jutro moze wstane w lepszym humorze to sie odezwe.

Naprawde bardzo Wam dziekuje ze jestescie :* Każda z osobna i wszystkie razem ;*
 
Mateuszkowa, ja też. :D Pomęczę się i zobacze ile przez tyle czasu jestem w stanie zgubić. :D

Dobra dziewczyny, ja lecę przejąć szkraba małego bo moja godzina lenistwa tylko dla siebie już minęła. :D Dobranoc. ;*
 
Mateuszkowa ja zamówiłam czerwoną z dodatkami owocków, zieloną też z owocami i czarną z owocami ale takie prawdziwe sypane z kawałkami owoców, teraz piję pu-erh i jest boska:-D
 
toxicstar - dzis tez 1 dzien? ;-) ja juz po, poszlo bardzo gladko..az za gladko..oczywiscie maz sie wymadrza ze robi lepiej, ze noga tak a nie tak...jestes co za....................... wygonilam go zeby sie szedl myc bo tak chrzani tylko :/

gaja - ja juz sie uzaleznilam od zielonej i robie wg Twojej instrukcji i faktycznie 1 napar jest super w smaku :-), zastanawiam sie czy nie zakupic kolejnej czerwonej lisciastej :-)
 
Hehe Edysiek dokladnie tak !:-D u kogos takie maluchy sa przecudowne,jak widze gdzies takie slodkie bobo to sama sie sobie dziwie,ze tez takie mialam i dalam rade :-D

Witam tak w ogole :sorry: malo sie udzielam bo..............sie obzeram :crazy: zly nastroj,zle samopoczucie ,wszystko do D...wiec zajadam ,bo do takich ludzi naleze...zazdoszcze tym,ktorzy w trudniejszych etapach zycia nie jedza bo traca apetyt-ja na odwrot!!!

Dostalam dzisiaj hula hoop i krecic nie umiem!!!:no: i co teraz?

LOdy ponoc w diecie nie sa tak calkowiecie zakazane...organizm,zeby je spalic musi je najpierw ogrzac,wiec zuzywa energie :-p

A banany w dietach niewskazane -ja gdy schudlam to prawie codziennie jadlam banana,bo jak wracalam ze spaceru upocona to natychmiast musialam cos zjesc i zawsze byl to banan ;-) wszystko mozna tylko w rozsadnych ilosciach. I przedewszystkim ruch...bede sie tego trzymac,bo ja gdy sie duzio ruszalam to sobie chudlam ...od jakiegos czasu mam tego ruchu mniej to i tyje.

Dobranoc :-)

edit.
Moj mezus tez sobie drzemki ucina w ciagu dnia,najczesciej w niedziele...bo to dzien wolny od pracy ,wiec co innego ma robic ? jak tylko nie piznac sie na wyro i spac?:crazy: chociaz srednio mu te spanie wychodzi,bo mloda tyle halasu robi,ze sie nie da..:-D
 
Ostatnia edycja:
dziendobry :-)

alusia - odrazu napisze, że wczoraj napisałam Ci żebyś zjadła te lody, a poźniej się opamietałam - co ja Ci pisze!! - ale było za późno już i już nie wlączałam lapka, wybacz proszę.. mielismy sie tu wpierać a nie namawiac do obżarstwa.. :/

Jolit@ - oj, tam oj, tam.. bananka zjedz - lepsze to od czekolad itp. po wysiłku ponić najlepsze takie węglowodany - już znam na pamięć co można bo mąż truje.. :/ i pisz cześciej :-)

mój mąż nie urządza sobie drzemek - poprostu mówie mu NIE, ja mam zapierniczac ;D a on będzie spal? zawsze jest coś do zrobienia.. on jest z takiego domu, gdzie spalo się do południa a chodziło spać o 2-3 w nocy.. zmienił to, zresztą praca, dziecko - ktore wstaje czasem przed 6.. jakoś do tej pory udawalo mi się postawic go do pionu zawsze.. chociaż zauwazyłam, że jak nic mu czase nie powiem i go ignoruje to on widzi , że cos jest nie tak...

a w ogóle jestem pierwsza.. lalala.. :-)

edit: teraz lece zjesc kromeczke i wypic kawusie, dokarmic dziecko reszta żarła i biorę się za agrafkę.. :-) bo dzis mam mase rzeczy do zrobienia :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hej Mateuszkowa ;* wierze że chciałaś dobrze Kochana więc nie przepraszaj :*
Nie zjadłam lodów i nie zjadłam niczego słodkiego ale nie ćwiczyłam.

Dzisiaj wstałam z wielkim bólem głowy tak więc cały dzień do niczego bo mam migrenę ;/
Postaram się czasami coś napisać ale nie wiem ile dam rade bo ledwo widzę ;/
Wrr... jak ja nie lubię takich dni :(

----------------------------------------------------------------------------------------

Dziewczyny mam pytanie chcemy kupić sobie yorka. Powiedzcie mi czy przy takich małych dzieciach to dobry pomysł?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
alusia - przede wszystkim - bedzie mial kto z nim wychodzic?? jak medzie mroz, lało jak z cebra, będziecie mega zmęczeni ? ja sobie zawsze zadaje to pytanie.. ja mam świnke morską i Mateusz jakiś czas temu ją dojrzał... dobrze, że ma klatke..
z tego co pamiętam jak małe dzieci u mnie w rodzinie reagowały na pieska np. mojej mamy - szlachetny kundel ;-) - to było targanie za ogon - tu może użreć, glaskanie tak, żeby spłaszczyc zwierza do podłogi, siadanie na piesku - jak na koniku :/ , karmienie pod stołem WSZYSTKIM bo tak fajnie jak piesek je, ale ten kundel nie był wychowywany z dziećmi więc raczej uciekal i chował sie przed nimi..
może małe psisko sie przyzwyczai ( nie będzie miało wyjścia :sorry:) ale jakbym miała mówić za siebie, to jesli decydowałabym się na psa to jak mały byłby duzo starszy - miały pare lat - ale niestety ja się psa nie dorobie nigdy :/

edit: agrafka zaliczona :-) mam nadzieje , że będzie efekt - że uda zmaleją, będa twarde i jędrnę ;D bo na tym mi chyba bardziej zalezy niz na samej stracie kg...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Hmm Alusia z tym psem to ciezka sprawa... ja sama mam ,wiecie...kupilismy go w pazdzierniku a w ciaze zaszlam w grudniu,zawsze bedzie rok starszy od Mai :-) bo urodzil sie 13 sierpnia 2008 . No ale do rzeczy... male dzieci psa traktuja jak zywa zabawke ,przy dwojce to pies mial by delikatnie mowiac ciezki zywot...Maja psu nie daje spokoju,ale ja mam psa ,ktory jest z nia od jej narodzin a sam jeszcze wtedy byl mlodziutkim psem tak wiec oni nawzajem sie kochaja...mimo,ze ona go tak meczy to ja wiem,ze on ja kocha ...z wzajemnoscia:sorry: ale duzo nerwow i stres jest tez ,mloda nie rozumie,ze on nie bedzie jej sluchal,ze nie rozumie ,bo ona sobie chce,ze on ma stac tam a on stoi gdzies indziej...mowie wam czasami mozna kurwicy dostac,bo mloda drze jape o sprawy na ktore ani ona ani ja (jesli chodzi o psa) nie mamy wplywu...

Moja kolezanka TU ma yorka i synka,teraz 7 lat skonczyl,ale pies 11 wiec tez wychowywali sie razem i ...tez porazka ,jej mlody psa meczyl chyba jeszcze bardziej niz moja ,tez dlatego,ze yorki sa malutkie,ja mam shih-tzu(szicu:-p) jest troche wiekszy i ciezszy...Maja nie daje rady go wziac na rece (jeszcze nie :unsure:)
I tak jak mateuszkowa pisze ...pies to obowiazek,trzeba z nim wychodzic,dbac,szczepic ,psy tez choruja tymbardziej takie ze tak powiem wymagajace ,z moim to kuzwa wiecznie cos ...

Ja niedawno wstalam i sie budze ,ide po druga kawke.
Wczoraj tylko troche poprobowalam tym hula hop i juz jestem cala poobijana, tak ze nawet nie mam ochoty dalej probowac,bo boli podwojnie...to teraz dwa tygodnie potrwa zanim naucze sie krecic ,to do swiat nie zdaze brzucha zgubic :-D:crazy::eek:
 
Ostatnia edycja:
Do góry