Herbatka z imbiru, cytryny i posłodzona miodem. Pomaga :-) no i mleko z miodem pomaga się wypocić i wygrzać, kanapka z czosnkiem...hmmm i cóż moje zdrowie mnie zaskoczyło:-( jetem chyba przeziebiona a dziś były plany na pospacerowaniu po galeriach i male wczesne zakupy dla dzidzi ( piersze zakupy) teraz zostaje mi tylko gorąca herbata z miodem i ciepły koc:-blink:
reklama
No i ja po świętach w końcu znalazłam chwilkę .
Monisia u nas też chrzcinki były i w domku więc wiem o czym mowa... roboty dużo a ja chyba pierwszy raz w życiu kompletnie nie wiedziałam co się dzieje. Nawet o jedzeniu zapomniałam
Ale że na ostrej diecie jestem to i może dobrze? Tyle pyszności a ja nic Zresztą mam jakiś kryzys laktacyjny czy coś. Mleka z dnia na dzień mniej, przystawiam co chwilę małą, cyce traktuje laktatorem a tu nic. Muszę ją dokarmiać bo płacze z głodu a ja nie mam co jej dać. A najgorsze w tym wszystkim to presja i miny teściowej: tylko pierś. Ech, czuję sie jak wyrodna matka, że nie mogę karmić małej piersią tak jak chcę i chyba na butle powoli będziemy przechodzić. )
Natalunia i jak karmisz bebilonem? Lepiej jest?
Ewuśka- a z tym żłobkiem to strasznie fajna sprawa... normalnie w domu dziczeję. Cały dzień sama bo mój mąż od rana do nocy w pracy, mamy nie ma na miejscu a i w nocy też sama...bo mąż rano do pracy...
Monisia u nas też chrzcinki były i w domku więc wiem o czym mowa... roboty dużo a ja chyba pierwszy raz w życiu kompletnie nie wiedziałam co się dzieje. Nawet o jedzeniu zapomniałam
Ale że na ostrej diecie jestem to i może dobrze? Tyle pyszności a ja nic Zresztą mam jakiś kryzys laktacyjny czy coś. Mleka z dnia na dzień mniej, przystawiam co chwilę małą, cyce traktuje laktatorem a tu nic. Muszę ją dokarmiać bo płacze z głodu a ja nie mam co jej dać. A najgorsze w tym wszystkim to presja i miny teściowej: tylko pierś. Ech, czuję sie jak wyrodna matka, że nie mogę karmić małej piersią tak jak chcę i chyba na butle powoli będziemy przechodzić. )
Natalunia i jak karmisz bebilonem? Lepiej jest?
Ewuśka- a z tym żłobkiem to strasznie fajna sprawa... normalnie w domu dziczeję. Cały dzień sama bo mój mąż od rana do nocy w pracy, mamy nie ma na miejscu a i w nocy też sama...bo mąż rano do pracy...
No i ja po świętach w końcu znalazłam chwilkę .
Monisia u nas też chrzcinki były i w domku więc wiem o czym mowa... roboty dużo a ja chyba pierwszy raz w życiu kompletnie nie wiedziałam co się dzieje. Nawet o jedzeniu zapomniałam
Ale że na ostrej diecie jestem to i może dobrze? Tyle pyszności a ja nic Zresztą mam jakiś kryzys laktacyjny czy coś. Mleka z dnia na dzień mniej, przystawiam co chwilę małą, cyce traktuje laktatorem a tu nic. Muszę ją dokarmiać bo płacze z głodu a ja nie mam co jej dać. A najgorsze w tym wszystkim to presja i miny teściowej: tylko pierś. Ech, czuję sie jak wyrodna matka, że nie mogę karmić małej piersią tak jak chcę i chyba na butle powoli będziemy przechodzić. )
Natalunia i jak karmisz bebilonem? Lepiej jest?
Ewuśka- a z tym żłobkiem to strasznie fajna sprawa... normalnie w domu dziczeję. Cały dzień sama bo mój mąż od rana do nocy w pracy, mamy nie ma na miejscu a i w nocy też sama...bo mąż rano do pracy...
Wiesz co powiedziała mi pani z poradni laktacyjnej? Każda matka wie co dla jej dziecka jest najlepsze. Nie każdej jest dane karmić piersią i ja po tygodniu dołowania się, cieszę się, że moje dziecko jest najedzone. w 5 tygodniu życia przybrała tylko 260 gram... A to za mało. Także mam nadzieję, ze teraz się poprawi.
Bebilon jest ok. po NAN mała miała zaparcia i kolki. Teraz ładnie puszcza bąki i chętniej je. No i są samodzielne kupki :-)
A może planeta urwisa (galeria M na 1000-lecia PP Piotr i paweł)? Dzieci które chodzą mogą śmiało biegać po ślizgawkach i siedzieć w kulkach. Mamy mogą kawkę, herbatkę wypić. Co Wy na to?
Wiesz co powiedziała mi pani z poradni laktacyjnej? Każda matka wie co dla jej dziecka jest najlepsze. Nie każdej jest dane karmić piersią i ja po tygodniu dołowania się, cieszę się, że moje dziecko jest najedzone. w 5 tygodniu życia przybrała tylko 260 gram... A to za mało. Także mam nadzieję, ze teraz się poprawi.
Bebilon jest ok. po NAN mała miała zaparcia i kolki. Teraz ładnie puszcza bąki i chętniej je. No i są samodzielne kupki :-)
A może planeta urwisa (galeria M na 1000-lecia PP Piotr i paweł)? Dzieci które chodzą mogą śmiało biegać po ślizgawkach i siedzieć w kulkach. Mamy mogą kawkę, herbatkę wypić. Co Wy na to?
I pani z poradni pewnie miała rację. Mnie też właśnie męczy ,że mała jest głodna a w koncu najważniejsze, żeby maleństwo było najedzone i dobrze sie rozwijało. U nas teraz 5 tydzień i ważę Olę na naszej wadze bo jest bardzo dokładna i w sumie jak ważyłam w szpitalu to pokazało tyle samo co w domku. Wczoraj pokazywało 4900 jak ją przez parę dni karmiłam co godzinkę z braku pokarmu i troszkę sztucznym mlekiem. Wcześniej (tydzień przed świętami) też było4900 ale po spadku laktacji i waga spadła do 4700.
Natalunia- bebilon komfort tak? chcę popróbować bo kolki nadal są i z kupkami też problem. Jak dam bobotic to jeszcze w miarę ale jak nie to mała męczy się całymi dniami.
planeta urwis też fajna sprawa- ale chyba byłoby trzeba wczesniej kiedy jest mniej dzieciaczków i puściej bo potem do wrzaski i krzyki tyle małych człowieczków się bawi:-)
e-stera
Fan(ka)
Moze byc Fikoland, Planeta Urwisa czy Kraina smyka-to my chętni.Wiem e w godzinach rannych tak 10-13, 14 to nie ma za duzo dzieci.
To musimy sie umówoic po nowym roku- moj mały sie wyszaleje-uwielia chodzic w takie miejsca :-)
To musimy sie umówoic po nowym roku- moj mały sie wyszaleje-uwielia chodzic w takie miejsca :-)
Jestem ZAMoze byc Fikoland, Planeta Urwisa czy Kraina smyka-to my chętni.Wiem e w godzinach rannych tak 10-13, 14 to nie ma za duzo dzieci.
To musimy sie umówoic po nowym roku- moj mały sie wyszaleje-uwielia chodzic w takie miejsca :-)
Animacek - ja mam zwykły bebilon 1 z immunofortis. Zniknął problem z kupkami i jest super.I tak jak mówisz: najważniejsze jest zdrowie maluszków.
filonka
Fanka BB :)
dziekuje dziewczynki :-) zastosowałam cześć porad i musze przyznać że juz jest poprawa
filonka
Fanka BB :)
Witam :-)
Nadchodzący Nowy Rok to nie tylko okres radości,
Ale również zadumy nad tym, co minęło i nad tym, co nas czeka.
Tak więc dużo optymizmu i wiary w pogodne jutro życzę Wam.
Gdy Nowy Rok cyfrę zmienia
wszyscy, wszystkim ślą życzenia,
przy tej pięknej sposobności
życzę Wam zdrowia, szczęścia i radości! :-):-):-)
Nadchodzący Nowy Rok to nie tylko okres radości,
Ale również zadumy nad tym, co minęło i nad tym, co nas czeka.
Tak więc dużo optymizmu i wiary w pogodne jutro życzę Wam.
Gdy Nowy Rok cyfrę zmienia
wszyscy, wszystkim ślą życzenia,
przy tej pięknej sposobności
życzę Wam zdrowia, szczęścia i radości! :-):-):-)
Dziewczyny Wszystkiego Naj Naj w Nowym Roczku;-)
ŻYCZĘ Wam żeby najgorszy dzień w nowym... roku, był taki jak najlepszy dzień w starym... roku.
ŻYCZĘ Wam żeby najgorszy dzień w nowym... roku, był taki jak najlepszy dzień w starym... roku.
reklama
Witam w Nowym Roku! Oby był najlepszy! No i spelnienia marzeń w 2010 roku.
Moje maleństwo zasnęło dopiero o 1 wczoraj... Chyba wyczuwała atmosferę noworoczna ;-) mieliśmy gości w domu, ale mała była spokojna, tylko spać nie chciała.
Jak minął Wam Sylwester?
Moje maleństwo zasnęło dopiero o 1 wczoraj... Chyba wyczuwała atmosferę noworoczna ;-) mieliśmy gości w domu, ale mała była spokojna, tylko spać nie chciała.
Jak minął Wam Sylwester?
Podziel się: