reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

hmmm i cóż moje zdrowie mnie zaskoczyło:-( jetem chyba przeziebiona :( a dziś były plany na pospacerowaniu po galeriach i male wczesne zakupy dla dzidzi ( piersze zakupy) teraz zostaje mi tylko gorąca herbata z miodem i ciepły koc:-:)blink:
Herbatka z imbiru, cytryny i posłodzona miodem. Pomaga :-) no i mleko z miodem pomaga się wypocić i wygrzać, kanapka z czosnkiem...
 
reklama
No i ja po świętach w końcu znalazłam chwilkę :).
Monisia u nas też chrzcinki były i w domku więc wiem o czym mowa... roboty dużo a ja chyba pierwszy raz w życiu kompletnie nie wiedziałam co się dzieje. Nawet o jedzeniu zapomniałam :)
Ale że na ostrej diecie jestem to i może dobrze? Tyle pyszności a ja nic :( Zresztą mam jakiś kryzys laktacyjny czy coś. Mleka z dnia na dzień mniej, przystawiam co chwilę małą, cyce traktuje laktatorem a tu nic. Muszę ją dokarmiać bo płacze z głodu a ja nie mam co jej dać. A najgorsze w tym wszystkim to presja i miny teściowej: tylko pierś. Ech, czuję sie jak wyrodna matka, że nie mogę karmić małej piersią tak jak chcę i chyba na butle powoli będziemy przechodzić. :))
Natalunia i jak karmisz bebilonem? Lepiej jest?
Ewuśka- a z tym żłobkiem to strasznie fajna sprawa... normalnie w domu dziczeję. Cały dzień sama bo mój mąż od rana do nocy w pracy, mamy nie ma na miejscu a i w nocy też sama...bo mąż rano do pracy...
 
No i ja po świętach w końcu znalazłam chwilkę :).
Monisia u nas też chrzcinki były i w domku więc wiem o czym mowa... roboty dużo a ja chyba pierwszy raz w życiu kompletnie nie wiedziałam co się dzieje. Nawet o jedzeniu zapomniałam :)
Ale że na ostrej diecie jestem to i może dobrze? Tyle pyszności a ja nic :( Zresztą mam jakiś kryzys laktacyjny czy coś. Mleka z dnia na dzień mniej, przystawiam co chwilę małą, cyce traktuje laktatorem a tu nic. Muszę ją dokarmiać bo płacze z głodu a ja nie mam co jej dać. A najgorsze w tym wszystkim to presja i miny teściowej: tylko pierś. Ech, czuję sie jak wyrodna matka, że nie mogę karmić małej piersią tak jak chcę i chyba na butle powoli będziemy przechodzić. :))
Natalunia i jak karmisz bebilonem? Lepiej jest?
Ewuśka- a z tym żłobkiem to strasznie fajna sprawa... normalnie w domu dziczeję. Cały dzień sama bo mój mąż od rana do nocy w pracy, mamy nie ma na miejscu a i w nocy też sama...bo mąż rano do pracy...

Wiesz co powiedziała mi pani z poradni laktacyjnej? Każda matka wie co dla jej dziecka jest najlepsze. Nie każdej jest dane karmić piersią i ja po tygodniu dołowania się, cieszę się, że moje dziecko jest najedzone. w 5 tygodniu życia przybrała tylko 260 gram... A to za mało. Także mam nadzieję, ze teraz się poprawi.
Bebilon jest ok. po NAN mała miała zaparcia i kolki. Teraz ładnie puszcza bąki i chętniej je. No i są samodzielne kupki :-)
A może planeta urwisa (galeria M na 1000-lecia PP Piotr i paweł)? Dzieci które chodzą mogą śmiało biegać po ślizgawkach i siedzieć w kulkach. Mamy mogą kawkę, herbatkę wypić. Co Wy na to?
 
Wiesz co powiedziała mi pani z poradni laktacyjnej? Każda matka wie co dla jej dziecka jest najlepsze. Nie każdej jest dane karmić piersią i ja po tygodniu dołowania się, cieszę się, że moje dziecko jest najedzone. w 5 tygodniu życia przybrała tylko 260 gram... A to za mało. Także mam nadzieję, ze teraz się poprawi.
Bebilon jest ok. po NAN mała miała zaparcia i kolki. Teraz ładnie puszcza bąki i chętniej je. No i są samodzielne kupki :-)
A może planeta urwisa (galeria M na 1000-lecia PP Piotr i paweł)? Dzieci które chodzą mogą śmiało biegać po ślizgawkach i siedzieć w kulkach. Mamy mogą kawkę, herbatkę wypić. Co Wy na to?

I pani z poradni pewnie miała rację. Mnie też właśnie męczy ,że mała jest głodna a w koncu najważniejsze, żeby maleństwo było najedzone i dobrze sie rozwijało. U nas teraz 5 tydzień i ważę Olę na naszej wadze bo jest bardzo dokładna i w sumie jak ważyłam w szpitalu to pokazało tyle samo co w domku. Wczoraj pokazywało 4900:szok: :szok: jak ją przez parę dni karmiłam co godzinkę z braku pokarmu i troszkę sztucznym mlekiem. Wcześniej (tydzień przed świętami) też było4900 ale po spadku laktacji i waga spadła do 4700.
Natalunia- bebilon komfort tak? chcę popróbować bo kolki nadal są i z kupkami też problem. Jak dam bobotic to jeszcze w miarę ale jak nie to mała męczy się całymi dniami.
planeta urwis też fajna sprawa- ale chyba byłoby trzeba wczesniej kiedy jest mniej dzieciaczków i puściej bo potem do wrzaski i krzyki tyle małych człowieczków się bawi:-)
 
Moze byc Fikoland, Planeta Urwisa czy Kraina smyka-to my chętni.Wiem e w godzinach rannych tak 10-13, 14 to nie ma za duzo dzieci.
To musimy sie umówoic po nowym roku- moj mały sie wyszaleje-uwielia chodzic w takie miejsca :-)
 
Moze byc Fikoland, Planeta Urwisa czy Kraina smyka-to my chętni.Wiem e w godzinach rannych tak 10-13, 14 to nie ma za duzo dzieci.
To musimy sie umówoic po nowym roku- moj mały sie wyszaleje-uwielia chodzic w takie miejsca :-)
Jestem ZA

Animacek - ja mam zwykły bebilon 1 z immunofortis. Zniknął problem z kupkami i jest super.I tak jak mówisz: najważniejsze jest zdrowie maluszków.
 
Witam :-)
Nadchodzący Nowy Rok to nie tylko okres radości,
Ale również zadumy nad tym, co minęło i nad tym, co nas czeka.
Tak więc dużo optymizmu i wiary w pogodne jutro życzę Wam.

Gdy Nowy Rok cyfrę zmienia
wszyscy, wszystkim ślą życzenia,
przy tej pięknej sposobności
życzę Wam zdrowia, szczęścia i radości! :-):-):-)
 
reklama
Witam w Nowym Roku! Oby był najlepszy! No i spelnienia marzeń w 2010 roku.

Moje maleństwo zasnęło dopiero o 1 wczoraj... Chyba wyczuwała atmosferę noworoczna ;-) mieliśmy gości w domu, ale mała była spokojna, tylko spać nie chciała.
Jak minął Wam Sylwester?
 
Do góry