No wiec tak. Przepis genialnie prosty, z gatunku tych robionych przez Nigellę Boginię Domową.
Bierzemy dwie zupki chińskie, puszke kukurydzy, jedna paprykę czerwoną, jak kto lubi papryke to może dac dwie- czerwona i żółtą np.
I jeszcze potrzebna kapusta pekińska i ewentualnie jakas wędlinka. Może byc mortadela, może być pierś kurczaka wędzona lub udko. Albo gotowana, albo pieczona, aby mięsko.
Otwieramy puszke kukurydzy, wylewamy z sokiem do miski i kruszymy tam makaron z zupek chińskich. bez przypraw! Zostawiamy, az zrobi się miękki.Ale można tez zalać wrzątkiem, a wode z kukurydzy wylac, jesli ktoś uważa.
kroimy papryke, kapustę, wędlinkę w eleganskie kosteczki, dodajemy do makaranu ktory już wsiaknął płyn, ktorym go zalelismy. Wymieszać z majonezem i przyprawami z zupek z tych torebeczek z przyprawami. Mozna dodac jajo gotowane i groszek! W ogole można wszystko dodac.:-) Jak postoi, staje sie smaczniejsze, mniam.
Polecam do eksperymentów. I smacznego!
A mnie sie chce gotować...ale moje tesciowej bardziej, wiec ona gotuje. Wczoraj napiekla drożdżówek...a ja dzisiaj na sniadanie uwaga: jajecznicę z rydzami jadłam! Usmażyłam rydzyki na masełku, jak pachniały niebiańsko dodałam wędlinki, na to jajka, lekko widelcem obróciłam, zapiekło się, podawane z keczupem własnej roboty ( pomidorowo- sliwkowy...)
Normalnie ekstaza.
Mąz był wniebowzięty.
Padac ma, czyli rydze się sypną!Pozdrawiam zakatarzona- bo owszem, mam katar, ale mnie to nie zniechęca kulinarnie, SMAK czuję, choć z węchem kiepsko.
Qubasku,co z tymi chorobami? Przecz je, precz.Niech zyje rocznica slubu.Co kupujesz męzowi lub on tobie, powiedz?
Ika, Jonatan mial bć z 11 listopada, więc w sumie on jest przelotny, haha, jak samolot transkontynentalny.Na razie, pozdrówcie Kazię, a jak się uda to i Robin Hooda, jak mawiają nasze dzieci.:-)
Bierzemy dwie zupki chińskie, puszke kukurydzy, jedna paprykę czerwoną, jak kto lubi papryke to może dac dwie- czerwona i żółtą np.
I jeszcze potrzebna kapusta pekińska i ewentualnie jakas wędlinka. Może byc mortadela, może być pierś kurczaka wędzona lub udko. Albo gotowana, albo pieczona, aby mięsko.
Otwieramy puszke kukurydzy, wylewamy z sokiem do miski i kruszymy tam makaron z zupek chińskich. bez przypraw! Zostawiamy, az zrobi się miękki.Ale można tez zalać wrzątkiem, a wode z kukurydzy wylac, jesli ktoś uważa.
kroimy papryke, kapustę, wędlinkę w eleganskie kosteczki, dodajemy do makaranu ktory już wsiaknął płyn, ktorym go zalelismy. Wymieszać z majonezem i przyprawami z zupek z tych torebeczek z przyprawami. Mozna dodac jajo gotowane i groszek! W ogole można wszystko dodac.:-) Jak postoi, staje sie smaczniejsze, mniam.
Polecam do eksperymentów. I smacznego!
A mnie sie chce gotować...ale moje tesciowej bardziej, wiec ona gotuje. Wczoraj napiekla drożdżówek...a ja dzisiaj na sniadanie uwaga: jajecznicę z rydzami jadłam! Usmażyłam rydzyki na masełku, jak pachniały niebiańsko dodałam wędlinki, na to jajka, lekko widelcem obróciłam, zapiekło się, podawane z keczupem własnej roboty ( pomidorowo- sliwkowy...)
Normalnie ekstaza.
Mąz był wniebowzięty.
Padac ma, czyli rydze się sypną!Pozdrawiam zakatarzona- bo owszem, mam katar, ale mnie to nie zniechęca kulinarnie, SMAK czuję, choć z węchem kiepsko.
Qubasku,co z tymi chorobami? Przecz je, precz.Niech zyje rocznica slubu.Co kupujesz męzowi lub on tobie, powiedz?
Ika, Jonatan mial bć z 11 listopada, więc w sumie on jest przelotny, haha, jak samolot transkontynentalny.Na razie, pozdrówcie Kazię, a jak się uda to i Robin Hooda, jak mawiają nasze dzieci.:-)