reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

Witajcie babeczki po dłłuuuuugim weekendzie!!!
Widz, że u nas nie wesoło. Wszyscy chorują. Ja też mam po woli dosyć tych upałów. Lato w bloku to makabra, nie ma się gdzie skryć, nie to co na wiosce. Cień, śpiew [ptaków,dzicko je i śpi i tak cały dzień , a i noc prawie całą przesypia. A tu, O LA BOGA!
Mikołaj marudzi i płacze całymi dniami, nie da się uśpić, je po 5 min, góra 10 ale to wyjątek. Żeby tego było mało na moich brodawkach wyskoczyły małe pryszczyki, teraz schodzi skóra, są czerwone i starsznie bolą jak mały ssie. Poza tym mam bardzo mało mleka, dziś nie wytrzymałam i dokarmiłam Mikołaja mlekiem z puszki (100 ml) a jak się skończyło darł się w niebogłosy. chyba chciał jeszcze. Co robić???? A chciałabym go karmić swoim mleczkiem jak najdłużej :( :( :( Przecież tyle o to walczyłam na samym początku.
Żużak trzymaj się, buziaki dla Witonia, życzymy dużo zdrówka.
Kalinko, co do lampy, to taka przydałaby mi się w pracowni fizycznej. można z nią wyprawiać różne różności, np. złapcie się wszyscy za ręce, a pierwsza i ostatnia osoba dotknie kuli, albo niech jedna trzymając przy niej palec dotknie drugą osobę. Zobaczycie jak fajnie można ją się bawić, to przecież FIZYKA, a człowiek jest bardzo dobrym przewodnikiem, o czym sami się pewnie przekonaliście.
Gosuik pozdrów panią Bożenkę od Marysi Zdrajkowskiej(to ja ;D ;D ;D ;D). MOże kiedyś do nich wpadnę pochwalić się swoim bobo.

.png
 
reklama
Mikołaj ma pleśniawki,nie wiem od czego to cholerstwo się wzięło, smaruję Aftinem i nic. Lekarka powiedziała żebym smarowała sokiem z cytryny albo moczem (jego), niby rewelacyjnie pomaga.
Co sądzicie o szczepinkach skojarzonych? Nie za późno by teraz zacząć je podawać Mikołajowi?

 
Oho Gosik...wielkie pranie...to ja mam na co dzien. Na szczęście wode mamy z wlasnej studni głebinowej, bo na liczniku zbankrutowałabym....Moja mama pierze i prasuje i upycha w szafach, a ja potem układam. ;D
Ona nie ma zmysłu estetycznego i nie wie, ze np: niebieskie ma wisiec koło niebieskiego, a czerwone pulowerki z brązem i różem, zielone z oliwka i td... ;D ;D ;D
A poza tym jest kochana ale zawsze cos zmajstruje. Wczoraj przyapalila firanke...spodnie męzowi uprała od garnituru na 60 stopni...wyszły szorty... ;D ;D ;D
Ale nie narzekam, bo mi jest potrzebna niezmiernie! A ona lubi prac. mówi sama na siebie Szopica Praczowa ;D
Gosijk w plesniawkach zużaczek jest ekspertem. U nas nie bylo takiego czegos...
Szczepionki skojarzone polecam jak najbardziej, nasz dosta te z Hib- em i do tej pory zapalenia go omijają, a sąsiadeczki mojej dzidziuś nie wczęsniak prezeciez, trzeci raz juz w szpitalu na zapalenie płuc ...koszt ponad stowe jedna dawka ale warto.
Co do terminu- poczytaj na stronie
http://www.szczepienia.pl/mmw/index.php?id=59
zużaczku jak maleństwo? Trzymamy za ciebie wszystkie kciuki w rodzinie ( 14 razem z teściami).
Wychodźcie z tej biedy i to szybko, musi8my sie pogościować, a tu wiosna mija i jakoś nici z naszego biesiadowania na trawce!
 
Kurcze, zimno źle, gorąco jeszcze gorzej :( Aż strach z dzieciakiem wychodzić, między blokami nie ma czym oddychać :( Spacerek będzie wieczorkiem przed spankiem :)

Kalina ja też lubię ieć poukładane w szafie, ale bez przesady ...... ;D

Żuzak melduj jak tam u Was sytuacja wygląda, niepokoimy się trochę tym bardziej, ze niewiele piszesz :(
 
na plesniawki tylko syrop FLUMYCON, na recepte - ale nie do picia tylko na pieluche i pedzlowac buzie. Mocz - nie momogł, Aftin do "de" gencjana tylko zasuszała, sok z cytryny - pomułka totalna - może uczulic i piecze.

Jutro mamy USG nerek. Zobaczymy czy wszystko ok. proteus na 90% rozwinał się pod napletkiem. jesli po wyleczeniu bedą nawroty to trzeba będzie na zabieg isć i Zyda z Witka zrobic. jednak to mądry naród był....

Poza tym bogucha kończy zapelanie ucha i zatok, ja dzis wyladowalam u darmatologa bo to co ciagneło sie od lutego teraz wogóle rozsadziło mi twarz :mad:. okazało się, ze to nie uczulenie tylko sprawa hormonalna. Czekam na lek który będzie kosztował bagatela 260zł. koszmar... ale ja tez wygladam jak koszmar... z ulicy wiązów... :( :(
 
Żużaczku zrób sobie TERAZ pamiętkowe zdjęcie, a potem w chwilach depresji będziesz sobie patrzeć...rzeczywistośc wyda sie wtedy piekniejsza... ;D
Pierwsze słysze o takich napletkowych perypetiach. Co za dziwo? Proteus? Fu, paskudztwo. Niemoralne i oblesne. Małego chlopca atakowac...i to w takim miejscu...
To napewno krewny drożdżaków, tez ich nie cierpię. te same upodobania mają. ;D
Napisz o usg, jak bylo.
Dobrze, że kończy się zapalenie....niech chlopak przed obozem wydobrzeje.
A ja jutro ide na imprezę nauczycielską i koniec roku...macius mój ma 5,0 średnia i będe mu robić foto jak dyrektor wręcza świadectwa z wyróznieniem...jestem wzruszona...idzie w ślady mamy... :D
Dzis mam dobre nowiny- mój wujek obronił sie wczoraj ( ma 55 lat). Co za pęd do nauki w naszej rodzinie! Kto nie zdązył przed pięćdziesiątka, studiuje po pięćdziesiątce!
A moja najmlodsza siostra...taki pulpecik miły....dostała awans. Została redaktorem naczelnym gazety, w której pracowala jako dziennikarz. Dzis wielkie świętowanie w rodzinie. Mama wzruszona.... ;D
Pozdrawiam chorych, trzymajcie sie i zdowiejcie i piekniejcie!
 
Żużaczku skąd te świństwa u Twego maleństwa się wzięły, że też takie maluchy muszą cierpieć przez takie niewiadomo co :(.

Kalinko niezła z Was rodzinka, żeczywiście macie popęd do wiedzy.

Co do mężów, to mój wczoraj kupił mi aniołka, więc moja kolekcja się powoli powiększa :laugh:.

Zanim napędzluję Mikołajowi buzię, to on wszystko zliże z pieluchy. Wiem czemu marudzi, BO JEST GŁODNY!!!! bbbUuuuuuuuu,Będę ryczeć jak bóbr jak skończy mi się mleko. Z lewej brodawki krew sika jak ze strzykawki, a ból niesamowity. Ale cierpię, czego się nie robi dla ukochanego synusia.
DZiś wyszliśmy wieczorem spotkać się ze znajomymi pod Pałacem Branickich, usiedliśmy wypić piweczko i mój maly się rozszalał. Starałam się go nakarmić ale na próżno, darł się w niebogłosy, trochę nam lipy narobił. Przestał płakać jak wzięliśmy go na ręce, ale i tak ciągle marudził. Męzuś wypił szybciutkie piwko i hajda do domciu. Ot takie nasze ekspresowe wyjście ;D.
.png

 
reklama
Do góry