reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

Betti niestety ta różnica wieku jest kompletnie nie zamierzona...
no ale cóż ktos kiedys powiedział " Dzieci sie nie planuje, dzieci same przychodzą.."

No, a termin mam na 26 lutego.
 
reklama
" Dzieci sie nie planuje, dzieci same przychodzą.."
Dobrze powiedziane i coś w tym jest. Moja Niuńcia Emma sama przyszła bo wg wszelkich wyliczeń, metod, zasad itp itd, nie powinno jej być. Ale jest i jestem szczęśliwa z tego powodu. I chyba właśnie jej mi brakowało do pełni szczęścia.

U Ciebie też będzie dobrze i dzieciom z tak małą różnicą będzie łatwiej.
Pozdrawiam.
 
Cześć kochane.

Wróciłam własnie ze szpitala, gdzie wyladowałam zupełnie niespodziewanie. 3 października o 11 30 urodził sie mały Jonatan w 36 tygodniu ciąży.
26 września trafiłam na Warszawską z wysoką gestozą 180/110, klasyczne zatrucie ciążowe, podczas badania okazało się, że mam tylko 0,46 wód, zrobili mi dopełnianie wód płodowych, po dwóch dniach znowu spadek o 6 cm, dostałam sterydy na płuca malucha, a w poniedziałek, po 16 godzinach skurczów, które próbowano blokować trafiłam na stół. Jonatan urodził się z 3 punktami, nie podjął oddychania, po trzech dniach pod respiratorem dzieki Bogu zaczał wychodzić z tego horroru. teraz waży 2950, ma 57 cm, przybiera na wadze, oddycha sam, jest stabilny, pogodny, opala sie w inkubatorku pod lampa i co dzień dowożę mu mleko.
W ciagu tygodnia sytuacja się mam nadzieje na tyle poprawi, że będę go mogła zabrać do domu.
Nigdy nie przypuszczałam, że będę walczyc o zycie dziecka i przejde taką traumę. Napiszę więcej, jak będę w stanie. Trzymajcie się...
 
Kalinka Bogu dzieki, że juz jest dobrze!! Teraz będzie juz coraz lepiej. Cięzko napewno.... ale jaka taraz radośc będzie jak Jonatanek trafi do domku.

Ja zmagam się z przeziebieniem, Witek wciaz z żółtaczką..... Spada mu to zażółcenie ale bardzo powoli :-[
 
Kalina nie wiem co napisac, tego nie przyszłam ale wiem jedno
Życzę tobie i twojemu bobaskowi szybkiego powrotu do zdrowia.
I trzymamy mocno kciuki.
 
Cześć dziewczyny! Dawno mnie nie było i zupełnie nie wiem co u was słychać. Nie zaglądałam, bo przez miesiąc nie miałam internetu. A to dlatego, że zmieniłam mieszkanie i wogóle ten miesiąc był wariacki. Udało nam się wkońcu podłączyć do wirtualnej przestrzeni, więc nadrabiam zaległości. Okazało sie, że wyniki toksoplazmozy mam dobre, tzn. mam przeciwciała i dostałam już od lekarza zielone światło jeśli chodzi o kolejną ciążę. Więc trzymajcie kciuki :)
Kalinko, trzymaj się. Będzie dobrze. Najważniejsze, że mały JEST, a reszta się ułoży. Będzie zdrowym i wspaniałym facetem ;D
Poczytam sobie troche wasze posty, żeby się dowiedzieć co tu się działo jak mnie nie było :laugh:
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie!
 
reklama
Gosik witamy ponownie!!
Ja teraz smarkam dalej niz widze i mimo, ze cos mi swita, ze karmiąc malucha piersia przekazuje mu tez swoje przeciwciała, to bardzo się boje, że go zarażę :(
 
Do góry