Witajcie kochane...dawno mnie nie było bo nie mam na nic czasu a po pracy staram się dać Oli z siebie wszystko i niestety potem nie mam już siły na nic... no ale pewnie niedługo się przyzwyczaję
Oleńka przychorowała, oprócz tego ,że nie chce jeść i robimy jej masę badań to jeszcze od dzisiaj kaszle i ma katar i biegunkę,byliśmy u lekarza i powiedziano nam,że to przeziębienie....oby tylko
Do żłobka nie poszła dziś i myślę,że pewnie w tym tyg nie pojdzie już, zobaczymy jeszcze.
Rosi- zadzwon do żłobka i się spytaj co Ciebie interesuje, dowiesz się cen itd. Tak jak pisasła Natalia- byłam pełna obaw i aż się trzęsłam na samą myśl o żłobku ale teraz jestem mega zadowolona i nie martwię się o swoje dziecko, opieka jest super i Ola akceptuje "ciocie" bo się do nich przytula i wyciąga rączki no ale musisz sama podjąć decyzję i wszystkiego się dowiedzieć. Ja się załapałam na dofinansowanie i płace 500 zł miesięcznie.
Natalia- ale Ci fajnie,że Zuzieńka już taka gadatliwa jest
))) moja to póki co babababa i mamamama się wkręciło
)) ale najfajniej jak woła mamamama- wiem,że to bezwiednie no ale jestem taaakkaaaa dumna
no i raczkować zaczęla- w sumie tak śmiesznie się podciąga na rączkach i jakoś na boczku sunie no ale to już coś
Estera - jak tam praca? wiadomo coś?
Kasiula- jak Pawełek???
A tak wogole to gdzie się podziała Aneczka?????