reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

No to super :-) Moją pracę oddał mi do poprawienia (nikt nie obroni się u nas w pierwszym terminie... nasz promotor wyjeżdża przed samą obroną) I będę się bronić w drugim terminie.

U nas Zuzia pluska się w baseniku :-)
 
reklama

dzieki za porady.To ja juz niedlugo swojej podam jabluszko.
A mam jeszcze jedno pytanko:

a w jakim wieku mozna oddac juz dziecko do żlobka?a moze jest jakis dobry zlobek dla najmlodszych,to prosze o porady.Boje sie ze jak oddam takie 6 miesieczne niemowle to je tam polozą do łóżeczka i nikt nie bedzie sie interesowal nim.Czy takie maluchy wogule przyjmuja?????
 
Ostatnia edycja:
półroczne dzieci są już w żłobkach. Musisz sprawdzic najpierw żłobek. Ewuśka29 prowadzi żłobek. Aniamacek też się martwiła, ale teraz jest zadowolona, bo wie, że jej Olcia jest pod dobrą opieką.
 
półroczne dzieci są już w żłobkach. Musisz sprawdzic najpierw żłobek. Ewuśka29 prowadzi żłobek. Aniamacek też się martwiła, ale teraz jest zadowolona, bo wie, że jej Olcia jest pod dobrą opieką.
bardzo dziękuję:)))))Na Marczukowskiej nie mamy już miejsc,jest jeszcze kilka na Prowiantowej i ciągle nie zamknełam grupy na dofinansowanie więc zapraszam:)
 
Ostatnia edycja:
bardzo dziękuję:)))))Na Marczukowskiej nie mamy już miejsc,jest jescze kilka na Prowiantowej i ciągle nie zamknełam grupy na dofinansowanie więc zapraszam:)
A ile miesiecznie taki żlobek kosztuje dla 6 miesiecznego dziecięcia?ile godzin max moze dziecko w nim przebywac?to placi sie za godziny czy za dni?
 
możesz na stronce sprawdzić żłobków. Jest gdzieś w necie ranking prywatnych żłobków i przedszkoli (nie pamiętam stronki, trafiłam na nią przypadkiem). i wiem, że były też żłobki z Białegostoku.

Ja przeżywam kryzys jakiś: wiecznie mi smutno i jakoś tak dziwnie... Mąż robi nadgodziny akurat wtedy, kiedy ja muszę pisać pracę mgr... Dopadł mnie kryzys twórczy i poprawianie pracy idzie mi jak krew z nosa...
 
Witajcie kochane...dawno mnie nie było bo nie mam na nic czasu a po pracy staram się dać Oli z siebie wszystko i niestety potem nie mam już siły na nic... no ale pewnie niedługo się przyzwyczaję:)

Oleńka przychorowała, oprócz tego ,że nie chce jeść i robimy jej masę badań to jeszcze od dzisiaj kaszle i ma katar i biegunkę,byliśmy u lekarza i powiedziano nam,że to przeziębienie....oby tylko
Do żłobka nie poszła dziś i myślę,że pewnie w tym tyg nie pojdzie już, zobaczymy jeszcze.
Rosi- zadzwon do żłobka i się spytaj co Ciebie interesuje, dowiesz się cen itd. Tak jak pisasła Natalia- byłam pełna obaw i aż się trzęsłam na samą myśl o żłobku ale teraz jestem mega zadowolona i nie martwię się o swoje dziecko, opieka jest super i Ola akceptuje "ciocie" bo się do nich przytula i wyciąga rączki no ale musisz sama podjąć decyzję i wszystkiego się dowiedzieć. Ja się załapałam na dofinansowanie i płace 500 zł miesięcznie.

Natalia- ale Ci fajnie,że Zuzieńka już taka gadatliwa jest :)))) moja to póki co babababa i mamamama się wkręciło:))) ale najfajniej jak woła mamamama- wiem,że to bezwiednie no ale jestem taaakkaaaa dumna ;) no i raczkować zaczęla- w sumie tak śmiesznie się podciąga na rączkach i jakoś na boczku sunie no ale to już coś :)

Estera - jak tam praca? wiadomo coś?
Kasiula- jak Pawełek???

A tak wogole to gdzie się podziała Aneczka?????
 
możesz na stronce sprawdzić żłobków. Jest gdzieś w necie ranking prywatnych żłobków i przedszkoli (nie pamiętam stronki, trafiłam na nią przypadkiem). i wiem, że były też żłobki z Białegostoku.

Ja przeżywam kryzys jakiś: wiecznie mi smutno i jakoś tak dziwnie... Mąż robi nadgodziny akurat wtedy, kiedy ja muszę pisać pracę mgr... Dopadł mnie kryzys twórczy i poprawianie pracy idzie mi jak krew z nosa...

AAAa Rosi- ja na Marczukowską Olę prowadzam :)

Natalia- no Coś ty:))) nie smuc się kochana, już Cię tulam mocno :)))) pewnie zmęczona bardzo jesteś i temu taki nastrój nie bardzo :))) jeszcze trochę i będziesz miała już wsio za sobą i mgr w kieszeni :))))))
 
Oj Aniu - nic nei mów... W pracy też masakra - latanie po urzędach, teraz już cały etat... Do tego praca magisterska... i tak mnie cham nie przepuścił na peirwszy termin - mści się na mnie mój promotor... ech... tak to jest jak się ma niewyparzony język...


Moja mówi ajajaja i tatadada i nic poza tym... No, może am zaczęła jak chce jeść, czasami niam mówi. Zębów nadal brak. i jak się "kłóci" to śmiesznie mówi - coś na kształt ojtiojti hehe
 
reklama
Do góry