Jeżeli chodzi o profeorkę: kazała napisać projekt, ale od listopada nie byłam na zajęciach i ona poszła mi na rękę i powiedziała, że mogę dopiero przyjść na zaliczenie i nie będzie robić problemów. Teraz, kiedy oddałam jej projekt, powiedziała: projekt zrobiony niechlujnie, brak opisów, brak końcowego zestawienia. Ja jej mówię, że wszystko przecież jest. I pokazałam, a ona: niedokładnie i nie tak jak pokazywałam. No to mówię jej, że przecież nie byłam na zajęciach i sama wszystko nadrabiałam między karmieniem, lulaniem i zmianą pieluch. A ona do mnie: nikt panią w wredne bachory nie wrabiał. Ja cierpliwie poczekałam aż wpisze mi te cholerne 3 i dałam jej niezłą wiązankę.
reklama
Jeżeli chodzi o profeorkę: kazała napisać projekt, ale od listopada nie byłam na zajęciach i ona poszła mi na rękę i powiedziała, że mogę dopiero przyjść na zaliczenie i nie będzie robić problemów. Teraz, kiedy oddałam jej projekt, powiedziała: projekt zrobiony niechlujnie, brak opisów, brak końcowego zestawienia. Ja jej mówię, że wszystko przecież jest. I pokazałam, a ona: niedokładnie i nie tak jak pokazywałam. No to mówię jej, że przecież nie byłam na zajęciach i sama wszystko nadrabiałam między karmieniem, lulaniem i zmianą pieluch. A ona do mnie: nikt panią w wredne bachory nie wrabiał. Ja cierpliwie poczekałam aż wpisze mi te cholerne 3 i dałam jej niezłą wiązankę.
o w mordę... pewnie stara bezdzietna panna....bo nikt kto ma dzieci tak by nie powiedział! A tak wogóle to chylę czoło, że jej dogadałaś;-);-)
e-stera
Fan(ka)
Ja bym jej dała bachora
Dobrze ze jej dogadalas:-):-)
Dobrze ze jej dogadalas:-):-)
o w mordę... pewnie stara bezdzietna panna....bo nikt kto ma dzieci tak by nie powiedział! A tak wogóle to chylę czoło, że jej dogadałaś;-);-)
Ma męża i 3 dzieci... W tym pierwsze na 4 roku studiów Gdyby to nie był ostatni rok to pewnie bym jej nie dogadała, ale za bachora powiedziałam jej kilka słów prawdy i kij mnie obchodzi co z tym zrobi...
Jakie plany macie na Walentynki? Ja mam dzisiaj taką "romantyczną" atmosferę w domu, że aż żal za d... ściska... Ale na jutro niby mamy zaplanowaną kolację (w stylu protal oczywiście - pod moją dietę ).
e-stera
Fan(ka)
Oli wlasnie szaleje z tata....................
Jutro moze jaksi film objerzymy wieczorkiem jak Olis pojdzie spac o rozsadnej godzinie- (czytaj 21), bo wczoraj to padl o 22:30
Zrobie jakas saltke, dobre winko..............albo kolacja z Olim bedzie ehehhe:-)
Jutro moze jaksi film objerzymy wieczorkiem jak Olis pojdzie spac o rozsadnej godzinie- (czytaj 21), bo wczoraj to padl o 22:30
Zrobie jakas saltke, dobre winko..............albo kolacja z Olim bedzie ehehhe:-)
filonka
Fanka BB :)
hej ho .
no natalunia ... bezczelna ta babka z tej prof....
my własnie po uroczystym obiadku walentynkwym .... miedzy czasie przeg;ladam notatki bo znow egz dzis mnie czeka o 17.30 . a za godz wyjezdzamy do Białego na zakupy, odwiedzieć moją chrzestnice w DSK bo cos choruje, potem cos zjesc, egz , i może do kina na cos podziemy.... ( ale ta pogoda od rana mnie przeraża nieźle zawiewa)
wszystkim miłego dnia i wieczorka życze:-);-)
no natalunia ... bezczelna ta babka z tej prof....
my własnie po uroczystym obiadku walentynkwym .... miedzy czasie przeg;ladam notatki bo znow egz dzis mnie czeka o 17.30 . a za godz wyjezdzamy do Białego na zakupy, odwiedzieć moją chrzestnice w DSK bo cos choruje, potem cos zjesc, egz , i może do kina na cos podziemy.... ( ale ta pogoda od rana mnie przeraża nieźle zawiewa)
wszystkim miłego dnia i wieczorka życze:-);-)
dzień dobry...
ale on u mnie nie za bardzo dobry...
A ja się zamartwiam i to tak bardzo się zamartwiam, chyba mam dziecko chore ale tak do konca nie wiem...tak wogole to ja nic nie wiem i to mnie wkurza, wczoraj bardzo mało jadła( raczej to było wmuszanie), bardzo marudziła i ciągle tak dziwnie podsypiała, zero usmiechu, gaworzenia i tylko jak piastki do buzi wkładała to się uspokajała na chwilkę, w nocy co 2 godzinki pobudka ale już trochę jadła a dzis znowu to samo tylko juz cycy nie dawałam bo nie chciała tylko zastępcze to zjadła150 ml, ale strasznie dziwnie się zachowuje...jak nie moje dzieckojakos duzo kicha i parę razy kaszlnęła.Grunt to nie wiedzieć co jest własnemu dziecku, szkoda,że lekarzem nie zostałam
Dziewczyny a jak z tą temperaturą jest? jak w pupce 37,5 to odejmuję 5 kresek i 37 to jest oki?tak?
ale on u mnie nie za bardzo dobry...
A ja się zamartwiam i to tak bardzo się zamartwiam, chyba mam dziecko chore ale tak do konca nie wiem...tak wogole to ja nic nie wiem i to mnie wkurza, wczoraj bardzo mało jadła( raczej to było wmuszanie), bardzo marudziła i ciągle tak dziwnie podsypiała, zero usmiechu, gaworzenia i tylko jak piastki do buzi wkładała to się uspokajała na chwilkę, w nocy co 2 godzinki pobudka ale już trochę jadła a dzis znowu to samo tylko juz cycy nie dawałam bo nie chciała tylko zastępcze to zjadła150 ml, ale strasznie dziwnie się zachowuje...jak nie moje dzieckojakos duzo kicha i parę razy kaszlnęła.Grunt to nie wiedzieć co jest własnemu dziecku, szkoda,że lekarzem nie zostałam
Dziewczyny a jak z tą temperaturą jest? jak w pupce 37,5 to odejmuję 5 kresek i 37 to jest oki?tak?
Kasiiula
mamusia Pawełka :)
u mnie tez maly roznie je czasem malo czasem az w szoku jestem ... ale przy tym normalnie sie zachowuje wiec nie wmuszam w niego tego jedzonka... pozatym tez maly kaszlał kichal itp i bylam u lekarza ale czysto mam za suche powietrze w mieszkaniu i drapie mu gardlo i temu czasem kaszle ... kazala sol fizjologiczna wkraplac i powiesic na kaloryfer pieluchy mokre i narazie jest lepiej ... a co do tego ze piastki wklada i cisza to byc moze zabki .. ? u mnie tez jeden jakby odstawal maly czasem marudny jest wieczorami strasznie ... moga zaczac zabki wychodzic ale nei powiedziane ze ci etraz wyjda ... czasem bardzo dlugo to trwa
moja dziiaj nie je... o 4 zjadła kaszkę ( a raczej mleko z kaszką) i dopierto o 11 zjasła 100 ml i musialo byc mloko z kaszka bo amym mlekiem plula... u Ciebie Kasi tez tak Pwelek kaszke polubil?
Filonek, jak egzamin?
Filonek, jak egzamin?
reklama
dzięki Kasia, może faktycznie przesadzam
Ale to moze coś w powietrzu, że dzieci nie chcą jesc... Ola zjadła o 8- 150ml i o 12,40 150ml, zawsze jadła co 2 godzinki cyca....
A tak wogole Natalia i Kasia, co ile karmicie wasze maleństwa i jaką ilością?
Ale to moze coś w powietrzu, że dzieci nie chcą jesc... Ola zjadła o 8- 150ml i o 12,40 150ml, zawsze jadła co 2 godzinki cyca....
A tak wogole Natalia i Kasia, co ile karmicie wasze maleństwa i jaką ilością?
Podziel się: