Nelka01234
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Wrzesień 2021
- Postów
- 1 628
Dziewczyny, w zeszłym miesiącu cieszyłam się z pozytywnego testu i zastanawialam czy jechać w związku z tym na planowany wyjazd w góry. Pojechałam i po trzech dniach dostałam okres. Niestety okazało sie, że to ciąża biochemiczny. Okres był normalny, a nawet bardziej obfity i nieco bardziej bolącymi więc nie byłam u lekarza. Przecież gdyby nie test, to bym mogła pomyśleć że się dwa dni spoznil okres.
W czym problem? Otóż od tego okresu mija mi właśnie dziś wieczorem 30 dni cyklu a ja wciąż nie mam okresu. A wpisuje od lat daty okresu I w przeciągu ostatnich dwóch lat nie miałam dłuższego cyklu niż 30. Robiłam test wczoraj i był negatywny. Doprawdy nie z pierwszego porannego moczu tylko następnego bo późno się zdecydowałam na test. Myślałam szczerze mówiąc że zaraz okres bo w sobotę i niedzielę się tak czułam. Nawet bardziej na okres niż zazwyczaj bo bolały mnie piersi i podbrzusze a częściej przechodzę lekko okresy niż ciężko. No ale dzisiaj już mnie nic nie boli, ani piersi, ani brzuch a okresu ani widu ani słychu. Żadnych plamienie, nic. Pewnie zrobię test jutro, ale na ciążę nie licze, bardziej boję się że jakieś zaburzenia hormonalne.
Ogólnie niby się nie zabezpieczalismy, ale też nie staraliśmy się nadmiernie. Kontrolnie robiłam testy owu i pierwsza kreska wyraźniejsza odn kontrolnej była 26 września. Ale może była później, bo 30 września pojawiła się raz nitka krwi w sluzie po toalecie. Wydaje mi się, że gdyby była ciąża to wczorajszy test o czułości 10 by cokolwiek wykazał choć cień cienia.
Co to może być?
W czym problem? Otóż od tego okresu mija mi właśnie dziś wieczorem 30 dni cyklu a ja wciąż nie mam okresu. A wpisuje od lat daty okresu I w przeciągu ostatnich dwóch lat nie miałam dłuższego cyklu niż 30. Robiłam test wczoraj i był negatywny. Doprawdy nie z pierwszego porannego moczu tylko następnego bo późno się zdecydowałam na test. Myślałam szczerze mówiąc że zaraz okres bo w sobotę i niedzielę się tak czułam. Nawet bardziej na okres niż zazwyczaj bo bolały mnie piersi i podbrzusze a częściej przechodzę lekko okresy niż ciężko. No ale dzisiaj już mnie nic nie boli, ani piersi, ani brzuch a okresu ani widu ani słychu. Żadnych plamienie, nic. Pewnie zrobię test jutro, ale na ciążę nie licze, bardziej boję się że jakieś zaburzenia hormonalne.
Ogólnie niby się nie zabezpieczalismy, ale też nie staraliśmy się nadmiernie. Kontrolnie robiłam testy owu i pierwsza kreska wyraźniejsza odn kontrolnej była 26 września. Ale może była później, bo 30 września pojawiła się raz nitka krwi w sluzie po toalecie. Wydaje mi się, że gdyby była ciąża to wczorajszy test o czułości 10 by cokolwiek wykazał choć cień cienia.
Co to może być?