reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kolejny maluszek - wątpliwości i radości:)

reklama
Ewelia mi się dopiero jak podoba :) ale męzowi nie:-(

Kasiula ja pamiętam, że nawet plakalam i nie odzywalam sie do rozicow, ze tak nie dali mi na imię:szok::-D to imię podba mi się jakieś 15,16 lat:tak: a moze jeszcze mojego namówię hehe. Najpierw to muszę się dwiedzieć jaka płeć:-)
 
Ania, Maxwell tak czytam o tym, że wasze malutkie głodne i się zastanawiam czy ja bym to umiała rozpoznać...
Bo Ala jak była malutka od razu mi usypiała przy cycku i sobie po trichu ciunkała, oderwać się nie dała i efekt był taki, że miałam ją przy cycku prawie calutki dzień. W nocy zasypiała mocniej.
Na początku miałam mało mleka, w lewej piersi przez 3 miesiące bardzo mało, ale jakoś byłam tak negatywnie nastawiona do butelki, tego wyparzania i szykowania w popłochu że w ogóle nie brałam MM pod uwagę. Miałam 3 razy kryzys laktacyjny, pierwszy raz po 3 tygodniach i wtedy faktycznie było widać że jest głodna, bo było dosłownie po parę kropelek i przekładałam ją od cyca do cyca cały czas. W sumie laktacja mi się rozbujała tak naprawdę po pół roku.

Myślę jak to będzie teraz, bo teraz nie będę mogła sobie pozwolić na leżenie z cycem całymi dniami...
 
To i ja powiem jak było u mnie.Mały cały czas przy cycu....Jak tylko go odkładałam to był płacz mimo że spał.Budził się momentalnie.Znów do cyca i znów spokój.Koleżanki mi mówiły dokarmiaj.On jest głodny....ale ja nie.Przyszła pielęgniarka-koleżanka i mówi że mam mało pokarmu..bo piersi miałam miękkie.A ja nie chciałam dokarmiać.Nie zawsze jednak jadł jak był przy cycku.najważniejsze dla niego było samo bycie przy mamie....Czułam że się najada.Cięzko było ale przetrwaliśmy to.
Tak więc za namową innych dokarmiałabym a tak Kacper nigdy nie jadł mleka modyfikowanego..I uwązam że dobrze zrobiłam.
A przepraszam w szpitalu trochę dokarmiały ale też nie wiem czy słusznie...Byłam po cc ale od razu miałam pokarm.
Przeszło minęło.
 
agrafka myślę że spokojnie zauważysz :tak: , moja ma takie charakterystyczne "objawy" głodu że spokojnie wiem kiedy jej dać jeść i kiedy jeszcze chce ;-) , a i na cycu wisi krócej niż na początku ,najgorzej jak ją karmię i Kuba się pląta koło mnie i chce czegoś albo mała leży a Kubę trzeba na drzemkę położyć, co prawda na razie mnie w takich sytuacjach mama wyręcza no ale niedługo pojedzie i wtedy trzeba będzie sobie jakoś poradzić
gosiulek widzisz ja nie traktuje mm jak zło konieczne , wiem że ma wiele witamin i minerałów i małej nie szkodzi ważne żeby głodna nie była , Kuba od początku był na mm i jest zdrowy, po prostu każdy robi jak uważa ;)
 
Ostatnia edycja:
Agrafka nie martw się,w końcu jesteś mamą, która zawsze wie najlepiej co jej dziecku dolega:tak: Głowa do góry :-)


Moja Joasia ciągle była nienajedzona, piła, chlustała i piła dalej :-) i chlustała:-D o i tak jakieś 6 miesięcy:-D a jak ją w drugiej dobie pielęgniarki dokarmiły bo ja już nawet do toalety wyjść nie mogłam to powiedziały: "teraz conajmniej 2 godziny będzie miała pani spokój". Taaaaa....po 15 minutach młoda wydarła ryjek o cycka:-D

A tak to karmienie poszło nam jak z płatka, zero kryzysów, nawałów itd. co było i jest dla mnie niesamowitym szczęściem.
 
Gosiulek a ja bylam wsciekla, ze nie dokarmily mi Mlodego w szpitalu, nie mialam nic a nie pokarmu, tez bylam po cc. Beczalam razem z Nim, mialam dość, w domu pierwszy tydz tez sam cyc, pozniej troche się rozkrecilo, mialam wiecej pokarmu ale nie za duzo:-( Karmilam tylko 3 tyg. Dostalam takiego zapalenia, ze myslalam ze umieram, doslownie a uwierzcie mi jestem odporna na ból, wzielam antybiotyk bo nie mialam juz sily, kupilismy mm i dziecko inne od razu:tak: Nie zaluje ze tak zrobilam, waidomo zapaenie by przeszlo, pokarm byl ale ja nie moglam patrzec jak on jest glodny. Podobnie jak u Ani, Kuba zdrowy (odpukać), jeszcze niogdy nie mial antybiotyku, strasznie mnie wkurzalo gadanie:"ale ci bedzie chorowal bo piersia nie karmisz", mowila to kolezanka, ktora karmila rok a dziecko wiecznie chore, wiocznie przypadek ale janie mam nic przeciw mm. Teraz nie wiem jak to bedzie, strasznie sie zrazilam ale chcialabym karmić piersia, ale wiem jedno: w karcie ciazy zaznacze karmienie butelka i mi dokarmia w szpitalu, a nie jak przy Kubie karmienie piresią i się zalatwilam, ze nie chcialy mi dokarmić:-( te dwie noce w szpitalu to najgorsze moje noce jakie mialam, chcialam uciec stamtad:zawstydzona/y::-( bo mialam glodne dziecko a na siebie bylam wsciekla, ze z cyckow nic nie leci:-(
 
reklama
pola też teraz chciałam karmić piersią ale nie za wszelką cenę , lewy cycek jeszcze jako tako daje rade ale prawy znowu mnie strasznie boli i powiem szczerze że jeszcze trochę powalczę ale pewnie jak tak dalej będzie to odpuszcze i przejde tylko na mm
 
Do góry