dziewczyny, wy mówicie maluchom o rodzenstwie? Przygotowujecie je jakoś? Bo ja sie staram tak naturalnie, nie jakos specjalnie. Mówię, ze w brzuchu jest Jaś i Tadek pokazuje na brzuch i mówi "Ja". Wiadomo, ze nie kapuje, co tak naprawde to znaczy, ale przynajmniej juz się imię przewija. I jak oglądamy album ze zdjęciami, to mu pokazuję, że Jaś bedzie tak wyglądał - na zdjęcia Tadka tuż po porodzie. I mówie, ze będzie nudny, bo będzie tylko jadł, spał i płakał Raz powiedziałam, ze Jas sie czasem rusza w brzuchu i Tadek teraz jak mówi to "Ja" to potem zaczyna przestępowac z nogi na nogę, ze niby tak się rusza
Oczywiscie Jas przywiezie Tadziowi prezent ze szpitala, ale o tym staram sięnie wspominac. Pewnie będzie to jakis samochód.
Oczywiscie Jas przywiezie Tadziowi prezent ze szpitala, ale o tym staram sięnie wspominac. Pewnie będzie to jakis samochód.