reklama
dytek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 152
U nas znowu walka na słowa. Mężuś złości się na mnie jak zwracam mu uwagę odnośnie postępowania z Natalką i robi po swojemu (wg mnie źle). Więc obiecałam sobie, że jak Natalka się przeziębi dzięki tatusiowi to tatuś będzie musiał się nią opiekowac.
No i stało się. Natalka chora (wg mnie przez tatusia), marne szanse aby przespała całą noc spokojnie. I nie wiem co robić, kto powinien do niej wstawać. On ma jutro zaliczenie z kursu, więc dobrze by było aby sie wyspał. Jak pójdzie cos nie tak będę miała spore wyrzuty sumienia. Ale z drugiej strony , w ten sposób nigdy nie będzie miała nauczki i dalej bedzie,że on zaniedba (zrobi po swojemu, bo przecież jest "mądrzejszy"), a ja bedę zarywać nocki bo dziecię chore. I bądź tu mądrym
No i stało się. Natalka chora (wg mnie przez tatusia), marne szanse aby przespała całą noc spokojnie. I nie wiem co robić, kto powinien do niej wstawać. On ma jutro zaliczenie z kursu, więc dobrze by było aby sie wyspał. Jak pójdzie cos nie tak będę miała spore wyrzuty sumienia. Ale z drugiej strony , w ten sposób nigdy nie będzie miała nauczki i dalej bedzie,że on zaniedba (zrobi po swojemu, bo przecież jest "mądrzejszy"), a ja bedę zarywać nocki bo dziecię chore. I bądź tu mądrym
dytek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 152
No i postanowiłam nie popuścić . Ale o to, aby tatuś się wyspał zadbały obie córcie. Natalka o dziwo przespała całą noc, a Paulinka jak zasneła o 21 to na jedzonko budziła się o 4 i 7, i to na dodatek bezgłośnie (o 4 sama się obudziłam i usłyszałam jej przeciąganie).
I jak tu się odegrać. Jak widać córcie trzymają z tatusiem
I jak tu się odegrać. Jak widać córcie trzymają z tatusiem
Magduska
Mama 2 super chłopaków
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2005
- Postów
- 4 974
Zazdroszczę wam chociaż walk na słowa... mój małżonek, że tak powiem zmył się... od 2 tygodni go nie ma prawie wcale... niby pracuje ale kurde ja jadę na resztkach sił, potrzebuję zasilania. On wraca z pracy o 19/20 a ja o tej godzinie idę z małym spać. Jak dźwigam to lewa ręka mnie boli koszmarnie.. nadwyrężyłam ją sobie.Więc kąpię małego na granicy wyślizgnięcia.
Co ja mam zrobić??!! Próbowałam rozmawiać to kończy się tym, że On przecież pracuje.Raz się zajął dzieckiem przez 2 godziny bo do fryzjera poszłam. Ech. Na szczęście Michaś się uśmiecha i chyba zaczyna sobie gaworzyć powoli. Warto dla tego pocierpieć
Co ja mam zrobić??!! Próbowałam rozmawiać to kończy się tym, że On przecież pracuje.Raz się zajął dzieckiem przez 2 godziny bo do fryzjera poszłam. Ech. Na szczęście Michaś się uśmiecha i chyba zaczyna sobie gaworzyć powoli. Warto dla tego pocierpieć
Madzia_S
Matka Polka
Magduska, trzeba powaznie pogadać. Może zamiast kąpać Michałak wieczorem, kąpcie go razem rano a wieczorem będziesz go już tylko mokrym ręczniczkiem na przewijaku obmywać ? Coś trzeba zrobić, bo Michaś coraz lżejszy nie będzie. Ja sobie wyobrażam, jak jest ciężko, bo Marysia przecież w porównaniu do innych bobasów taka malutka a już nie daję rady jej w kąpieli jedną ręką utrzymać, zwłaszcza, że się wierci bardzo. Rozumiem, że weekendy mąż tez pracuje?
reklama
A tak chwalilam wczesniej moje kochanie ;-( A nam tez jest potrzebna powazna rozmowa. lacze sie z Magduska w bolu, bo u nas teraz podobnie ;-(
W nocy wstaje tylko ja (on nawet nie slyszy, ze mala wyje, a spimy w jednympokoju wszyscy). W dzien jestesmy praktycznie same (a mala nie spi raczej w dzien, dzisiaj jakos wyjatkowo).
Jak mu ja daje czasami (sam sie nie beirze prawie wlace za to), to ona u niego wyje, bo mu sie nic z nia robic nie chce (wydaje mu sie, ze jak dziecko kolo niego lezy a on ja smyra po pleckach to wystarczy)...
Ta metoda nie mam sie czasami kiedy wykapac ;-(
No nie powiem... bylabym niesprawiedliwa .. chodzi do sklepu, sprzata troche i zmywa gary ...
No i niby chce, ale mu nie wychodzi...
Ja mam wrazenie, ze to przez zazdrosc... ale nie chodzi o to, ze ja mam dla niego mniej czasu, tylko, ze mala woli mnie... Ale jak ma nie wolec, skoro najczesciej jestesmy same i praktycznmie tylko ja sie nia zajmuje?? Kiedy ma poznac, ze u tatusia jest super??
W nocy wstaje tylko ja (on nawet nie slyszy, ze mala wyje, a spimy w jednympokoju wszyscy). W dzien jestesmy praktycznie same (a mala nie spi raczej w dzien, dzisiaj jakos wyjatkowo).
Jak mu ja daje czasami (sam sie nie beirze prawie wlace za to), to ona u niego wyje, bo mu sie nic z nia robic nie chce (wydaje mu sie, ze jak dziecko kolo niego lezy a on ja smyra po pleckach to wystarczy)...
Ta metoda nie mam sie czasami kiedy wykapac ;-(
No nie powiem... bylabym niesprawiedliwa .. chodzi do sklepu, sprzata troche i zmywa gary ...
No i niby chce, ale mu nie wychodzi...
Ja mam wrazenie, ze to przez zazdrosc... ale nie chodzi o to, ze ja mam dla niego mniej czasu, tylko, ze mala woli mnie... Ale jak ma nie wolec, skoro najczesciej jestesmy same i praktycznmie tylko ja sie nia zajmuje?? Kiedy ma poznac, ze u tatusia jest super??
Podziel się: