reklama
Madzia, Mysia, ja też dostałam taki prezent jak Wy po urodzeniu pierwszego dziecka. A teraz dostałam taki prezent jak Lil kate. Mam już tyle biżuterii, że sama zasugerowałam mężowi, że wolałabym ciuchy.
Mysia, skoro mąż się tak troszczy o małego, to i do przewijania się w końcu da przekonac.
Mysia, skoro mąż się tak troszczy o małego, to i do przewijania się w końcu da przekonac.
Joasiek
Mamy lutowe'07 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2006
- Postów
- 5 063
Dziewczyny, nic nie piszecie o tym jak sprawdzają się w roli Tatusiów Wasi mężczyźni ;-)
Ja muszę przyznać, że mój jako Tatuś jest rewelacyjny :-)
Bardzo chętnie zajmuje się małą, jest w nią wpatrzony, wszystko potrafi bardzo dobrze przy niej zrobić, oprócz nakarmienia cyckiem Mam do niego pełne zaufanie bo widzę że naprawdę nie mam się o co martwić gdy się nią zajmuje. Do tego robi to bardzo chętnie... w nocy nawet jeśli jest moja kolej na wstawanie (wstajemy do małej na przemian - jedną noc ja, drugą on) to on i tak się budzi i pyta mnie czy mi w czymś nie pomóc. A często zanim ja się obudzę to on już małą przewija. Jak wraca z pracy o 18 to ja już mam luz niemal do końca dnia, bo wtedy to on ją nosi, uspokaja, wygłupia się do niej i tuli.. przekochany Tatuś z niego jednym słowem :-)
Ja muszę przyznać, że mój jako Tatuś jest rewelacyjny :-)
Bardzo chętnie zajmuje się małą, jest w nią wpatrzony, wszystko potrafi bardzo dobrze przy niej zrobić, oprócz nakarmienia cyckiem Mam do niego pełne zaufanie bo widzę że naprawdę nie mam się o co martwić gdy się nią zajmuje. Do tego robi to bardzo chętnie... w nocy nawet jeśli jest moja kolej na wstawanie (wstajemy do małej na przemian - jedną noc ja, drugą on) to on i tak się budzi i pyta mnie czy mi w czymś nie pomóc. A często zanim ja się obudzę to on już małą przewija. Jak wraca z pracy o 18 to ja już mam luz niemal do końca dnia, bo wtedy to on ją nosi, uspokaja, wygłupia się do niej i tuli.. przekochany Tatuś z niego jednym słowem :-)
madzik79
Mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2006
- Postów
- 159
Mój mężuś jako tatuś spisuje się cudownie Do tego stopnia, że nasz Andrzejek uśmiecha się tylko do Niego . taka wdzięczność tego mojego maluszka - to ja całe 9 miesięcy się o Niego troszczę, żeby mu w brzuszku stworzyć skrawek nieba, a On się rodzi i co ?? Pierwszy uśmiech dla tatusia
susumali
mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 1 Październik 2006
- Postów
- 6 146
moj mezczyzna tez wspaniale opiekuje sie nasza coreczka, potrafi ja dobrze zabawic, uspokoic, sprawnie i chetnie ja kapie i ubiera '(oprocz zmieniania pampersow ale juz przed porodem powiedzial ze jest o jedyne czego nie chce robic i ja sie zgodzilam), choc duzo pracuje, to w nocy jak widzi ze padam na twarz bieze ja do drugiego pokoju i tak dlugo zabawia jak mozliwe (tzn dotad jak dziecko zglodnieje)abym ja pospala przy tym widze ze docenia wszystkie godziny ktore sama przy dziecku spedzam i ten szacunek jest dla mnnie wazny...
Joasiek
Mamy lutowe'07 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2006
- Postów
- 5 063
A to jest ciekawe, że często własnie Tatusiowie robią wszystko oprócz przewijania.. dlaczego właściwie? Boją się, czy brzydzą kupki? A u nas jest na odwrót.. jak jest kupa to wołam Tatusia i on bardzo chętnie wtedy małą przewija, chętniej ode mnie
reklama
Tomek przebiera bez problemu. Za to mój tata nie chciał, juz Wam pisałam kiedys jaką "lekcję przewijania" sprawiła mu moja mama.
A co zrobią Ci tatusiowie, którzy nie przewijają jak zostaną sami w domu z dzieckiem? Chyba nie będą czekac na powrót mamy, bo się maluszkow pupa odparzy.
A co zrobią Ci tatusiowie, którzy nie przewijają jak zostaną sami w domu z dzieckiem? Chyba nie będą czekac na powrót mamy, bo się maluszkow pupa odparzy.
Podziel się: