reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kochani Tatusiowie

Moj zajmuje sie Martyna tak samo czesto jak ja. w nocy i rano (7.00 pobudka) wstajemy na zmiane, ten kto wstawal w nocy (przy zabkowaniu jak mala sie budzila) odsypial sobie w dzien. itp. I Martyna tak samo dobrze czuje sie ze mna jak i z Szymkiem. Na szczescie:tak:

Mysia
, kochana, nie przejmuj sie. Na pewno niedlugo zaczna razem kopac pilke i wszystko sie zmieni:tak: kup im na dzien faceta po jedej bramce:-D
 
reklama
Ja też nie moge narzekac na pomoc ze strony Krzyska bo bardzo dużo robi przy dzieciaczkach:-)ale faceta nie wolno za bardzo chwalic....:-D:-D:-D
 
Twojego męża to Mysia nie rozumiem :no:
Nie przejmuj sie Kasiad, ja też :-D:-D:-D:-D
A tak poważnie to on chyba go przerasta, za ciężka praca chyba - opieka nad dzieckiem...zawsze coś wymyśli, żeby dziecko komuś podrzucić - robi jak jego mama gdy on i bracia byli mali - zawsze ktoś ich wychowywał, tylko nie mama i chyba uważa, ze to nic zdrożnego....:sorry::sorry::sorry::sorry: a jak mu wiele razy chciałam to wyperswadować to kończyło sie bardzo źle...same nieraz widzicie, ze ciężko nam sie dogadać...:-:)-( wolę poczekać, aż sam coś zrozumie...ale wiecznie cierpliwa nie będę i on to już wie....zaczął się bać o to, że może nas stracić :-(
 
ręce opadają ...ale to tez jest troszkę śmieszne co faceci potrafią wymyśleć :sorry2:.....bo ciocia się nudzi :-D

No ciocia się nudzi, ona kiedyś sie będzie zajmować właśnie Filipkiem jak pójdę do pracy...ale cholerka jasna..teraz chce by on sie zajmował dzieckiem, chce, żeby sie zżyli...ale marne moje starania z takim podejściem Tomka :sorry2::sorry2::sorry2: A on zawsze ma jakieś drobnostki do zrobienia...
 
No ciocia się nudzi, ona kiedyś sie będzie zajmować właśnie Filipkiem jak pójdę do pracy...ale cholerka jasna..teraz chce by on sie zajmował dzieckiem, chce, żeby sie zżyli...ale marne moje starania z takim podejściem Tomka :sorry2::sorry2::sorry2: A on zawsze ma jakieś drobnostki do zrobienia...
Mysia, Mój tata był takim facetem. Zawsze coś wymyślił, gdy miał się mną zając. :-D. Natomiast jest najkochańszy dziadek dla moich dziewczynek. Sam mówi, ze za wcześnie mnie miał.(25 lat) i że dopiero teraz dojrzał. I potrafił mi nawet powiedziec, ze bardzo żałuje tego czasu, gdy byłam dzieckiem. Niektórzy tak mają. :-)
 
Mysia ja tez czegos tu nie rozumiem:confused:
Napisałas wczesniej ,ze Twoj maz juz ma ochote na kolejnego bąbelka...
Ale jak mozna chciec kolejnego dziecka a jednoczesnie uchylać się od zajmowania tym jednym?:confused:
Dla mnie to nielogiczne:no2:
 
Mysia ja tez czegos tu nie rozumiem:confused:
Napisałas wczesniej ,ze Twoj maz juz ma ochote na kolejnego bąbelka...
Ale jak mozna chciec kolejnego dziecka a jednoczesnie uchylać się od zajmowania tym jednym?:confused:
Dla mnie to nielogiczne:no2:
Dla mnie logiczne, skoro jedno dziecko nie męczy (zabawianie dziecka przez kilka minut dziennie nie męczy, prawda? A nawet może być przyjemne) można mieć ochotę dość szybko na następne :tak: Niestety należy się spodziewać, że taki tatuś opiekę nad dwójką zwali głównie na mamę, która się w końcu wykończy psychicznie :baffled:
 
reklama
Gosia,faktycznie moze sie z tym slubem jeszcze wstrzymaj:confused:.Moj Jacek bardzo lubi bawic sie z malym,niestety ma na to doslownie kilkadziesita minut dziennie.Pracuje wiecej,zebym ja mogla siedziec w domu:blink:.Pisalam juz,ze im starszy tym kochanszy ten moj mężulek:tak:
 
Do góry