reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

o rany - u nas tez chorobska w domu - ja i maz jestesmy smarkaci i pociagajacy, michal ma kaszel, ale mala na szczescie jakos sie trzyma i mam nadzieje ze tak zostanie bo w niedziele mamy chrzciny :)

kurujcie sie dziewczyny z dzieciaczkami ...

komarkowa - widze ze Paulinka tez lubi jak wozek sie toczy - zawsze mialam takie plany ze sobie poczytam na spacerze a tym czasem po 1 kartce mala sie odzywala :)
 
reklama
Witam!Hmmm... no cóż, powiem krótko, chce mi się spać :( moje dziecko obudziło się w środku nocy i za nic w świecie nie miało zamiaru już spać, a do tego sobie pokrzykiwało, bo, jak już wcześniej pisałam, leżeć to ona za bardzo nie lubi, jak ją się weźmie na rączki to jest happy :(Chociaż czasami to już sama nie wiem, o co jej chodzi. A słyszałam teorie, że jak mamusia spokojna to i dziecko też takie będzie :p, a tymczasem...Kurde, naprawdę jakaś epidemia chorób panuje, oby mnie nie dopadła...Ania K mi też to nowe forum średnio się podoba :( nadal nie mogę się połapać. Dzięki Magda31 za "przepis", jak sobie poradzić z buźkami, postępuję wg wskazówek, ale dalej coś nie gra:( Jak wróci mąż to go zmobilizuję, żeby mi tu wszystko ładnie poustawiał :)AbEjA niedługo też będziesz ściskać swoją Zuzkę, a najfajniejsze jest wstawanie w nocy. Mówię Ci;)A gdzie się podziała Asiuk? może już urodziła?Miłego dnia!
 
Ojej, masakra z tymi zmianami. jestem, jestem, ale jakoś nie mam teraz głowy do łapania się w tych "nowościach" i bleeee nie lubię koloru cukierkowo różowego. A z emotikonkami to wogóle nie łapię, chyba mam juz głowę gdzie indziej:)))Jeszczem 2w1, ale czuję że tuż tuż. Niestety mąż "nie kuma" za bardzo forum, więc jakby co to dam znać dopiero po powrocie do domu ze szpitala, ale mam nadzieję, że zdołam-hihihi dać cynk, że właśnie się zaczęło- bo strasznie potrzebuję Waszego wsparcia drogie foremki:)))Komarkowa nie bój się nosić swojej córeczki, są "szkoły" któe mówią, że to uczy wymuszania przez dziecko, ale to laicy, tak naprawdę to dla jej dobra, napewno nie rozkaprysi się. Noszenie wspomaga jej rozwój, to udowodnione badaniami, jest jeszcze za mała żeby "kombinować" i próbować coś wymusić tym. napewno do roczku powinnaś nosić na rękach , tulić, a jak siedzisz to kłaść na pierś- wtedy ani ręce, ani plecki Cię nie będą bolały:))))
 
Komarkowa nie bój sie nosić i jak najwięcej przytulać Malutkiej, tak jak asiuk pisze to ją tylko wzmocni, a jak Ty nie wyrabiasz z plecami to np jak karmisz rób to na leżąco, jak siedzisz bierz ją na brzuszek:tak:. Będzie dobrze.

Ja tak robiłam z Liluskiem i wszystko zawsze dobrze było.:-D
 
Hej Mamuski! Witam nowe foremki i pytam gdzie "stare"??? Mam na mysli Basie, Damayanti, Ewke, Agule... jesli mogos pominelam to przepraszam :zawstydzona/y:

U nas juz po chorobie, ale przez tydzien Mati dostawal Bactrim :-( Teraz juz jest lepiej, nie ma kaszlu, ale troszke cieknie mu z noska.

Dawidowa moj Mateusz to tez diableskie nasienie ;-) Broi az strach i zupelnie sie nie slucha. To chyba ten slynny bunt dwulatka- mimo, ze im jeszcze troche brakuje.

Komarkowa moj synek tez spal tylko w wozku i to tylko na spacerze. W ciagu dnia, w domu za skarby nie dalo sie go uspac :eek: No chyba, ze zasypial na mnie, ale wtedy bylam "uziemniona"... Mam nadzieje, ze znajdziesz paulinkowy sposob na zasypianie.

A ja wciaz zasypana papierami z pracy :baffled: i konca nie widac.... Uciekam popracowac, poki maly spi...

A co nowego wygladu forum, to juz lepiej, ale wolalam to stare- tu sie jeszcze gubie. Mysle, ze to kwestia przyzwyczajenia :tak:
 
Witajcie dziewczyny :) a ja mam marzenie-parterowy domek (bungalow) przy rzeczce,zeby mozna bylo grillowac na dworzu :) garaz przy kuchni,zeby nie dzwigac ciezarow,na dole kuchnia,lazienka i jakies trzy pokoje,a wyzej poddasze i tam dwie sypialnie :) tylko kasy nie ma,no i miejsce trzeba znalezc.Bylismy wczoraj w Goscicinie (za Wejherowem) i Piotrowi bardzo podobaly sie domki pod lasem,ale stamtad wszedzie daleko :(
 
Madafaka, co tu się stało???:szok: Tyle różu i kwadratów.. Dobrze, że reklam nam teraz nie zabraknie ;) ooo... ale więcej opcji jest.. no zobaczymy, jak się przyzwyczaimy.

Dzień dobry Moje Drogie Koleżanki
! Strasznie się za Wami stęskniłam. I odrazu smuteczek, bo nie wszystkie się odzywają :no: (dziwne te ikonki).. Jadę po kolei więc:

Abeja, powodzenia na formalnej drodze życia :ninja:

Radosne hejo dla nowych koleżanek!

Issabelka
, moja koleżnka też siedzi w Irlandii i strasznie tęskni i czuje się samotna. Nie znasz jakiegoś forum, gdzie młoda nasza emigracja pociesza się nawzajem?? :elvis:

Dołączam też niechętnie do grona chorowitek: od tygodnia Maja ma katarzysko, początkowo był to ostry nieżyt, ale już jest nieostre zapalenie oskrzeli. Jeszcze wywalczyłam brak antybiotyku, ale we wtorek kontrolka i zobaczymy. Mam cały zestaw syropów i przyborów do nosa. Maja humor ma b.dobry, ale gile lecą jej jak wstążki na witerze. Do tego tragiczny wieczorami i rankiem kaszel. Ale Eurespal, Muscosolvan (czy jakoś) oklepywanki, witaminki i jestem dobrej myśli. NIe pocieszyła mnie natomiat doktorka nasza nowa (Malinowska - ktoś zna?) informując, że przez pierwszy rok w żłobku co 2 tygodnie jest choroba.. buuu.. To kiedy ją zaszczepię?? I w ogóle zwiększyła się pula pytań rozopoczynających się od: "kiedy?"..

E-mamo, jak kondycja psychofizyczna? Nadal upajasz się dobroczynnymi skutkami rozstania? :cool:

Mi udało się wyjechać tylko na 4 dni, z czego cały jeden bez łosia, ale za to na telefonie i z uporczywym kacem :sick: ciągle. Łoś jak przyjechał to mnie rozsierdził jeszcze mocniej, więc zawinęliśmy się i wróciliśmy. Nadal jest daleko od dobrze, ale przyjechała z nami siostra łosia z chłopakiem, to choć jakiaś rozrywka jest, no i mogę Maję z nimi zostawiać. Moje dziecko wprost uwielbia ciemnych facetów: brunet, ciemna karnacja, cieme oczy - i Maja już mu wisi na szyi.. Co to będzie? Co to będzie potem?:confused:
Więc w skórcie: Maja chora, ja chora, zmęczona i zła. A w dodatku Wy tak niewiele piszecie.. no jak to tak:dry:


 
reklama
Do góry