Asiuk ja Wejherowo będę wszystkim polecała, ale napiszę więcej jak już dojdę troszkę do siebie.
Sam poród trwał 2h (nie licząc skurczy, które zaczęły się ok. 19), o 1 byłam na porodówce, a o 3,05, jak wiecie, Paulinka już była na świecie :laugh:
;D W ogóle niesamowite przeżycie, tylko dla mnie najgorsze było szycie, które teraz trochę mi niestety dokucza
Mam nadz, że w piątek się pozbędę szwów.
Mała jest śliczniutka i słodziutka (jak mogłabym twierdzić jako matka coś innego). Jesteśmy naprawdę przeszczęśliwi, że mamy ją już u siebie w domku i że ta męczarnia z wyczekiwaniem, niepokojami o dzidzię minęły.
I na koniec się jeszcze pochwalę. Miałyśmy dziś super powitanko w domu
cała sypialnia (tam też stoi łóżeczko dla małej) wypełniona kolorowymi balonikami, na drzwiach kolorowy transparent z napisem: witamy nasze kochane słoneczka
poza tym kwiatki, prezenciki dla maluszka, ogólnie bardzo bardzo bardzo milutko.
Cieszę się, że już jesteśmy w domku
Na koniec powitam wszystkie nowe koleżanki na forum
3majcie się, pozdrawiam!