ikpi pisze:
E-mamo - czyżbyś nie miała siły nic napisać?
mam siłę, mam
dzięki za pamięć
ikpi :-*
dawidowa :-*
Zaczął działać antybiotyk i dziś już mam troszkę mniejszą śliwę pod polikiem, do tego stopnia, że odważyłam się wyjść z domu
Zaczęłam się troszkę ruszać, dziś byłam dopiero 3 raz na zajęciach...
Jeszcze nie zdążyłam załapać bakcyla sportowego ale jest w tych moich wyjściach jedna niesamowita rzecz, którą się upajam i delektuję za każdym razem... 3 godziny bez Julci i cały ten wieczorny rytuał z karmieniem, kąpielą i usypianiem należy teraz do łosia (oczywiście w te dni kiedy idę poćwiczyć)... mówię Wam - jestem w raju !!!
Kocham to moje dziecię ponad wszystko, ale po ponad roku codziennej, żmudnej harówy w końcu ktoś robi coś za mnie...
Witam nowe foremki
Przyłączam się do opinii koleżanek, że Lucky jakiś taki dorosły jak na swoje 2,5 roczku
Ach, niedługo nasze zaczną wspinać się po drzewach
damayanti współczuję 5 klasistów, kurcze ni to dzieci ni to dorosłe, przegwizdany wiek... Dbaj szczególnie o gardziołko
Komarkowa- nasza bohaterko ostatniego tygodnia, kochana na ranę krocza najlepszy na świecie jest traumel S i nasiadówki w tantum rosa... Pomyśl, że z każdym dniem będzie mniej bolało a po wyjęciu szwów będzie w ogóle o niebo lepiej, buziaki dla Ciebie i córci :-* :-* :-*