reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

keterek udanego urlopu życzę
sylwiasta fajne zdjęcia

a u mnie mam nadzieję  - juz po chorobie - to był chyba jakis dziwny wirus, ... a lekarz rodzinny sugerowała że to może ciąża pozamaciczna -  O0 chyba musze zmieni ć lekarza  :mad:  :p
Maluch chce chodzić - chyba w związku z tym musze kupić buciki - zastanawiałam się nad takimi sandałkami, ( al' profilaktyczne) - co o tym myslicie?

http://www.allegro.pl/item114590300_kapcie_profilaktyczne_daniel_wzor_50_kolor_01.html
 
reklama
keterek, udanego wypoczynku!
_anna, nooo.. hmm.. napewno wygodne :)
sylwiasta, chyba ma siłę przebicia chłopak, co ;) :laugh:

U nas ciężko było: mała gorączkowała przez 3 dni i miała biegunkę. Może to 3dniówka była? Na poszczepienne choróbsko, to było raczej za późno, bo pytałam lekarki (przez tel.), ale tez nie tyle poważnie żeby wzywać lekarza. No i niby nie było okrutnie, ale smętne oczka małej, jej smutna mina, osłabienie.. no po prostu serce pokrojone na milion kawałków miałam. Nie wiem, jak radzą sobie mamy z ciężej chorymi dzieciaczkami :( :-[
Do tego wszystkiego dochodzą dwie przeprowadzki: pracy i domu, szarpanie się z właścicielem, absurdalnie długie umowy i zlecenie do którego dokumentację trzeba robić tydzień, chrapiący łoś i kosztowne pomyłki.. Całe szczęście, ze piwko wciąż zimne można kupić ;)
W każdym bądź razie od sierpnia przeprowadzam się bliżej cywilizacji i wyrzucam łosia z komputerem z domu ;D ;D ;D

A co tam u Was Foremki??

 
Witajcie dziewczynki :laugh:

Tak Was podczytuję czasem, bo już się nie kwalifikuję do tego wątku jako, że już po przeprowadzce i teraz mieszkamy w Olsztynie. ;) Generalnie fajnie jest, choć nic Gdańska nie zastąpi. :-[

W każdym bądź razie Ingusia zdrowa. Umie już klaskać i robić papa. ;D Dumna jestem, że hej! Zębów nadal brak.

Agula a gdzie się wyprowadziłaś? Opuściłaś Osowę?

Anna dobre, dobre... :laugh: Mój znajomy lekarz (medycyny sądowej ;) ) mówi, że są 3 "białe śmierci" - heroina, sól i lekarz rodzinny. :laugh: :laugh: :laugh: Lepiej zmień lekarza. ;)

Buziaki z Mazur. :-* :-* :-*
 
Hejka!
U nas na szczęscie już po chorobie- Agula wiem, co masz na mysli, bo mi serce pękałao jak Kubuś odlatywał przy gorączce. Byliśmy wczoraj na kontroli jest ok, tylko jeszcze musze zrobic małemu badanie moczu. Ciekawe jak ja złapię te suśki???

Keterek udanego urlopu i oczywiście rób jak najwięcej fotek!!!!

Agula a gdzie teraz będziecie mieszkać???? Uda nam się jeszcze spotkać w te wakacje czy nie???

Ja teraz jestem na etpaie szukania opiekunki- ale jakos mi to tragicznie idzie- tzn. nie przykładam się do tego za bardzo ;)
Kubuś opanował już wchodzenie na wszystko na co można wejść (chyba, że jak zwykle brak mi wyobraźni i mały mnie zaskoczy czymś nowym??) i co raz bardziej pokazuje swoje fochy. Jak mu cos zabronie to juz potrafi położyć się na ziemi i krzyczeć ze złości. Tak więc teraz musze opanowywac te jego napady złości.

Zmykam do gdyni!!!
Buziaki dla Was wszystkich!!!
 
Hej mateczki :):)

Melduję się niewyspana po wczorajszym sopockim kabaretonie :) fajnie było, tylko trochę za długo :)
Jak zwykle Halama i Łowcy kropke Be- REWELACJA !!! :)

Wariacki tydzień przed nami a ja mam od kilku dni zapalenie żołądka i co za tym idzie przeszywający na wylot ból w okolicy mostka...
Wczoraj miałam akcję pt. "lekarz rodzinny" i próba zamówienia wizyty domowej ... NIE MA SZANS !!! wstrętne, opryskliwe babsko- doktorzysko wysłało mnie na drzewo i z tekstem, że jak urodziłam dziecko to muszę je też wychować i mogę przyjść do niej do gabinetu z dzieckiem a ona mnie przyjmie bez kolejki, a jak jej powiedziałam, że mieszkam dość daleko od przychodni bo na drugim osiedlu to powiedziała, że przecież Ona mi taksówki nie wezwie... A ja się z bólu ruszać nie mogłam, nie wiedziałam czy to od serca ten ból czy skąd... Julki nie mogłam podnieść z podłogi...
Ech, mówię Wam, chciałoby się wziąć parę litrów benzyny i podpalić to wszystko w cholerę !!!
Przychodnie są dla staruchów, którzy mają czas wysiadywać na ławeczkach i dla zdrowych, bo jak coś komuś dolega to najlepiej sobie od razu w łeb strzelić a nie szukać gdzieś pomocy...
Jestem zniesmaczona i ciągle chora...

To tyle jak na razie :)
Pozdrawiam wszystkie trójmiejskie mateczki i dużo zdrówka dla Was i dla małych-dużych pocieszek !!!:):):):)

 
e_mama zdrówka życze ...... a kwestię lekarza rodzinnego zostawie bez komentarza .... a chociaz nie koniecznie, moja pediatra ( to znaczy mojego synka) zmieniła przychodnie, a mi zostało wręczone podanie o wybór nowego pediatry, korego na oczy nie widziałam, a jak powiedziałam ze chcę chodzic do innego lekarza z małym to poleciałay na mnie gromy :mad: - eeeeeeeeeeh szkoda gdac ::)
 
Hej :)
Sylwiasta, fajne fotki. Jaki duży synek i chyba albo usmiechem, albo inną minką umie cel osiągnąć? ;)

Buziaczki dla biednej, chorutkiej Majeczki! Agula, gdzie się przeprowadzacie?

E-mamo, zdrówka życzymy! Co Ty masz, biedna, za pecha z tymi lekarzami!

Keterek, zyczę udanego wypoczynku - zbieraj siły na nowy rok szkolny, nikt nie wie, co nam przyniesie ::) :p ::)

A Kinga je! Tra la la! Od kilku dni! Je i mleko, i obiad, i kaszkę nawet z owocami!!! Metodą eksperymentu odkryliśmy, że Kingula lui zimne mleko - dostaje zimne i wypija spokojnie 180ml, wcześniej po kilku łykach rzucała butelką! Jeszcze muszę ją nauczyć wodę pić i będę się cieszyć pełnym sukcesem kulinarno-pedagogicznym ;P

Nathalie, gratuluję postępów Ingusi. :)
 
Witam po dłuższej przerwie ;D
Miałam w zeszłym tygodniu urlop i byliśmy w gospodarstwie agroturystycznym pod Łebą. Specjalnie wybrałam totalną wiochę na wakacje, ale w pierwszym momencie zastanawiałam się, czy to był dobry pomysł. Czy nie zanudzimy się na śmierć itp. Ale szybko okazało się, że to był bardzo dobry pomysł i bawiliśmy się ekstra. A porównanie plaży w trójmieście, czy w Łebie z trudnodostępną plażą, parę kilometrów od parkingu, wsi itp. wypadło zdecydowanie na korzyść tej drugiej. Niesamowita plaża była przy tej naszej wiosce. Fakt, że trzeba było iść do niej po piachu koło 30-40 minut, ale wysiłek opłacał się niesamowicie. Takie puchy, żadnych śmieci, petów itp., plaża bardzo szeroka. Na plaży w Łebie głównie przenosiliśmy Majkę (bo zaglądała ludziom za parawany, zbliżała się do wody itp.) i zakopywaliśmy pety, kapsle itp. A na naszej plaży wczasy z wędką - Majka mogła sobie hulać do woli ;D Zawsze lubiłam tłumne miejsca, kurorty itp., ale przyznaję, że z dzieckiem fajniej jest na zadupiu - można sobie naprawdę odpocząć :p
 
Dawno nic nie wklejałam, więc wrzucam kupę fotek z Majką na wakacjach ;D ;D ;D

Maja na plaży itp.
dscf0107ot3.jpg


dscf0103zc9.jpg


dscf0100agz0.jpg


dscf0093rt4.jpg


dscf0086ns4.jpg


dscf0080lx2.jpg


dscf0068dg4.jpg


dscf0044ok6.jpg


dscf0043nk9.jpg


dscf0040aj3.jpg


dscf0022nn3.jpg


dscf0022qn5.jpg


Maja podczas wycieczek:
zdscf0015xv4.jpg


zdscf0019pm8.jpg


zdscf0052sq6.jpg


zdscf0095qp5.jpg

 
reklama
Ikipi, super fociaki! Ależ wypoczynek...Marzenie...
Eda, no to kuruj się pani i nie choruj więcej albo abonamencik w prywatnej klinice :p moze pomoze ??
Ewa, no na pewno uda! Jak tylko dojdę do porządku z rzeczywistością 8) Tośce też zdarza się wyginać i awanturować, ale teraz to nie wiem, czy to maruda choroba czy terror zamierzony.. ale obwiam się, że to drugie..

No i mamy 3 dniówkę. Dziś rano wchodzę do pokoju dziecka, a tam biedronka! Mała cała wysypana krostkami! Łoś panikarz: "To odra! Albo różyczka!" Nie dałam się zwariować i poszłam z małą do lekarza, a ta jak tylko ją zobaczyła to mówi, ze to pewnikiem 3dniówka, zresztą już były dziś dwa dzieciaczki z tym problemem. Także Nathalie, masz szczęście, ze wyjechałaś, bo na Osowej 3dniówka szaleje ;) :laugh: No i pojutrze ma się wysypka zneutralizować i kupeczka ma być w końcu normalna, bo do tego wszystkiego doszło ząbkowanie i i biegunka i m.a.s.a.k.r.a. jest w domu. Na słońce nie bardzo mamy wychodzić, apetyt taki sobie, ja pracy po pachi, łoś też, a mała jęczy od rana do wieczora ::) ::) ::)
Ech.. ale nic to. Przeżyjemy przecież..
A przeprowadzamy się tylko do Oliwy :) Dziewczyny! Poczta pod domem, sklep, park, chodniki!! ;D ;)
 
Do góry