Hejka
Ikipi, bombowe zdjęcia, chcę na plaże................................
Agula buziaki dla biedronki
e_mamo, cosik faktycznie nie masz szczęścia do "naszej kochanej służby zdrowia",
Martynka wczoraj przeszła samą siebie a ja wyszłam z siebie. Dosłownie zachowywała sie jak dzieci w tych filmikach o cudownych nianiach i wyjątkowo niegrzecznych dzieciach z kanału Club. Biegała, darła sie jak opętana, machała wszystkimi częsciami ciała, rzucała czym popadnie. Wyglądało to tak komicznie,że zamiast sie zdenerwować to zaczęłam sie śmiać w duchu. A wszystko zaczęło sie od hasła koniec puzzli, czas na ząbki i spanie.Hm, chyba nie to miała w planach ;D. Skończyło sie na tym,że wszystkie zabawki, którymi rzucila wylądowały w śmieciach, skapitulowała dopiero przy swojej ulubionej lalce i jako tako sie uspokoiła. Trochę mi szkoda tych zabawek, ale konsekwencja przede wszystkim. Rano po przebudzeniu przyszła nas przeprosić i w sumie to zastanawiam sie czy mi sie to śniło, takie nierealne to było. :
Ja dla odmany ze względu na wiek Martynki mam pewność,że była to próba manipulacji, ale pamiętam,że często zastanawiałam sie kiedy dziecko zaczyna świadomie kręcić rodzicami... Zresztą do dziś nie mam pewności czy słusznie postepuje, bo szczrze to jak tak szalała to chcalam ją przytulić i uspokoić......Ale wiem,że na głowę by mi weszła i tak naokrągło, zamęt w głowie :