kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

[e_mama]

Przebrnęłam przez cały wątek "koleżanki z Trójmiasta", teraz czuję się jakbym Was wszystkie dużo lepiej znała

Trochę mi w głowie pojaśniało, trochę pociemniało... a w ogóle to skończyło się na jakimś ogólnym rozdrażnieniu.
Mam nadzieję, że mi do jutra minie, bo nie lubie jak jestem taka skwaszona...

Czekam na moją Julkę z ogromnym utęsknieniem... Dziś widziałam sąsiadkę z bloku obok jak wypakowywała z samochodu dzidzię w nosidełku i torbę ze szpitala... Też bym tak chciała.

Po przeczytaniu postów o wadzie wzroku i wskazaniach do cięcia cesarskiego, zastanawiam się czy powinnam może zrobić konsultację okulistyczną? Mój lekarz prowadzący bagatelizuje moje -4,5 dioptrii.
Pojawiły się nowe pytania i wątpliwości, o skierowanie do szpitala?- dostanę takie od swojego gin? Nie wspominał nic o tym do tej pory, kiedy robi się KTG? dopiero na Izbie przyjęć, czy wcześniej i kto o tym decyduje?

Ech, ide spać, może jutro będzie lepszy dzień...

pozdrowienia dla brzuchatek

 

[Ewka]

Witam! Dawno tu nie zaglądałam, bo weekendzik na łonie przyrody, a tu zero niespodzianek, dziewczynki jeszcze 2w1. Brak mi już słów na Was , ale jeżeli maluchy mają jeszcze potrzebę siedzenia w brzuszku to niech siedzą dalej ;D
Martyna na to ch.olerne uczulenie na słońce, w sumie nic nie pomaga. W zeszłym roku jak jechałam o Turcji (40C w cieniu) miałam jakąś maść od dermatologa, ale w tej chwili nie pamiętam nazwy. Chyba będę musiała jeszcze raz wybrać się do dermatologa, tylko, ie wszystko teraz można stosować ze względu, że się karmi. A dłonie smaruję kremem SVR z filtrem 100 , bo dłonie od ciągłego pchania wózka najbardziej narażone są na promienie słoneczne. Teraz nawet zaprzestałam brania wapna.

Agula to kółko do siedzenia nazywa się Zefir i myślę, że w Akpolu spokojnie dostaiesz. Ja kupowałam w Gdyni, koszt około 30 - 35 zł. Po porodzie naprawdę rewelka do siedzenia. Gdybyś mieszkała bliżej pożyczyłybam Ci moje, bo już leży i się kurzy. :laugh:

U nas weekendzik na działeczce nad morzem, troszkę rolki, troszkę rower (trzeba chudnąć ;D) a wczoraj udało mi się jeszcze męża wyciągnąć na zakupy. NIc nie poprawia kobiecie nastroju jak nowe buty ...........

Czekam na dobre wieści od Was. POzdrawiam

 

[Ewka]

Martna to uczulenie wyskoczyło mi pierwszy raz 5 lat temu, jak w maju pojechałam w góry i na maksa grzało słońce. Prędzej zawsze byłam "mulatką" i miałam taka piekną opaleiznę. U mnie to uczulenie objawia się małymi kostkami strasznie swędzacymi, które jak drapie, to aż do krwi.
Może w przyszłym tygodniu wybiorę się do dermatologa, to coś nowego zapisze.
A tak kocham słońce, a teraz to najlepiej jakbym chodziła w białych rękawiczkach

 

[agula]

e-mamo, jak bedzie już Twój "termin" nie potrzebujesz żadnego skierowania. Idziesz sobie na Izbę, tam piguły od razu słuchają tętna dzidzi, mierzą ciśnienie Tobie i czekają na lekarza dyżurnego, który najpewniej Cię zbada i powie, co dalej. Chyba, że masz troskliwego gina, to da Ci skierowanie przed TP KTG zwykle robi się na oddziale, ale czytałam, ze dziewuszki chadzają co parę dni do szpitala i sobie robią, ale nie wiem, jak to działa...  Głowa do gry - wykorzystaj chwile tylko dla siebie, bo potem juz będzie ich mniej 
Dzięki Ewa!
Ależ macie przerypana z tym uczuleniem... Choć jak z musu trzeba unikac słońca, to wyjdzie na zdrowie.. i urode 
Pozdrawiam bardzo.

 

[damayanti]

Witajcie w poniedzialek . Ale mam dobry humorek od rana - w sumie to dziś zaczęły misię wakacje - pracuję w szkole i udało mi sie w tym roku szkolnym zrobić awans zawodowy, właśnie miałam egzamin kończący staż. Było bardzo przyjemnie, ale teraz to już taki luz.
e-mamo, ja też wybieram się do szpitala wojewodzkiego, termin mamy, o ile pamiętam, jakos podobnie, może sie spotkamy?

Jutro ide do gina i musze dokładnie wypytać,. co robić, jak mi termin minie, bo sie tak pechowo składa, że mój gin idzie na urlop dwa dni po moim terminie - musze się jeszcze upewnić, że tak jest. I co ja potem sama biedna zrobię? Będę musiała co chwile do szpitala jeździć? Muszę z malutką pogadać, żeby miała litość dla mamy i wyszła na czas.

Miłego dzionka

 

[e_mama]

agula - z tą troskliwością mojego gin to bym nie przesadzała ;( Nie dość że w trakcie ciąży nie dał mi swojego nr kom, w razie gdyby się coś działo, to jeszcze podczas ostatniej wizyty poinformował mnie, że od lipca podnosi stawki za wizyty o 10 zł Aha i jeszcze powiedział, że w lipcu wybiera się na urlop, więc nie mam co liczyć na jego obecność przy porodzie.
Wiadomo, dla nich to rutyna, ale dla nas- najważniejsze wydarzenie w życiu, szczególnie, że nastąpi 1 raz.

Miałam dziś koszmarną noc, wstawałam kilka razy do WC- efekt wziętych wieczorem piguł na odwodnienie... ale dzięki temu mogę dziś zginać palce u rąk.

agula czytałam wczoraj o Twoich akcjach w szitalu i na Izbie, jak Ty to wszystko znosisz kobieto? Jakby mnie zostawili na oddziale to pewnie nie miałabym odwagi uciec stamtąd na własne życzenie. Gratuluję dużej odporności psychicznej! No i co z Twoim lokatorem? nadal woli koczować pod serduchem?

pozdrówka!

 

[e_mama]

damayanti - jeszcze się okaże, że prowadzimy ciąże u tego samego gin, może to Pan "F" Ja ze swoją malutką rozmawiam codziennie i proszę ją, żeby wyskoczyła szybciutko Poczekamy na efekty

A w Wojewódzkim byłam na wizytacji, ale tylko na Izbie przyjęć, bo w tym czasie było dużo porodów i nie można bylo się plątać po oddziale.

 

[agula]

Damayanti, gartuluję! Jedyne co mi sie w pracy nauczyciela zawsze podobało to właśnie wakacje, ferie i przerwy świąteczne  ;D
e-mamo, jedną z wielu wartościowych rzeczy jakie wyniosłam ze studiów jest krytyczny stosunek do rzeczywistości  i "autorytetów" - zwłaszcza nie podpartych niczym oprócz własnego widzimisie.. Także luz.. 8)  Oczywiście nie znaczy to, że nie mam wątpliwości i nie boję się... A dzidzia ma się świetnie, wieczorami odstawia takie tańce, tudzież inaczej zwane "syndromy obcego" (8 pasażer Nostromo) , że mamy lepszy ubaw niż z tv  ;D Czekam niecierpliwie na jutrzejszą wizytę u gina  - liczę na jakieś postępy  

 

[e_mama]

agula- moja mała dziś jakaś senna była i ja razem z nią. W sumie to się wystraszyłam bo w ogóle nie czułam ruchów.
No ale wystarczyło wrzucić do brzuszka arbuza z brzoskwiniami i czereśniami i dzidzia zaczęła swoje pląsy


A tak poza tym, to jutro miał być u nas wielki dzień, montaż upragnionej i wyczekiwanej od tygodni kuchni.
Niestety dzisiejszy telefon ze studia kuchennego rozwiał moje oczekiwania... jeden dzień obsuwy coś tam nie tak z zamówionym blatem... ech życie

 

[agula]

Mam pytanie: czy któraś z Was widziała moze miejsce, szyld, reklamę albo jakąkolwiek informację o tym, gdzie można przegrać kasetę VHS na płytę CD Rom??? Na 100% widziałam gdzieś taką stojąca reklamę, ale nie mogę sobie przypomnieć gdzie.. To było pewnie jakieś centrum handlowe. .Tylko które? Coś mi mówi, że to mógł być KLIF. Czy któraś chadza tam często i mogłaby zwrócić uwagę? Mam kasetę Cindy C. dla mam, co to chcą odzyskać formę po ciązy - a ja bym bardzo chciała, ale pewnie nie tak od razu będę miała czas i siłę na fitness kluby - także ćwiczonka w domku bardzo by mi się przydały. NIestety nie posiadam sprawnego odtwarzacza video, a zakup nowego dla jednej kasety to bezsens.. Także gdyby udało się odszukać kogoś, kto mógłby ją przekonwertować na CD - chętnie podzielę się płytkami   O0

A tak poza tym, to mam koszmarny nastrój  i skopałabym jakąś staruchę - jak to mawia moja przyjaciółka