reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Dzięki ,agula, za gratulacje :). Ja tam mój zawód lubie, ale pewnie dlatego, że tak krótko pracuję ;). A na zły humorek to u mnie pomaga pluskanie sie pod prysznicem ;)
e-mamo, raczej gina nie mamy wspólnego, bo ja mieszkam w Nowym Dworze Gdańskim, i chociaż do szpitala do Gdańska kawałek drogi mam, za to tu na wspaniałego lekarza trafiłam i nie zmieniłabym go na innego ;). Ma taką wielką cierpliwość do moich stu tysięcy pytań, nawet mi czasami coś rozrysowuje. Jutro mam wizytę i ciekawe, co tam u mojej małej slychać.
 
reklama
hej hej
ale macie tempo ;) ;D z pisaniem.

co do znieczulenia to rzeczywiście koszt 600 zł w wojewódzkim i moje 2 kumpeli brały i skończyło się na tym że od pasa w dół nic nie czuły nawet następnego dnia, oprócz tego miały okropne mdłosci, bóle głowy i kręgosłupa w miejscu nakłócia.
ja rodziłam bez ale nie miałam bóli krzyżowych więc nie było tak źle. w sumie myślałam że będzie gorzej. najgorsze były skurcze a potem samo parcie to już mnie w sumie nie bolało.
ja oceniam szpital wojewódzki całkiem całkiem. ale u nas nie było żadnych problemów - oprócz standardowego z przystawianiem do piersi.
jedna zmiana była super ale druga ... taka sobie. oczywiście babeczki niezbyt chętne do pomocy same z siebie o wszystko trzeba prosić.

e_mama to musimy się na jakiś spacerek umówić. ja swego czasu chodziłam na cztery Pory Roku na spacerki fajna tam trasa prowadzi ale teraz mały nie śpi już tyle czasu (ciepło daje o sobie znać - musi częściej pić).

Buziaki dla Wszystkich
a "przetrminowanym" 2w1 ;) proponuję długie spacerki i pobieganie po schodach - u mnie to pomogło. ;D
 
Ja właśnie w bólach piszę.. wybieram się chyba do szpitala, bo skurczyki od rana mną targają i bolą coraz bardziej.. Jakiaś galaretka tez się ze mnie wydobyła parę razy, znak, że szyjka coś działa.. Jadę sprawdzić co i ile.. Jakby co nie będę się nudzić, bo Dawidowa od wczorajszej nocki przebywa na patologii po fałszywym alarmie i wścieka sie niezmiernie :) Także jakby co, nie powinno nam się nudzić.. W razie czego, mój luby coś Wam skrobnie :) Oby miał w końcu co....
Skurcze co 5 min to wystarczająco często, prawda? Mam nadzieję...
Trzymajcie za nas kciuki!  8)
 
AGULA TRZYMAMY KCIUKI!!!!!!!!!
TERAZ TO JUŻ NA PEWNO WRÓCISZ Z MALEŃSTWEM W RĄCZKACH.
MÓJ KUBUŚ RÓWNIEŻ MOCNO ŚCISKA KCIUKI- SAME ZOBACZCIE

dsc016010pb.jpg
 
Ewka, jaki śliczny Twój Kubuś :).
Agula, trzymam kciuki.
A u mnie dziś niespodzianka - byłam u gina i... kazał mi się spakować do szpitala i być w pełnej gotowości. Co prawda rozwarcia jeszcze nie ma, ale szyjki już prawie też nie i w każdej chwili może się zacząć... ciąża donoszona, bo to juz 37 tydzień, wszystko ok... Nie spodziewałam sie jeszcze, ostatnio, jak byłam dwa tygodnie temu, to miałam jeszcze iesiąc spokojnie chodzić, a tu nagle przyspieszenie ;). Chyba że to fałszywy alarm, ale ja juz wole te pełną gotowośc.
Pozdrawiam.
 
Ciekawe co z agula?? jeszcze 2 w 1 czy już się dziewczyna rozdwoiła? Trzymamy mocno kciuki !

Nie wiem jak Wy, ale ja śpię od 2 dni z przerwami na jedzenie :)

Ewka - Kubuś, sama słodycz :)

siunia - to kiedy ten spacerek :) ??? czekamy aż ja się rozdwoję? teraz to nawet psiejski musi czekać na pana ze swoimi potrzebami, bo ja jakoś wymiękam...
 
Agula skurczyki co 5 minut przez 2 godziny to juz czas powoli jechac do szpitala. Ja mialam takie skurczyki przez ponad 2 godziny a jak dojechalam do szpitala to juz byly co 3-4 minuty. POWODZENIA I TRZYMAM KCIUKI!!!!!! Rodzisz na Zaspie?? Jak bedziesz po wswzystkim to pisz jak najszybciej :))))
 
reklama
Dzieki dziewczyny za komplementy. Kubuś dopiero od paru dni uśmiecha się na mój widok więc cały czas chodzę z paratem koło niego.

Mam nadzieję, że Aga i Ola (Dawidowa) już mają wszystko za sobą a ich dzieciaczki przy ich własnych barach mlecznych już się stołują. ;)
 
Do góry