dziekuje wam wszystkim za wskazowki - jesli kupie lezaczek to napewno to bedzie ostatnia rzecz teraz mnie czekaja inne wydatki
pozdrawiam
he he no wlaśnie te wydatki na dziecko ....zaczelaś już???ja juz jestem przerażona....nie mam lóżeczka(((nie wiem czy kupić nowe czy co....po Czarku masakra....
nie mogę znaleźć mojej gondoli po Czarku a mialalm w bardzo dobrym stanie x landera.....a czas ucieka....
Karolina jestem w szoku!!!!heloł ;-):-)
wczoraj minął 10 dzień, a tym samym ostatni raz smarowanko Maćka robioną maścią, o której Wam pisałam. Teraz pozostaje obserwować, czy taki stan (w mojej ocenie skóra jest na 99% idealna) utrzyma się również bez "wspomagaczy". Trzymajcie kciuki;-)
Muszę Wam powiedzieć, że Maciek podczas wczorajszego spaceru opalił sobie policzek, niestety tylko jeden, bo spał na boku, a ja nie pomyślałam, aby go odwrócić:-) Fajnie teraz wygląda z jednym opalonym, hehe
aaaa, zapomniałabym powiedzieć, że ja jestem przeszczęśliwa, bo w końcu zaczęłam zajadać się (po kolei) serkami, jogurtami, serem żółtym, co uwielbiam:-) Już mi się szczerze powiedziawszy znudziła ta wędlina
Iza - powiem Ci, że ja wczoraj na spacerku byłam już na krótki rękawek, bo normalnie nie można było wytrzymać tak grzało
Ja również odetchnęłam z ulgą, no i wujek może w końcu spać w nocy. Mam nadzieję, że się to więcej nie powtórzy. Teraz fala dociera do Warszawy i teraz to tam jest najbardziej dramatyczna sytuacja...
Popatrzcie, poniżej zdjęcie Wisły pod samym Wawelem, zrobione przed i podczas powodzi...
Zobaczcie, ile brakowało do zalania mojego wujka:
Moje miejsce pracy również było zagrożone, mniej, ale również:
Bogusia - z tymi leżaczkami to również jestem takiego zdania jak Iza: jak masz to fajnie, ale jego brak nie powoduje, że świat się zawala:-) Ja (tak, jak napisałam) dostałam w spadku po siostrze mojego A., normalnie pewnie bym specjalnie nie kupowała, bo bez tego można przeżyć
Marta - rozmawiałam z moją sister, która powiedziała że dzisiaj w Krakowie jest o niebo lepsza pogoda i przede wszystkim jest cieplej, więc mam nadzieję, że chociaż ostatni dzień pobytu Wam się uda
Miłego dzionka życzę:-)
co do leżaczka to u mnie z pierwszym sie obyło bez , a teraz dostalam od kuzynki jakąś taka bujawke kolyskę z firher porica, zajefajn e samo buja gra i inne dziwactwa , ale ulatwiające życie